Bluszcz na ścianie,drzewie, w donicy ,w towarzystwie z ....
Hedera Helix na elewacji - proszę o poradę dla laika
Na wstępie witam na forum - jestem tu nowy i to mój pierwszy post.
Dodam też, że jeśli chodzi o ogrodnictwo to jestem zupełnym laikiem, dlatego proszę o wyrozumiałość
Przechodząc do tematu - od niedawna wraz z żoną zaczęliśmy się zajmować przywracaniem do dawnej świetności mojego domu rodzinnego.
Dom jest już po remoncie elewacji, w kolejnym etapie chcemy zazielenić jedną ze ścian, zgodnie z oryginalnym projektem z końca lat '40.
Po wstępnym rozeznaniu wybór padł na Hedera Helix, ze względu na fakt, że dość szybko rośnie i jest zielony również zimą.
Mam jednak kilka pytań, zanim zaczniemy działać dalej w tym temacie:
1. Ściana jest południowo-wschodnia, raczej nasłoneczniona. Wiem, że ten bluszcz lubi cień, czy takie położenie mu nie zaszkodzi?
2. Chcąc przyspieszyć efekt (ściana ma ok. 8m wysokości, a "sklepowe" sadzonki są zwykle półmetrowe, więc potrzeba kilku lat, żeby bluszcz zajął choć połowę ściany) pomyślałem, żeby zdobyć już wyrośnięte pędy bluszczu, a następnie je zasadzić przy ścianie.
Czy takie 2 lub nawet 3 metrowe pędy mają szansę się przyjąć w nowym miejscu i rosnąć dalej z powodzeniem?
Jeśli tak, to będę wdzięczny za podpowiedź w jaki sposób postępować z pędami po ich ścięciu (ukorzenić w jakiś sposób? jak sadzić, kiedy, itd.)?
Z góry dzięki za każdą podpowiedź
Dodam też, że jeśli chodzi o ogrodnictwo to jestem zupełnym laikiem, dlatego proszę o wyrozumiałość
Przechodząc do tematu - od niedawna wraz z żoną zaczęliśmy się zajmować przywracaniem do dawnej świetności mojego domu rodzinnego.
Dom jest już po remoncie elewacji, w kolejnym etapie chcemy zazielenić jedną ze ścian, zgodnie z oryginalnym projektem z końca lat '40.
Po wstępnym rozeznaniu wybór padł na Hedera Helix, ze względu na fakt, że dość szybko rośnie i jest zielony również zimą.
Mam jednak kilka pytań, zanim zaczniemy działać dalej w tym temacie:
1. Ściana jest południowo-wschodnia, raczej nasłoneczniona. Wiem, że ten bluszcz lubi cień, czy takie położenie mu nie zaszkodzi?
2. Chcąc przyspieszyć efekt (ściana ma ok. 8m wysokości, a "sklepowe" sadzonki są zwykle półmetrowe, więc potrzeba kilku lat, żeby bluszcz zajął choć połowę ściany) pomyślałem, żeby zdobyć już wyrośnięte pędy bluszczu, a następnie je zasadzić przy ścianie.
Czy takie 2 lub nawet 3 metrowe pędy mają szansę się przyjąć w nowym miejscu i rosnąć dalej z powodzeniem?
Jeśli tak, to będę wdzięczny za podpowiedź w jaki sposób postępować z pędami po ich ścięciu (ukorzenić w jakiś sposób? jak sadzić, kiedy, itd.)?
Z góry dzięki za każdą podpowiedź
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Hedera Helix na elewacji - proszę o poradę dla laika
Poszukaj przez wyszukiwarkę wątki o bluszczu. Pewnie znajdziesz odpowiedzi.
Tutaj są viewtopic.php?f=19&t=28703
U mnie hedera rośnie na południowej ścianie ale pod dużą lipą i ma się lepiej niż dobrze. Pomaga mu na pewno wylot rynny który jest obok.
Jeśli chcesz żeby rósł szybko to ważny jest jak największy korzeń. Jeśli zdobędziesz gdzieś dużą karpę to góra urośnie szybko. Długi pęd z małymi korzonkami to kiepski pomysł.
