Ogród moją ostoją cz.41

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8922
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu
Zazdroszczę porządkowego szaleństwa w ogrodzie w słonku :!:
Fajnie miałaś :D
Kaktus cudnie kwitł ,może po takim przemarznięciu zakwitnie.
Osobiście przemroziłam laura co by się pozbyć tarczników \ pewnie to nic nie da\ :wink:
Ale agapant oj mógł paść.
Straciłam kiedyś sędziwy okaz , został w altance w pasiece i szlag go trafił.
Korzenie zgniły.
Trochę za szybko ta zima w tym roku. :roll:
Chociaż widzę jeszcze ''ocieplenie'' w prognozie.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu, kaktus zakwitł jednym kwiatem, ale za to jakim ;:oj ;:167 Warto było czekać. W wielu ogrodach podziwiam śnieżną okrywę. U nas niestety tylko trochę oszroniło ziemię. Ale na razie jest mi to na rękę, bo jeszcze mam trochę roślin do posadzenia. Nadrabiam stracony sezon i powiem Ci, że jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się niczego sadzić w grudniu... No, ale zawsze musi być ten pierwszy raz :wink:
Pozdrawiam cieplutko ;:168
Awatar użytkownika
Krychna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2033
Od: 23 mar 2010, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Witaj Marysiu

Lepiej późno niż wcale, dotarłam i ja do Twojego nowego wątku :oops: Bardzo fajny przegląd roku w ogrodzie ;:138 ;:138 faktycznie ten sezon nie był łatwy, ale który jest ;:218 zawsze coś; jak nie grad wiosenny to przymrozek, albo susze czy ulewy. Los ogrodnika nie łatwy, tym bardziej cieszą, plony i kwitnące rośliny, które nam wynagradzają te trudy :) Marysiu świeży śnieżek jest zawsze taki pocieszny, i sporo go u Ciebie nasypało :D dobrze jakby się trzymał do świąt, ale niestety ostatnie lata pokazują że tak nie jest, nawet u mnie w w Beskidzie Wyspowym. Bajecznie zakwitł Ci kaktus ;:167 jestem ciekawa ile dni utrzymał się kwiat? Czytam że już o wiośnie myślisz skoro nasiona zamówione i tak trzeba. Pozdrawiam bardzo serdecznie i zdróweczka życzę ;:196
Bobka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1148
Od: 28 lis 2020, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Kaktusiuk cudny ,koleżanka ma też parę i kwitną one chyba lubią swoich właścicieli bardzo i ich dbałość :wink:
Słoneczka życzę ,cudna zima Marysiu u Ciebie u nas zero śniegu .
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3954
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Taki sam kaktus dostałam latem od mojej teściowej. Postawiłam na schodach, tam będzie zimował.
Dziś pierwszy śnieg u nas, dziewczyny zachwycone ;)
Pozdrawiam - Justyna
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu, biel i zieleń - fantastyczne zestawienie! ;:215
U mnie śniegu jeszcze nie było, ale za to dzisiaj zaświeciło wreszcie słoneczko. ;:3 Korzystając z dość ciepłego dzionka, odwiedziłam działeczkę. ;:71 Wprawdzie nie lubię jej w tej burej szacie, ale i tak dał mi ten wyjazd dużo radości. :tan Już sam dłuższy pobyt na powietrzu jest przyjemny, a co dopiero poszukiwanie tego, co tam jeszcze barwą nęci ... A co nie co jeszcze nęci. ;:333
Dziękuję w imieniu ciągle jeszcze chorującej Madzi (bratanicy). ;:196 Martwię się, bo to matka dwojga małych dzieci, a choroba trzyma ją w swoich szponach i nie popuszcza. ;:223 Na szczęście nie potrzebuje tlenu i może chorować w domu. ;:108
My uważamy, dziękuję. ;:196 Tylko nigdy nie wiadomo, czy ktoś obok też przestrzega zasad. Tak zaraził się i zmarł kolega mojego płockiego syna, zdrowy wysportowany pięćdziesięciolatek.

