Maryniu to już wszystko jasne , czterdzieści lat to szmat czasu aby stworzyć piękny ogród Teraz tylko kosmetyka i czerpanie przyjemności a my też możemy nacieszyć oczy świetnymi kadrami cudownego ogrodu.
Pozdrawiam cieplutko
ed04 Miło, że zajrzałeś Edwardzie! Wszyscy tęsknimy do wiosny!
Martusiu wiosna niesie ze sobą kolory żywe,soczyste, pobudzające wyobraźnię! Na fotce nie zawilce to stokrotki w trawniku Zawilce rosną u mnie jako tako na cienistej rabatce.
Lucynko cieszę się, że obudziłam w Tobie duszę marzycielki i poetyckie natchnienie..
Musimy się wspierać bo razem raźniej..
Stasiu dziękuję za uznanie dla moich wiosennych widoków
Wspomnienia umilają nam czas gdy za oknem króluje biel..
Halinko ogród stary ale wciąż jary dzięki temu, że ja nadal przesadzam,wykopuję, przerabiam..tak po prostu lubię!
Dziękuję za uznanie dla moich ogrodowych kadrów!
Piękną wiosenkę przywołałaś.Jeszcze tylko jakieś dwa miesiące i będziemy oglądać takie cuda w realu.
Tak pięknie ukazałaś wiosnę,aż zapachniało z ekranu.
Miłego dnia.
Maryniu, no to piękne masz stokrotki Widzę takie duże kwiatki i byłam pewna, że to zawilce ogrodowe
U mnie ze śniegu niemal nic nie zostało, troszeczkę słońca, trochę deszczu i wiatru, widoki jak na przedwiośniu, ale to złudne nadzieje, bo zima ciągle się czai w prognozach.
Chciałabym już takich cudnych widoków jak u Ciebie na zdjęciach. Bujanka zawisająca nad kwiatkami, to już ciepluteńko, one wiedzą kiedy latać
Maryniu przepraszam, ale coś mi się pomieszało i nie wiem jak to się stało?No cóż starość
Mimo to, zawsze będę powtarzać jak papuga, że Twoje kadry doprowadzają mnie o zawrót głowy i oglądam je z prawdziwą przyjemnością
W ogrodzie dojrzałym, czy to też w tym który dopiero tworzymy zawsze jest co robić, tylko aby były chęci i zdrowie czego z całego serca Ci życzę
Danusiu pogoda i pandemia zbytnio nie zachęcają do wychodzenia poza próg jak się nie musi.. Czymś się zająć trzeba ,zdjęć mam dużo więc zabawiam Gości i licznie odwiedzających.. Lucynko zacięcia malarskiego nie przejawiam a zdjęciami się bawię bo lubię... Pogłębiam swoją wiedzę i wykorzystuję moje liczne oprzyrządowanie..
Odwzajemniam serdeczności i dziękuję za uznanie! Martusiu stokrotki same się wsiały w trawniku i coraz ich więcej.. M się denerwował bo trawniki na działce to jego domena a On nie lubi misz maszu ale się przekonał i łaskawie pozostawia te miejsca długo nie koszone a one się wysiewają i ładnie tam wyglądają.
Śniegu już nie ma ale zrobiło się ponuro i wietrznie ..nie przyjemnie w sumie...
Shalina Dokładnie jest tak jak piszesz, ogrody w każdej fazie rozwoju wymagają naszego mniejszego lub większego zaangażowania.
Ale my to bierzemy na klatę , alleluja i do przodu! Bo kochamy tę robotę! Dziękuję za komplementy dla moich kadrów! Niewiele ich tu więc powtarzaj, powtarzaj..
Wiosenne marzenia jak żywe, każdemu się marzą, takie obrazy skąpane w cieplutkim słoneczku. Maryniu, halny szaleje a po nim zmiana pogody, znowu w prognozach pojawiają się przymrozki a śniegu niet.
Ubieraj się ciepło kochana i unikaj zgromadzeń, bo każdy wirus jest teraz niebezpieczny. Pozdrawiam i uściski zostawiam.
Wciągnęły mnie Twoje wspominki, Maryniu A jeszcze tak pięknie pokazane jeszcze bardziej wzbudzają tęsknotę.
Zachwyciłam się epimediami, poznałam je dopiero w ubiegłym roku i wzięło mnie na całego. Nie mogłam się nimi nacieszyć, chociaż moje to jeszcze malizny, ale kwitły cudnie.
Pozdrawiam cieplutko
stasia_ogrod dziękuję za wszystkie ciepłe życzonka i również je odwzajemniam!
Przyśpieszam tę wiosnę fotkami i marzę, marzę...
Iwonka1 skoro jak piszesz wciągnęły Cię moje wspominki to mnie bardzo cieszy a mój trud przygotowania obrazków do edycji został jawnie nagrodzony!
Epimedia mam w trzech kolorach Rubrum, mam od początku mojego działkowania i ono tyle lat przy mnie trwa Żelazna roślina!
Weszłam w kwiecień i nie mogę z niego wyjść ...Dużo się już działo w przyrodzie...Na razie jeszcze mi się nie znudziło to wspominanie tutaj..
Maryniu, jakie piękne wiosenne wspomnienia!
Twoje fotografie to poezja. Prawdziwa uczta dla oczu.
Szczególnie w taki przytłaczający dzień. Przytłaczający dla mnie, bo choć słońce cudnie świeciło, to za ścianą hałas taki, że uszy puchną, dodatkowo brak śniegu, a mróz sążnisty. Pewnie część bylin mi nie przeżyje. Trudno, będą nowe.