Witaj Bobko i dziękuję.Staram się,niestety nie zawsze dobrze wychodzi.Liliowców mam zawalenie,tym bardziej ,że trochę bawiłam się w zapylanie.Dobrze,że szybko się zorientowałam,że one szybko się rozrastają i dałam sobie spokój.
HALINKO już tylko zdjęcia wspomnieniowe zostały.No tak po świętach już dzień zacznie się wydłużać.Ja wypisałam już sobie całą litanię nasion kwiatów jakie jeszcze chciała bym kupić.
Dziś i wczoraj u nas straszny wiatr.Wieje aż dudni.Masakra jakaś.
Dużo zdrówka.

LUCYNKO!!
Masz całkowitą rację.Fajnie jest mieć ogród koło domu.Niestety nam nie było dane.Musimy się cieszyć tym co mamy.
Pogoda u nas fatalna.Wiatr wieje i huczy już drugi dzień.Zaczęłam wspominać ponieważ niestety nowych zdjęć nie ma.
Trzymaj się cieplutko i w zdrowiu.
DOROTKO!
przykro mi bardzo,ale nie znam nazwy.Pamiętam,że zamawiałam u p.Pajdy sporo liliowców i lilii.Przewertowałam wszystkie katalogi od niego,niestety na tego liliowca nie trafiłam.
Dużo zdrowia.
Witaj HALINKO nowa ogrodniczko u mnie.Cieszę się,że zawitałaś .Mam nadzieję będziemy się odwiedzać.
