Borówka amerykańska - 11 cz.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Nie wiem, może brak potasu albo jakiegoś innego minerału, pada sporo deszczów i minerały z gleby są wypłukiwane do warstw w których nie są dostępne dla rośliny. Ja poliversum nie stosowałem dlatego moje pytanie czy działa?
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Borówki zasadzone są w dołkach o średnicy ok. 40 cm i głębokości 30 cm. Tak jak pisałem, wsypałem ziemię do borówek plus do tego kwaśny substrat pod iglaki (wszystkie iglaki do których dawałem to coś rosną pięknie od 3 lat). Na to wszystko jeszcze szedł kwaśny torf (ostatnio zapomniałem o tym napisać). Zastanawiałem się czy coś ich nie podgryzło, ale jak pociągnąłem to wyszły nienaruszone korzenie. Nawóz dawałem w dawce o wiele mniejszej niż zalecana, rozsypując go wokół i delikatnie mieszając z ziemią, a następnie podlewając.Nestorius, Chris,
Kilka możliwych przyczyn:
- zły odczyn gleby macierzystej,
- za dużo nawozu,
- za duży poziom wód gruntowych i zalanie korzeni,
- coś zjadło korzenie,
- ?
Ja bym wykopała, obejrzała korzenie i jeśli borówka jeszcze rokuje to przesadziłabym do czystego kwaśnego torfu do dużej donicy i tak zadołowała w ziemi. A w międzyczasie sprawdziłabym pH i poprawiłabym miejsce na borówki. One nie mogą rosnąć w trawie.
Powodzenia
Jak mogę sprawdzić pH gleby?
Co do wody, to wody gruntowe raczej nie ma szans, żeby były w tym miejscu, bo rosną sobie na nasypie. No chyba, że mają za dużo wody z opadów.
Co do trawy, to koszę ją regularnie, ale jak widać rośnie w najlepsze. Planuję kupić agrowłókninę szerokości 80 cm i ułożyć wokół krzewów. Na to dam korę i zobaczymy. No chyba, że macie jeszcze jakieś pomysły?
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Jeśli gleba jest gliniasta stawiałbym na zatopienie (szybko schły, dużo opadów i stosunkowo płytko posadzone, standard to 2 sztychy 40-50cm)
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Małe te dołki.Nestorius pisze:Borówki zasadzone są w dołkach o średnicy ok. 40 cm i głębokości 30 cm. Tak jak pisałem, wsypałem ziemię do borówek plus do tego kwaśny substrat pod iglaki (wszystkie iglaki do których dawałem to coś rosną pięknie od 3 lat). Na to wszystko jeszcze szedł kwaśny torf (ostatnio zapomniałem o tym napisać). Zastanawiałem się czy coś ich nie podgryzło, ale jak pociągnąłem to wyszły nienaruszone korzenie. Nawóz dawałem w dawce o wiele mniejszej niż zalecana, rozsypując go wokół i delikatnie mieszając z ziemią, a następnie podlewając.Nestorius, Chris,
Kilka możliwych przyczyn:
- zły odczyn gleby macierzystej,
- za dużo nawozu,
- za duży poziom wód gruntowych i zalanie korzeni,
- coś zjadło korzenie,
- ?
Ja bym wykopała, obejrzała korzenie i jeśli borówka jeszcze rokuje to przesadziłabym do czystego kwaśnego torfu do dużej donicy i tak zadołowała w ziemi. A w międzyczasie sprawdziłabym pH i poprawiłabym miejsce na borówki. One nie mogą rosnąć w trawie.
Powodzenia
Jak mogę sprawdzić pH gleby?
Co do wody, to wody gruntowe raczej nie ma szans, żeby były w tym miejscu, bo rosną sobie na nasypie. No chyba, że mają za dużo wody z opadów.
Co do trawy, to koszę ją regularnie, ale jak widać rośnie w najlepsze. Planuję kupić agrowłókninę szerokości 80 cm i ułożyć wokół krzewów. Na to dam korę i zobaczymy. No chyba, że macie jeszcze jakieś pomysły?
Jak ja kopałem dołki to średnica 80-100cm i głębokie na 50cm (kształk lejka). Dodatkowo wyścielałem boki folią. Jeśli nie masz folii i dołki są płytkie i małe i jeśli nie zakwaszałeś regularnie to pH szybko się wyrównało z okoliczną glebą.
Kup pHmetr albo płyn Heliga. Poczytaj posty wstecz.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Kurcze zrobiłem taki błąd, że dzisiaj rano podlałem każdą borówkę 2,5 litra roztworem z nawozem "Nawóz w Płynie Ekologiczny do Borówek 1L" (razem pod każdy krzak poszło 2,5l wody z kwaskiem cytynowym i 2,5l nawozu czyli 5l). Problem jest taki, że akurat teraz ma być trzy dni upałów po 27, 28 stopni i się obawiam żeby przypadkiem azot tam zawarty nie spalił mi krzaków? Gdyby nie było upałów to bym się nie martwił, ale są. Podlałem bo z tego co widziałem krzaki zaczęły żółknąc, nawet odmiana HANNAH's CHOICE która zwykle miała ciemno zielone liście zaczęła jaśnieć. Wszystko przez to że na początku czerwca podsypałem je ekologicznym nawozem chyba z kurzaka do borówek gdzie było napisane, że działa przez 3 miesiące i nie da się nim przenawozić. Z moich obserwacji to ten nawóz prawie w ogóle nie działa (mogłem zastosować jakiś porządny nawóz).
A może ktoś napisać jak w upały podlewać borówki? Codziennie po 5 litrów wody pod krzak? A może więcej? Może przykryte trociną borówki nie potrzebują codziennego podlewania, a może potrzebują jeszcze więcej wody aby trocina nasiąkła? U mnie warstwa trociny jest niewielka, większość się już prawie rozłożyła 1-2cm zostało.
A może ktoś napisać jak w upały podlewać borówki? Codziennie po 5 litrów wody pod krzak? A może więcej? Może przykryte trociną borówki nie potrzebują codziennego podlewania, a może potrzebują jeszcze więcej wody aby trocina nasiąkła? U mnie warstwa trociny jest niewielka, większość się już prawie rozłożyła 1-2cm zostało.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
No ale wiesz że w sumie azot dajemy do końca czerwca?
Co do podlewania warto od czasu rozgarnąć trocinę i wsadzić palec w strefę korzeniową i poczujesz czy jest wilgotno czy nie.
3 dni upałów jak borówka jest okryta korą czy trociną to jest pikuś.
Co do podlewania warto od czasu rozgarnąć trocinę i wsadzić palec w strefę korzeniową i poczujesz czy jest wilgotno czy nie.
3 dni upałów jak borówka jest okryta korą czy trociną to jest pikuś.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Jak uchronić borówkę przed ptakami ?
Macie swoje sprawdzone sposoby ?
Macie swoje sprawdzone sposoby ?
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
"Płynny Nawóz Do Borówek ? Ekologiczny ? 1 l Target" na opakowaniu jest, że można stosować do października.toolpusher pisze:No ale wiesz że w sumie azot dajemy do końca czerwca?
Co do podlewania warto od czasu rozgarnąć trocinę i wsadzić palec w strefę korzeniową i poczujesz czy jest wilgotno czy nie.
3 dni upałów jak borówka jest okryta korą czy trociną to jest pikuś.
- wiridiana
- 500p
- Posty: 529
- Od: 1 maja 2017, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
A ja mam taki problem. Wczoraj była szlifowana altanka, przy której rosną moje borówki. A właściwie podłoga betonowa w tej altance. I był był wszędzie, również na borówkach i korze wokół nich. Zastanawiam się jak one na to zareagują i jak można im pomóc w tej sytuacji. Wczoraj po prostu je spłukałam z pyłu i podlałam.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Tylko firanka albo siatka.danter pisze:Jak uchronić borówkę przed ptakami ?
Macie swoje sprawdzone sposoby ?
Ja tam dziele się z ptakami. Truskawki, czereśnie tak 50/50.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Nic się nie powinno stać bo wiadomo cement/beton silnie zasadowy ale to była niewielka ilość jak przypuszczam Sprawdź pH i tyle. W razie czego zakwaś.wiridiana pisze:A ja mam taki problem. Wczoraj była szlifowana altanka, przy której rosną moje borówki. A właściwie podłoga betonowa w tej altance. I był był wszędzie, również na borówkach i korze wokół nich. Zastanawiam się jak one na to zareagują i jak można im pomóc w tej sytuacji. Wczoraj po prostu je spłukałam z pyłu i podlałam.
Można było zdmuchnąć ja się ma odkurzacz ogrodowy.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Takie pytanie - na zdjęciach dwa krzaczki posadzone na jesieni - przypuszczam, że ta sama odmiana, to samo podłoże, tak samo nawożone i podlewane, a właściwie niepodlewane, bo ostatnio lało - a jest wyraźna różnica w barwie liści (pojawiła się nagle ostatnio). Czy coś dobrało się do korzeni w tej pożółkłej? Mam w okolicy masę chrząszczy, krety i wszystko czego by się nie chciało, poza (odpukać) turkuciem.




-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 24 wrz 2018, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Obstawiałbym na niedobory w ziemi, duża ilość deszczu wypłukuje z podłoża składniki.
- wiridiana
- 500p
- Posty: 529
- Od: 1 maja 2017, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Zakwasić normalnie elektrolitem?toolpusher pisze: W razie czego zakwaś.
Można było zdmuchnąć ja się ma odkurzacz ogrodowy.
Mam tylko taki "remontowy" ale w sumie nie pomyślałam o jego funkcji dmuchającej

Zobaczymy w takim razie jutro pH.
Nie dużo może nie, tylko to co szło z wiatrem, reszta odkurzona z altanki odkurzaczem.
-- 19 lip 2020, o 21:18 --
Jakie to samo podłoże?kisiel78 pisze:Takie pytanie - na zdjęciach dwa krzaczki posadzone na jesieni - przypuszczam, że ta sama odmiana, to samo podłoże, tak samo nawożone i podlewane, a właściwie niepodlewane, bo ostatnio lało - a jest wyraźna różnica w barwie liści (pojawiła się nagle ostatnio). Czy coś dobrało się do korzeni w tej pożółkłej? Mam w okolicy masę chrząszczy, krety i wszystko czego by się nie chciało, poza (odpukać) turkuciem.
Co znaczy tak samo podlewane i nawożone?
Ja bym zaczęła od dokładnego usunięcia trawy wokół.
Być może jednak z roślinek szybciej wykazuje niedobory, a druga jest twardszym zawodnikiem.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Nie widać tego na zdjęciu, ale obie są w nieckach średnicy ~60 cm i głębokości kilkunastu cm (trawa "wokół" znajduje się kilkanaście cm nad powierzchnią ziemi w niecce). Przy w sadzeniu (10.2019) kopałem dołki o głębokości ~60 cm i średnicy ~60cm, dałem ziemię do borówek zmieszaną z kwaśnym torfem, korą i miejscową glebą. Nawożone nawozem do borówek wg wskazań z opakowki (połowa kwietnia, połowa maja, połowa czerwca). Podlewane "tak samo", czyli od ostatnio nie podlewane (bo lało ), jedynie bezpośrednio po posypaniu nawozu po 5l na krzak. Rosną 1,8 m od siebie.
Obok są też kilkuletnie krzewy, sadzone na pałę w glinie (działałem wtedy zupełnie po omacku), ale odkąd zacząłem je nawozić i ściółkować rosną i wyglądają zdrowo jak ten zielony zeszłoroczny.
Obok są też kilkuletnie krzewy, sadzone na pałę w glinie (działałem wtedy zupełnie po omacku), ale odkąd zacząłem je nawozić i ściółkować rosną i wyglądają zdrowo jak ten zielony zeszłoroczny.