Rośliny bardzo ładnie wyglądają, w następnym roku na pewno odwdzięczą się kwiatami. Będzie dobrze.

Zdrowia życzę.

Nie martw się, chyba każdy, zanim się nauczy, ma na sumieniu spory cmentarzykaga_zgaga pisze:Turbinki nie przeżyłyi M.blossfeldiana, M.hamiltonhoytea, M.standleyi też nie
a skiełkowały.
Rosły, rosły i nagle zaczęły padać. U mnie tak jest, przetrwają najsilniejsi[/url]
Święte słowa, największym zagrożeniem dla siewek zawsze jest hodowca. Niestety, nie ma innej metody, jak uczyć się na własnych błędach. Tak, że nie marudzić tylko szykować podłoże, doniczki, pojemniki, słoiki.... i zasiali góraleMarek L pisze:Straty w wysiewach zawsze są .... czas przemyśleć powody upadków , postanowić poprawę i wyrzucić obornik na grządkę podczepić siewnik i znów siać.
Chyba najczęstszą przyczyną strat w wysiewach to chęć stworzenia najlepszych warunków