Uważajcie na siebie, bądźcie zdrowi. ;:167 ;:167 ;:cm ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17368
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu :wit Widzę i ty miałaś ogrom śniegu ;:oj
Piękne zimowe widoki. Piękne puszyste bałości ;:215
U mnie tle puchu nie było .
Kaktusiki kwitną , cieszą.
Pozdrawiam cieplutko ;:196
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Witaj, Marysiu!
Ech, te pajęczyny na wątkach... U mnie narosły wyjątkowo grube. Ale co się dziwić, patrząc na otaczającą nas rzeczywistość...
Ożywienie przy pomocy remontu łazienki? Popieram, ale żeby zaraz wywalać wannę? Dla mnie gorąca kąpiel w pianie to najlepszy lek na zmęczony kręgosłup i cudowny sposób na likwidację przemarznięcia. Ale to tak, jakby dyskutować o wyższości Świąt jednych nad drugimi...
Ja już dokonałam zamknięcia ogrodu, chociaż słowo 'już' chyba najlepsze nie jest, bo nigdy tak długo liście nie wisiały na drzewach i nigdy tak wiele róż nie miało tylu wielkich pąków u progu grudnia ;:oj.
Do planów głowy na razie nie mam, podziwiam tych, którzy mają...

Trzymaj się ciepło, pozdrawiam serdecznie w oczekiwaniu na nowe, lepsze czasy.
;:196 - Jagi

PS. Pamiętam bardzo śmieszną kabaretową opowieść, jak to "po ścianach cieknie sos, gdzy ojciec kraje gęś..."
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6456
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Piękny ten kwitnący na biało kaktus, Marysiu.
Napisz, proszę czy jesteś zadowolona z pralko suszarki, bo kilka razy już sprawę przemyśliwałam.
A lewizja w tym roku kwitnie tak długo chyba dlatego, że wciąż jest ciepło. Zwykle kwitła całe lato non stop albo maksymalnie dwa razy w sezonie. Teraz ten czwarty raz tego roku i mnie zaskoczył. Ja je mam latem pod daszkiem, słoneczko mają do 13-14tej. Zasilam jeden raz długodziałającym do pelargonii, podlewam jak fiołki, od spodu. Oczywiście trzymam je w małych doniczkach na spodkach.
Pozdrawiam ;:3
Awatar użytkownika
Margo_margo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 27 lip 2014, o 13:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu, M jest w pełni usprawiedliwiony- wszyscy w maskach, w dystansie to trudno kogoś rozpoznać. Ja musiałam kilka godzin myśleć nad tym, skąd Pana znam ;:306
"Koronka" dopadła mnie w październiku, niby obyło się bez spektakularnych scenek rodzajowych ale moja "koronka" ma bardzo "długi ogon" i jeszcze nie doszłam do formy sprzed choroby.
Trzeba na siebie uważać, więc bardzo dobrze, że możecie się chronić i dzieci Wam w tym pomagają. Wiem, że trudno jest żyć z dala od rodziny czy znajomych ale lepiej teraz to zrobić niż mieć chwilę przyjemności a potem miesiącami dochodzić do siebie. Mnie udało się ochronić rodziców i Adasia mimo, że widujemy się codziennie i w tym czasie, kiedy ja zachorowałam też tak było. Martyna prawdopodobnie przeszła to jako pierwsza i rozsądnie z babcią i dziadkiem się nie widywała. Ani Ona ani ja nie miałyśmy w zasadzie żadnych typowych objawów ;:131
W sobotę byłam na patrolu w Tymczasowym- śniegu ani śladu ;:306
Za to pogoda była wyśmienita i zaczęłam porządki wiosenne ;:224 bo na wiosnę mam już inne plany- będę robiła skalniak i rabatę trawową ;:173
Tymczasowy jest nadal tymczasowy ale zyskał oficjalnie dwóch współwłaścicieli. Teraz trzeba się ich pozbyć ;:306
Niestety przez pandemię urzędy i inne instytucje, które odegrają w tym procederze ogromną rolę nie pracują w terenie więc nic się nie dzieje. Myślę, że jeszcze dwa sezony w tej "beznadziei tymczasowej" przyjdzie mi spędzić...

