Przyszłam do Ciebie pochodzić po lasku, popatrzyć na brzozy i zjeść te malinki co są dla mnie, dla dziewczynki.

Też dzisiaj poszłam do ogrodu wsadzić kupione w Leroy M. cebule tulipanów i narcyzów.
Zaszalałam

Zobaczymy co wyrośnie. Jak będzie pogoda to muszę jeszcze wykopać pacioreczniki i chciałam nazbierać liści na kopczyki.
Ale niestety powstrzymuję się bo są mokre.
Podoba mi się u Ciebie ten zestaw niebiesko-białych hortensji, u mnie ogrodowe jakoś nie chcą za bardzo rosnąć, być może nie pasuje im stanowisko. Trawy podobają mi się u kogoś bo u mnie nie ma miejsca aby je wyeksponować.
No ale cóż wszystkiego nie można mieć.