Tutaj są viewtopic.php?f=19&t=28703
U mnie hedera rośnie na południowej ścianie ale pod dużą lipą i ma się lepiej niż dobrze. Pomaga mu na pewno wylot rynny który jest obok.
Jeśli chcesz żeby rósł szybko to ważny jest jak największy korzeń. Jeśli zdobędziesz gdzieś dużą karpę to góra urośnie szybko. Długi pęd z małymi korzonkami to kiepski pomysł.
Pozdrawiam. Sławka
Re: Hedera Helix na elewacji - proszę o poradę dla laika
sawka, dziękuję za odpowiedź.
Czyli, jeśli dobrze rozumiem, to zerwanie 2-metrowych gałązek bluszczu i ich ukorzenienie a następnie posadzenie się nie sprawdzi?
Czy nie ma szansy, żeby taką długą, zerwaną gałąź ukorzenić na tyle mocno, żeby mogła się przyjąć?
Zdobycie tak długiego bluszczu z dużym korzeniem, może być niewykonalne... Największe sadzonki jakie znalazłem miały ok. 1,5, ale kosztowały też niemało, bo jeśli dobrze pamiętam pod 200zł/szt, a potrzebowałbym ich pewnie z 5-7szt.
Czyli, jeśli dobrze rozumiem, to zerwanie 2-metrowych gałązek bluszczu i ich ukorzenienie a następnie posadzenie się nie sprawdzi?
Czy nie ma szansy, żeby taką długą, zerwaną gałąź ukorzenić na tyle mocno, żeby mogła się przyjąć?
Zdobycie tak długiego bluszczu z dużym korzeniem, może być niewykonalne... Największe sadzonki jakie znalazłem miały ok. 1,5, ale kosztowały też niemało, bo jeśli dobrze pamiętam pod 200zł/szt, a potrzebowałbym ich pewnie z 5-7szt.
Re: Bluszcz na ścianie,drzewie, w donicy ,w towarzystwie z ....
Nie szukaj sadzonek w marketach, ale podrzędnych, okolicznych, większych szkółkach/gospodarstwach ogrodniczych.Ja kupiłam takie wyrośnięte/wybujałe, ale co ważne dobrze ukorzenione (częściowo nawet w grunt wrośnięte) w gospodarstwie ogrodniczym, które gdzieś tam z tyłu działki trzymano, bo zbyt przerośnięte by wystawiać na sprzedaż w sklepie.Długie pędy umocowałam do stelaża na ogrodzeniu betonowym i w ciągu trzech lat już to ogrodzenie było ledwo widoczne.Po ścianie pewnie pójdzie wolniej, hedera helix woli pnie drzew do wspinaczki.Na mur lepsze są winobluszcze, tyle, że nie zimozielone.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Bluszcz na ścianie,drzewie, w donicy ,w towarzystwie z ....
Winobluszcze są bardzo ekspansywne lub niektóre wręcz inwazyjne. Rozmażają się nie tylko wegetatywnie ale też przez nasiona więc trudno je utrzymać w ryzach. Nasz rodzimy bluszcz będzie raczej lepszym wyborem.
Pozdrawiam. Sławka
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 23 wrz 2020, o 14:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bluszcz na ścianie,drzewie, w donicy ,w towarzystwie z ....
Ja uwielbiam bluszcze, nawet w bloku zrobiłem sobie taką ściankę z palet żeby miały jak rosnąć
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 30 lip 2011, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy
Stara sosna i bluszcz
Na działce mam sosnę którą podsadziłam bluszczem pospolitym, który rośnie bardzo dobrze i daje zieloną kolumnę do wysokości 4 metrów czyli na koronę się nie pcha. Jednak sosna jest coraz bardziej łysa. Sąsiednia została podgnita przez murszaka a aż do wycięcia była dwa razy bardziej zielona niż ta z bluszczem. Muszę odsłonić pień tak żeby było widać czy jakieś owocniki się nie pojawią przy pniu, ale czy zostawić wyżej bluszcz czy pilnować, żeby nic na osłabionym drzewie się nie pięło? Po zdjęciu części bluszczu kora wygląda na niezbyt zdrową. (zdj.)