Ściskam Ciebie mocno, może przyszły rok będzie już bardziej normalny i będziemy mogły pogwarzyć przy kawie w cieniu Twojego ogrodu.
Będę zaglądała do Ciebie- w zimie zawsze pokazujesz wspomnieniowe zdjęcia i dzięki temu łatwiej dotrwać do wiosny ;:168
Pozdrawiam Małgosia
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42357
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Dzień dobry!

W domu koszmarny ruch, bo 5 obcego chłopa opanowało dół domu. Remont dobiega końca i moje nerwy też...ale dam radę i wytrwam!
Od kilkunastu godzin mocno wieje i nie jest to halny, bo rano był przymrozek. Śnieg zniknął po dwóch dniach i zapanowało prawie przedwiośnie ;:3 było słonecznie i ciepło (+10 st) zarówno nocami jak i dniem. Jednym słowem huśtawka pogodowa.

Agnieszko obserwuję przemrożonego kaktusa i nie widzę, żeby chciał odejść. Laury znoszą niewielki mróz bez problemów. Kiedyś widziałam nad morzem laur rosnący w gruncie. Pamiętam pierwsze świeże liście przywiozłam sobie z Włoch, bo tam gdzie mieszkaliśmy był z niego żywopłot i akurat było cięcie Obrazek
Agapant tym bardziej nie padnie, bo nawet u nas w cieplejszych rejonach sadzą go do gruntu. Mam variegatę i ten stracił liście, a ten drugi nawet jednego liścia nie zrzucił. Ocieplenie było, a teraz chyba idzie już ochłodzenie i tak będzie do wiosny! :uszy

Dorotko rozumiem, że dla Ciebie jest ważne żeby jak najdłużej ziemia nie zamarzła Obrazek , a ja pamiętam jak za grosze kupiłam kilogram cebul krokusów i sadziłam odgarniając śnieg w grudniu...niestety zakwitły tylko raz potem przepadły ;:202
Kaktus kwitł jednym kwiatem i niestety jednodniowym, a nawet nocnym i do rana był zwiędnięty...ale warto czekać!
Pozdrawiam serdecznie ;:196

Krysiu nie jest tak późno ;:168 dziękuję! takie nierówne jakieś te sezony ostatnio, niby zimy łagodne, ale z wiosną bywa różnie i trudno nam wycelować z roślinami ciepłolubnymi, a i roślinom z początkiem wegetacji. Są tereny gdzie jest zimniej, a rosną arbuzy. Pierwszy śnieg jak pierwsza miłość spontaniczny i krótki Obrazek Już po nim, a jak będzie na BN zobaczymy! Kaktus kwitnie jeden dzień, a czasem wręcz jedną noc. Zawsze jak się kończy sezon chodzę po ogrodzie i myślę co na wiosnę zrobić...najczęściej to co nie zdążyłam na jesieni. Obrazek Przez kilka dni niepogody chodziłam po necie i trafiło się to i tamto! Dziękuję za odwiedziny i dobre słowo i ja życzę zdrówka ;:196

Bogusiu kaktusy są nie tylko niewymagające co wymagają odpowiednich warunków i wtedy kwitną, ja mając różnorodność roślin przyznaję się, że nie wszystkie dostają to co chcą :oops: Śnieg był i się zmył, było też coś na kształt wiosny ...taki grudzień plecień!

Justynko była chwila radości, a teraz pozostaje czekanie na dłuższy czas zimy, a to podobno w lutym ...zobaczymy :roll: Kaktus jak na schodach będzie miał chłód to chyba dobrze dla niego.

Lucynko ostatnie dni były chociaż nie śnieżne to bardzo ładne, bo słoneczne. Było ciepło może za ciepło jak na grudzień, ale za to mogłam coś podziałać w ogrodzie, a i kurki pobuszowały jeszcze w trawie. Teraz szykuje się chyba kolejna zmiana pogody. Jak miałam działkę to lubiłam jeździć zimą i nie na długo ale jak to się mówi pańskie oko...
Twoja działeczka jest pod stałą kontrolą M dzięki gołąbkom.
Za Madzię trzymam mocno kciuki, żeby szybko wyszła z choroby i najważniejsze bez szwanku, bo wiem że czasem wirus sieje spustoszenie w organizmie.
Dobrze piszesz że nigdy nie wiadomo, bo to kompletnie nie zbadany wirus, wszystko robimy jakby po omacku. Dlatego życzenia zdrowia zawsze pożądane. Mocno ściskam i pozdrawiam Lucynko ObrazekObrazek

Aniu śnieg jak nagle się pojawił tak nagle stopniał. Pojechaliśmy na zakupy do Krakowa i po powrocie już go nie było Obrazek, ale zdjęcia zostały jakby miał to być jedyny śnieg tego roku Obrazek Kaktusik mam jeden, a kwitnie chimerycznie co parę lat. Pozdrawiam Aniu ;:196

Witaj Jagi ;:196
My weteranki FO mamy prawo do odpoczynku i czasem trzeba odpocząć, ale dzięki temu że ciągle są nowi forumowicze to forum trwa! Rzeczywistość pchnęła mnie do remontu, bo i czas taki i latka lecą a łazienka ma być przystosowana do powiedzmy bezpiecznego z niej korzystania. Był czas, że kąpiel w pianie była po każdym ogrodowaniu, ale wtedy nie miałam dwóch złodziei czasu...ogrodu za progiem i laptopa z mediami społecznościowymi. Odkąd je mam to czas na kąpiel skrócił się do prysznica Obrazek
U mnie liście jeszcze wiszą na wierzbach, a i na brzozie jeszcze trochę zostało, niestety w trawiastej ścieżce też leżą, bo nie chciałam takich mokrych ciężkich zgarniać na grządki. Mam innego typu ogród i liście i uschnięte byliny chronią rośliny do wiosny...tak jak w naturze!
Dziękuję za poświęcony mi czas i ciepłe słowa, odwzajemniam pozdrowieniami i życzeniem zdrowia ;:196

p.s. nie pamiętam gęsi i próbowałam szukać w necie, ale wyszukiwarki też jakoś inaczej działają, chyba poprawność je gubi!

Beatko na razie nic nie mogę napisać o pralko suszarce, bo co prawda jestem jej posiadaczką ale stoi i czeka na zamontowanie w nowej łazience. Czytałam sporo na forach i myślę że spełni moje oczekiwania, bo w przypadku rodzin z dziećmi zdecydowanie lepiej mieć oddzielne urządzenia, ale my już mamy inny przerób. Wkurzyło mnie kisnące pranie poza okresem suszenia na polu, bo tego pewnie nic nie zastąpi...no strych, ale u mnie tam gnieżdżą się młodzi Obrazek Dziękuję za informacje o Twoich lewizjach, zrobię po wiosennym kwitnieniu tak samo, bo to śliczna roślina, ale delikatna. Pozdrawiam ;:168

Małgosiu jakże mi miło że wracasz do FO, a tym bardziej do mojego wątku ;:196
Masz rację często trudno kogoś skojarzyć w innych okolicznościach, bez stałego tła a co dopiero zamaskowanego :lol:
Współczuję przygody z wirusem, a jak potrafi dokuczyć to wiem, bo mój amerykański kolega ze szkoły już kilka miesięcy boryka się z konsekwencjami i mimo że z wirusa go wyleczyli to przyplątują się coraz to inne dolegliwości. Dobrze, że udało się ochronić tych co wymagają największej troski czyli Adasia i rodziców. A Tobie i Martynie życzę zdrowia do walki o pełną sprawność ;:4
Małgosiu to dobrze że chociaż w okresie kompletnego zastoju udało się wejść w kolejny etap Tymczasowego do dalszych pewnie trzeba poczekać do wiosny, ale wiesz jak czegoś się bardzo chce to trzeba drążyć a dla Ciebie ogród jest bardzo ważny w życiu ;:168 tak jak dla wielu z nas!
Czekam w nadziei na normalne czasy i na te wspólne kawy, bo mam nadzieję na niejedną ;:304 z dobrym ciachem upieczonym przez cukiernika ogrodnika ;:167
Z tymi wspomnieniami może być różnie, bo widzisz jak forum spowolniło, w dodatku miałam kiedyś zdjęcia na dwóch dyskach, a teraz mam wszystko w chmurze z którą próbuję nauczyć się żyć....ale jak to w chmurze wszystko trudne do schwytania Obrazek Ściskam Cię mocno i całej Rodzince życzę dużo zdrowia i zapraszam ObrazekObrazek


