Na początku opowiem wam o sprytnym kotku.Przyszedł kotek na obiadek i czeka.Poszłam po puszeczkę dla niego Myślę sobie wstawię
ową puszeczkę do większego pudełka po lodach i zrobię zdjęcie. wzięłam telefon i odwróciłam się zrobić zdjęcie,a ten cwaniak złapał
puszkę zębami i w nogi.Normalnie mnie zatkało.Nie wiem gdzie uciekł.Jutro pewnie znowu przyjdzie po jedzonko,ale się zawiedzie bo dostanie suchą karmę.
Dziś udało mi się wszystko spalić co tylko miałam do spalenia.Jestem szczęśliwa.Pogoda była cudowna.Nie za gorąco i nie za zimno.
Było w sam raz.Natrzaskałam zdjęć jak pisałyście.Zakwitł malutki kwiatek,a nawet dwa,ale jeszcze są w aparacie.
LUCYNKO!!
Policja u nas nie pilnuje,ale są ludzie którzy donoszą.Moja znajoma miała wizytę miejskiej.Dobrze,że bez mandatu.Było tylko ostrzeżenie.
A ja miałam pieczone ziemniaki które włożyłam w popiół na wszelki wypadek,ale były smaczne.
Jeżeli ktoś spala plastyk to już jest karygodne.
Jak pisałam pogoda dziś piękna.Jak nosiłam na kompost to tylko jaszczurki uciekały.
Fajnego,zdrowego wieczorku.
MARYNIU!
A ja przycięłam rozwar i teraz będzie mi znowu kwitł.Najgorsze,że miałam całą kępę białego i nie wiem co się z nim stało.
Nie lubisz gazanii?Ja mam posadzone w skrzynce na balkonie i już mają pączki.Wcześniej była lobelia która wyschła jak mnie nie było.
No fakt mam parę krzaków róż które ładnie kwitną.
Dwie róże przesadziłam i puszczają listki ,więc żyją.
Miłej końcówki dnia.
