Maryniu, mój M też nie może nosić maseczki, dlatego kupiłam mu dwie przyłbice, by mógł nosić je na zmianę. Jedna od czoła pod brodę, druga od nosa pod brodę. Jest zadowolony, tyle że przy korzystaniu z przyłbic musi zachowywać nieco większy dystans.

Taką instrukcję otrzymał od najmłodszego syna, który pracuje w firmie zajmującej się m.in. testowaniem leków, szczepionek i badaniem ich wpływu na organizm w różnych stadiach zdrowotnych. Oni tam pracują zdalnie od początku pandemii bez przerwy.
Bardzo Ci współczuję straty osoby bliskiej

i doskonale rozumiem żal z powodu niemożności z uczestniczenia w jego ostatniej ziemskiej drodze.

Moja mama odeszła w czerwcu tego roku, powinnam być na cmentarzu pierwszego i drugiego listopada, ale nie będę.

Pojedziemy kilka dni wcześniej, by nie narażać naszego zdrowia i być może życia.
Śliczne te różowe chryzantemy.

A kosmos siarkowy postanowił zrobić Ci miłą niespodziankę, co - jak widać - w pełni mu się udało.
Pozdrawiam Cię cieplutko i proszę: uważajcie na siebie.