Parę zdjęć z ostatnich dni


Obrazek

Obrazek

Obrazek

jeszcze nie dokarmiam, bo chcę żeby objadły owocki na krzaczkach.
Obrazek

Obrazek



Obrazek

Obrazek

Obrazek



Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Są tacy co lubią drinki z lodem ;:304


Obrazek

Obrazek

Obrazek

a po zimie nastała wiosna


Obrazek

Niestety zdjęcie robione telefonem, bo aparat dalej chroniony od remontowego kurzu.

Obrazek


Obrazek

Takie zachody to tylko w grudniu i na zmianę pogody!
Obrazek

Obrazek


Dziękuję za odwiedzanie Wiejskiego i zapraszam zaś! ;:4
Awatar użytkownika
Krychna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2033
Od: 23 mar 2010, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu zdjęcia roślin w zimowej szacie piękne, jakże fajnie wyglądają roślinki ubrane przez mróz ;:167 dziesiąte zdjęcie majstersztyk ;:138
U mnie też po zimie, dziś tak cieplutko, że pograbiłam kawał podwórka, czego nie zdążyłam zrobić przez covida. Wiatr mi tylko trochę przeszkadzał. Ciekawa jestem co tam już znalazłaś za roślinki nowe do ogrodu :?: Tylko święta przejdą, a tęsknota za wiosną będzie coraz większa. Pozdrawiam i zdrówka życzę ;:196
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu, Twój ogród w zmrożonej szacie prezentuje się równie pięknie jak w barwach lata. ;:138
Ja jeszcze nie maiałam szczęścia do np. takich widoków: https://www.fotosik.pl/zdjecie/15428fcb27bf5ee8
;:131 Czekam na nie jak na zmiłowanie, bo uwielbiam te baśniowe plenery. ;:303
Moje niebo też zmienia barwy w zależności od zapowiadającej się pogody, ;:108 jednak tak piękne zdjęcia nieba tylko Ty potrafisz zrobić. ;:215 ;:138
Nareszcie też pochwaliłaś się swoimi kureckami ;:63 Są niesamowite, w moich rodzinnych stronach nigdy nie widziałam tak ubarwionych kur.
Dziękuję, Kochana za wszystkie dobre fluidy skierowane zarówno do mnie, jak też w stronę moich bliskich. ;:167 ;:196 ;:196
Tobie i Twoim bliskim również zdrowych i pełnych optymizmu dni życząc, buziaki i uściski ślę. ;:79 ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
kasik 69
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3703
Od: 10 maja 2010, o 15:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

O mamo, ale piękny zachód słońca :shock: . Kaktus cudeńko, mam jednego jakiegoś tam w doniczce, ale nie ma zamiaru kwitnąć. I mam też kilka odnóżek, aż wstyd,od czasu jak tu mieszkam rosną w ...wodzie.
Zdjęcia kryształków super. A ja moje chryzantemki w sobotę wszystkie pościnałam, teraz tylko jak się bardziej ochłodzi okryję co nieco.
Byle do wiosny ;:196
Zapraszam do mnie,
Moje wątki
Nasz Ogród
Awatar użytkownika
Shalina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1132
Od: 3 paź 2017, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Witaj Marysiu :wit W końcu trafiłam na spacerek po Twoim pięknym ogrodzie i zaznaczam swoją obecność ;:167 Pozdrawiam serdecznie ;:167 ;:196
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”