Hedera helix, czerwone przesuszone liście
Cześć,
mam na parapecie w zacienionym miejscu dwa bluszcze posadzone w plastikowych doniczkach z odpływem 20x20. W zeszłe lato urosły po ok. 0,7m i każdy ma teraz ok. 2.5 m. Na jesień zeszłego roku u obu zaczerwieniły się liście - wydaje mi się jednak, że ani nie były przelane ani przesuszone. Teraz po zimie (były ocieplone i przysypane korą) liście są suche i łatwo odchodzą.
Tutaj wrzuciłem kilka zdjęć:
https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing
Czy możecie udzielić wskazówek jak o niego zadbać? Planuję go przesadzić również do plastikowych, kwadratowych donic 30x30 lub 25x25. Czy może zamiast tego skupić się na nawożeniu i przycięciu za jakiś czas?
dziękuję!
Łukasz
mam na parapecie w zacienionym miejscu dwa bluszcze posadzone w plastikowych doniczkach z odpływem 20x20. W zeszłe lato urosły po ok. 0,7m i każdy ma teraz ok. 2.5 m. Na jesień zeszłego roku u obu zaczerwieniły się liście - wydaje mi się jednak, że ani nie były przelane ani przesuszone. Teraz po zimie (były ocieplone i przysypane korą) liście są suche i łatwo odchodzą.
Tutaj wrzuciłem kilka zdjęć:
https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing
Czy możecie udzielić wskazówek jak o niego zadbać? Planuję go przesadzić również do plastikowych, kwadratowych donic 30x30 lub 25x25. Czy może zamiast tego skupić się na nawożeniu i przycięciu za jakiś czas?
dziękuję!
Łukasz
Re: Bluszcz na ścianie,drzewie, w donicy ,w towarzystwie z ....
Doniczka jest zdecydowanie za mała, jeśli wówczas zbyt przeschnie to robi się czerwonawy, choć na zimę w donicy zawsze nieco zmienia kolor i to jest normalny proces.Bluszcz eksponowany na ścianie cierpi od mrozu, u mnie też podmarzł w tym roku na ogrodzeniu od strony gdzie wieją wiatry.Jeśli u ciebie pędy są żywe, to puści nowe liście.Przesadź i przytnij w czerwcu co okaże się martwe.
Hedera helix - podpora
Mam betonowy płot i chcę go zakryć tym bluszczem.
Pomyślałem, że poziomo dam drut o grubości 0.9 mm...tak w rzędach co 30 ..40 cm.
Czy bluszcz będzie się ma tym trzymał...czy się nie będzie kaleczył..przecinał?
Może ktoś ma doświadczenie z taką drucianą podporą.
Pozdr
Pomyślałem, że poziomo dam drut o grubości 0.9 mm...tak w rzędach co 30 ..40 cm.
Czy bluszcz będzie się ma tym trzymał...czy się nie będzie kaleczył..przecinał?
Może ktoś ma doświadczenie z taką drucianą podporą.
Pozdr
Re: Bluszcz na ścianie,drzewie, w donicy ,w towarzystwie z ....
Nie mam doświadczenia z drucianą podporą (poza zwykłą, starą siatką ogrodzeniową którą bluszcz skutecznie obrasta), ale z typowym betonowym płotem bluszcz sam sobie poradzi, wchodząc najpierw przy słupkach na szczyt, a potem rozkrzewi się wzdłuż szczytu i zacznie zwisać do ziemi.
Pamiętaj że bluszcz potrafi się czepiać i bez podpory jeśli powierzchnia jest dostatecznie nierówna. Co jakiś czas czyściłem otynkowany garaż z bluszczu i często odrywając bluszcz okazywało się że korzenie czepne trzymały się bardziej tego tynku niż pędów.
Pamiętaj że bluszcz potrafi się czepiać i bez podpory jeśli powierzchnia jest dostatecznie nierówna. Co jakiś czas czyściłem otynkowany garaż z bluszczu i często odrywając bluszcz okazywało się że korzenie czepne trzymały się bardziej tego tynku niż pędów.