Kawiarenka humoru "U Ohajo"
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kawiarenka humoru "U Ohajo"
- Która kobieta wie, co rano na siebie włoży?
- Zakonnica...
- Zakonnica...
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kawiarenka humoru "U Ohajo"
Zbliża się Dzień Nauczyciela. I co tu podarować naszej kochanej Pani?
Może kaktusika na poprawę nastroju?
Może kaktusika na poprawę nastroju?
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7605
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kawiarenka humoru "U Ohajo"
Narzeczeni zginęli nieszczęśliwie w wypadku samochodowym. W zaświatach idą ku bramom nieba i rozmawiają, trzymając się za ręce.
- A może zapytamy św. Piotra, czy możemy wziąć ślub w niebie?
- Czemu nie? Możemy spróbować.
Tak też zrobili. Św. Piotr im na to mówi:
- Nie wiem, muszę zapytać w niebie, poczekajcie przed bramą.
Czekają, czekają... mija dzień, drugi dzień, tydzień. Wreszcie św. Piotr wraca.
- Tak, możecie w niebie wziąć ślub.
- To super! A gdyby nam się odwidziało i chcielibyśmy się rozwieść, można to załatwić w niebie?
Św. Piotr z wściekłości poczerwieniał na twarzy, rzucił papierami i zawołał:
- Cały tydzień tu księdza szukałem!! Wiecie, ile mi zejdzie zanim znajdę prawnika?!!
- A może zapytamy św. Piotra, czy możemy wziąć ślub w niebie?
- Czemu nie? Możemy spróbować.
Tak też zrobili. Św. Piotr im na to mówi:
- Nie wiem, muszę zapytać w niebie, poczekajcie przed bramą.
Czekają, czekają... mija dzień, drugi dzień, tydzień. Wreszcie św. Piotr wraca.
- Tak, możecie w niebie wziąć ślub.
- To super! A gdyby nam się odwidziało i chcielibyśmy się rozwieść, można to załatwić w niebie?
Św. Piotr z wściekłości poczerwieniał na twarzy, rzucił papierami i zawołał:
- Cały tydzień tu księdza szukałem!! Wiecie, ile mi zejdzie zanim znajdę prawnika?!!
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7605
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7605
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kawiarenka humoru "U Ohajo"
Facet chciał sobie zrobić tatuaż na siusiaku. Poszedł do studia tatuażu i mówi, że chce wytatuować sobie tam "Willy", bo tak go nazywa jego dziewczyna.
- No ok, ale żeby się zmieściło, to musisz go pan postawić.
Facet sobie trochę potrzepał, fujara stanęła, koleś wytatuował. Po paru dniach facet poszedł na plażę nudystów. Leży, ale na jego przyrodzeniu widać tylko pierwszą i ostatnią literę "Wy".
Patrzy - obok leży murzyn i też ma wytatuowane na penisie "Wy". Facet się na chwilę odwrócił, trochę potrzepał i leży dumnie z napisem "Willy". Murzyn popatrzył, odwrócił się, potrzepał i leży na wznak z napisem: "Welcome everybody".
- No ok, ale żeby się zmieściło, to musisz go pan postawić.
Facet sobie trochę potrzepał, fujara stanęła, koleś wytatuował. Po paru dniach facet poszedł na plażę nudystów. Leży, ale na jego przyrodzeniu widać tylko pierwszą i ostatnią literę "Wy".
Patrzy - obok leży murzyn i też ma wytatuowane na penisie "Wy". Facet się na chwilę odwrócił, trochę potrzepał i leży dumnie z napisem "Willy". Murzyn popatrzył, odwrócił się, potrzepał i leży na wznak z napisem: "Welcome everybody".
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- Administrator
- ---
- Posty: 7624
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Kawiarenka humoru "U Ohajo"
Co z tą kawą..?
https://twitter.com/PerfectlyFit/status ... 9784246272
https://twitter.com/PerfectlyFit/status ... 9784246272
Miłego dnia!
