Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
To ja Tomek
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 30 maja 2020, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Ale 5 metrów na wysokość, nie odległość, nie wiem czy sie dobrze wyraziłem? :) W sensie one rosną bezpośrednio POD oknem, mając dostęp do światła cały dzień. A oprócz dachowego dostają też dodatkowe swiatło od południa, z balkonu.

Co do doniczek to jest po prostu jedna duża, bowiem na dniach dokooptuję tam kolejną jukę.

Ale one wcześniej też opadały (rosły na południowym parapecie). Czy coś pod tym względem jest nie tak?

Ostatnia rzecz; grys oczywiście usunę albo przynajmniej mocno przerzedzę, bo jak rozumiem, odparowywanie wody jest nieprawidłowe i nie stosować tego grysu do żadnych roślin?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19316
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Jak duża doniczka??? No to brawo. Tylko, że nie sadzimy roślin do tak dużych doniczek.

Ty dalej nie rozumiesz o co co chodzi w uprawie roślin i co robisz źle...

Powtórzę, wyjmij rośliny z tego pojemnika i posadź osobno do normalnych doniczek z odpływem i postaw na podstawce. Chociaż wiem, że pewnie nie będą wyglądać tak estetycznie, jak to rozwiązanie...

Co do grysu, oczywiście definitywnie do wywalenia.

Powtórzę jeszcze pytanie, w jakiej dokładnie odległości stoją te rośliny od normalnego okna?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
To ja Tomek
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 30 maja 2020, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Dokładnie to jest odległość 194 cm naprzeciw okna (a w zasadzie drzwi balkonowych) od południa i 245 cm - na wysokiej podstawie - pod oknem dachowym.

I fakt, trochę wolno się uczę, co nie znaczy że nie chcę dobrze ;) Zrozumiałem już że rośliny przelewałem, przenawoziłem, że każda wymaga innego podejścia i innego miejsca w domu. Czy jednak tutaj, ta jasna pozycja jest zła?

Grys out, ale wciąż nie wiem co z tym opadaniem liści? Czy to jakaś anomalia? Bo miałem tak też w poprzednim mieszkaniu, gdzie juki stały bezpośrednio na południowym parapecie.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19316
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

2 metry od okna, to nie jest przy samym oknie. Za ciemne stanowisko, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Okno, które znajduje się 3 - 5 i więcej metrów nad rośliną nie daje jej praktycznie nic. Szyba okienna działa jak filtr, który zabiera określoną ilość światła, a im dalej od niego tym światła coraz mniej.
Powtórzę, juki są roślinami wybitnie słońcolubnymi, więc przez cały rok powinny mieć stanowisko jak najbliżej okna, a w sezonie powinny być wystawione nawet na zewnątrz po oczywiście uprzedniej aklimatyzacji.
Oprócz tego, juki wymagają w zasadzie ciaśniejszych doniczek, a nie jakiegoś ogromnego pojemnika...
Opadanie liści może być od przelania ale również od zbyt ciemnego stanowiska.

Czyli, musisz przesadzić do normalnych doniczek oraz postawić tuż przy oknie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
To ja Tomek
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 30 maja 2020, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Dziękuję! Kolejna rzecz zapamiętana :)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
czarodziejnocy
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 14 lis 2020, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Musiałem wyjechać na 10 dni i wydaje mi się, że ktoś w tym czasie przelał (nie mam pewności, bo nikt się nie przyznaje w domu). Teraz wygląda tak po 2 tygodniach pozostawienia jej. Jak można jej teraz pomóc?

Obrazek

Ps. miejsce tylko do zdjęcia, wcześnie stała z dala od kaloryferów w odległości około 5 metrów od okna (dużo okien dookoła).

Dziękuję bardzo za wszystkie rady!
Moje prace zobaczysz na piotrstarzynski.com.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19316
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

5 metrów od okna... Normalnie brak słów...

Zadam pytanie, czy kiedykolwiek czytałeś o uprawie juki, jej wymaganiach świetlnych, gdzie rośnie w naturze, czy po prostu postawiłeś ją tam, gdzie było wolne miejsce?

5 metrów, nieważne ile masz okien, to możesz sobie kupić sztuczny kwiatek i polecam Ci to zrobić, bo szkoda roślin.
Juki rosną w pełnym słońcu, a w tej odległości w mieszkaniu to juka po prostu powoli zdychała

Problem nie leży w tym rzekomym jednym przelaniu, ale od początku do końca nieprawidłowych warunków uprawy i pielęgnacji. Bo na pewno oprócz nieprawdłowego stanowiska, trzeba uwzględnić nieprawidłowe zbyt zbite podłoże, a nieprawdłowe podlewanie tutaj to tylko gwóźdź do trumny.

Ta juka nadaje się tylko do śmietnika. Powtórzę, polecam Tobie przerzucić się na sztuczne kwiatki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
czarodziejnocy
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 14 lis 2020, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Dzięki za szczerą poradę. Czyli dla tej konkretnej jest już za późno na pomoc? Zmiana miejsca, podłoża, itp. jej nie pomoże?
Moje prace zobaczysz na piotrstarzynski.com.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19316
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Nie, ona gnije :arrow: śmietnik.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
gosia258
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 30 lis 2020, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Witam,
Od jakiegoś czasu mam problem z moją jukką, z dnia na dzień marnieje w oczach. Zakupiona była w kwietniu do niedawna wszystko było ok. Kilka dni temu jedna część opadła i żółknie. Teraz wygląda, że z inną częścią będzie działo się to samo.
Co może być przyczyną? Staram się podlewać ją ostrożnie.
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19316
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Co jest nie tak? Wszystko od podłoża, pojemnika w którym rośnie, po stanowisko.

Ta roślina gnije, a na pewno ten jeden zwiędły odrost, bo:

1. Juka wymaga słonecznego stanowiska, tuż przy oknie. Musi mieć bezpośrednie światło, wszelkie firanki, zasłony itp odpadają.
2. Doniczka musi być normalna, czyli mieć odpływ oraz stać na podstawce. Wielkość doniczki dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej.
3. Podłoże musi być mocno przepuszczalne, czyli mieszanka ziemi i żwirku w proporcji około 2:1. Na dnie drenaż z keramzytu.

Ten jeden odrost do odcięcia.
Po przesadzeniu zrób oprysk preparatem grzybobójczym.

Poczytaj również wątek, bo pewnie nic czytałaś w ogóle o uprawie tej rośliny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
gosia258
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 30 lis 2020, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Dziękuję za szybką odpowiedź :)
Zytafriza
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 2 gru 2020, o 13:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Witam. Dostałam juke jak na zdjęciu z odzysku . Juka jest bardzo wysoka i pewnie z powodu ograniczeń wysokości pomiesczenia w którym stała , znacznie się skrzywiła . Chciałabym zapytać o jakieś pomysły , czy może tak sobie rosnąć krzywo czy może da się ja jakość skrócić bez marnowania skróconej części ? Czy donica nie jest za mała ? Gdyby ja posadzić w ogrodzie to na dworze zima nie przetrwa ?:)
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19316
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

W ogrodzie, w polskiej zimie :?: W żadnym wypadku.

Co zrobić z samą juką, na razie przesadzić do właściwego podłoża, mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 2:1, bo na pewno rośnie w nieprawdłowym. A na wiosnę pociąć po prostu na mniejsze odcinki i je ukorzenić, można nawet w wodzie.
A i jeszcze stanowisko, przez cały rok musi być słoneczne, czyli jak najbliżej okna. W sezonie można po uprzedniej aklimatyzacji można wystawić na zewnątrz.

Poczytaj ten wątek:
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... %C5%BCanie
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Nuami
100p
100p
Posty: 182
Od: 15 lut 2015, o 16:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie

Juki, draceny i inne- odmładzanie,rozmnażanie cz.2

Post »

Niestety stało się - mam przelaną jukę ;:145
Mam ich już kilka, lecz tą konkretną dostałam w formie prezentu i okazała się być wybrednym przypadkiem. Prawdopodobnie dostałam ją już przelaną.
Wyglądała normalnie, aż jednego dnia kilka rozet smętnie zwisało zamiast stać w pionie.

* Co już zrobiłam - Wszystkie podejrzanie wyglądające korzenie usunęłam, spryskałam roztworem topsinu, po obeschnięciu posypałam węglem i ciutką cynamonu. przesadzona na nowo do podłoża na oko w proporcji gdzieś 1,5 -2 :1 ( ziemia : żwirek ) plus leciutka domieszka węgla drzewnego i lata luzem kilka kulek keramzytu w podłożu. Drenaż z 2-3 cm keramzyt. Potem raz spryskałam rozety liściowe delikatną mgiełką roztworu z topsinu, i wstępnie nie podlewałam, dając jej czas na regenerację, potem zaczęłam delikatnie podlewać.

Myślałam, że sytuacja opanowana ale mam dwa problemy :
1. Swoich juk nigdy nie przelałam dlatego jestem ciemna w tym przypadku i nie wiem jakie są jej reakcje. Przelanie już zauważyłam, ale jak objawia się przesuszenie ? Obawiam się, że poszłam ze skrajności w skrajność. Nie wiedząc ile podlewać po przelaniu, może podlewałam za mało ? Liście są suche, żółte i zmieniają się na jasnobrązowe, sztywne w dotyku. ( zdjęcie mogę wstawić ale późnym wieczorem bo teraz niestety gniję w pracy ) .

2. Yucca składa się z dwóch osobnych pni, z czego ten mniejszy przy przesadzaniu był najbardziej poturbowany przelaniem, został mu z jeden marny korzeń długości 5 cm . Pnie obu są mocne i nie wykazują oznak podgniwania. Zastanawiam się, czy ten 5cm korzonek sobie poradzi. Na pewno roślina jest obciążona i straci liście, bo ten korzeń raczej ich nie wyżywi, ale czy odbije i zacznie wypuszczać nowe korzenie z pieńka ? Czy wyciągnąć go może i wstawić do wody, tam będzie miał większe szanse na przeżycie ?
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”