Admin.
Admin.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7605
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Kawiarenka humoru "U Ohajo"
Na plaży nudystów leży gostek i ma na siusiaku napis PAPOLA. Jedna niewytrzymała i pyta się co to znaczy. Poprosił ją by go..... Po chwili widzi napis: Pamiątka z Konstantynopola.
Zielonym do góry!
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kawiarenka humoru "U Ohajo"
Przychodzi zdenerwowany 90 latek do lekarza.
- Panie doktorze, jak to możliwe? Mam 92 lata, moja żona 25 i zaszła w ciążę. Zupełnie tego nie rozumiem!
- Niech się pan uspokoi. Niech wyobrazi pan sobie, że idzie o lasce po lesie. Nagle pojawia się szarak, składa się pan z laski i ...BUM!!!. Zając leży!
- E, tu sytuacja jest prosta, strzelał ktoś inny!
- A no widzi pan. Teraz pan rozumie?...
==================================
John mieszkał na farmie leżącej na kompletnym odludziu, o kilkanaście mil od najbliższej siedziby człowieka. Pewnego razu postanowił zrobić porządki w swym ogrodzie. Nie miał sekatora,więc wybrał się po niego do swojego najbliższego sąsiada. Ponieważ dzielił go od niego szmat drogi (John szedł piechotą) facet z nudów zaczął po drodze kombinować jak to będzie, gdy już dojdzie do kumpla...
- Ja powiem "cześć", a on się zapyta co mnie sprowadza. Więc powiem mu, że chce pożyczyć sekator. On się pewnie zapyta, po co mi sekator. Więc ja mu powiem, że to nie jego interes. No to on powie, że jak sekator jest jego, to chce wiedzieć po co go pożyczam. Więc ja jemu powiem...
No i John pokłócił się sam ze sobą. I gdy po paru godzinach dotarł do celu, to aż się gotował ze złości. Załomotał pięścią w drzwi. Sąsiad otworzył.
- O, cześć stary! Co cię sprowadza?
- W DUPIE MAM TWÓJ SEKATOR!!! - wrzasnął John i zawrócił do domu.
- Panie doktorze, jak to możliwe? Mam 92 lata, moja żona 25 i zaszła w ciążę. Zupełnie tego nie rozumiem!
- Niech się pan uspokoi. Niech wyobrazi pan sobie, że idzie o lasce po lesie. Nagle pojawia się szarak, składa się pan z laski i ...BUM!!!. Zając leży!
- E, tu sytuacja jest prosta, strzelał ktoś inny!
- A no widzi pan. Teraz pan rozumie?...
==================================
John mieszkał na farmie leżącej na kompletnym odludziu, o kilkanaście mil od najbliższej siedziby człowieka. Pewnego razu postanowił zrobić porządki w swym ogrodzie. Nie miał sekatora,więc wybrał się po niego do swojego najbliższego sąsiada. Ponieważ dzielił go od niego szmat drogi (John szedł piechotą) facet z nudów zaczął po drodze kombinować jak to będzie, gdy już dojdzie do kumpla...
- Ja powiem "cześć", a on się zapyta co mnie sprowadza. Więc powiem mu, że chce pożyczyć sekator. On się pewnie zapyta, po co mi sekator. Więc ja mu powiem, że to nie jego interes. No to on powie, że jak sekator jest jego, to chce wiedzieć po co go pożyczam. Więc ja jemu powiem...
No i John pokłócił się sam ze sobą. I gdy po paru godzinach dotarł do celu, to aż się gotował ze złości. Załomotał pięścią w drzwi. Sąsiad otworzył.
- O, cześć stary! Co cię sprowadza?
- W DUPIE MAM TWÓJ SEKATOR!!! - wrzasnął John i zawrócił do domu.
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kawiarenka humoru "U Ohajo"
Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista?
- A ch*j ich wie skąd oni się biorą...
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista?
- A ch*j ich wie skąd oni się biorą...
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis