Domek dla owadów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 669
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: Domek dla owadów
Jeśli nawiercisz w pełnej cegle otwory różnej średnicy a w cegle dziurawce zakleisz jedną stronę to mogą tam zamieszkać różne owady. Podobnie w pieńku.
Pozdrawiam Paweł
Re: Domek dla owadów
Mam sporo cegieł kratówek, czy takie też by się nadały?
Gdzie powinnam je ustawić? Czy mają być jakoś przymocowane, zabezpieczone?
Gdzie powinnam je ustawić? Czy mają być jakoś przymocowane, zabezpieczone?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 669
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: Domek dla owadów
Muszą być z jednej strony zaślepione najlepiej o różnej wielkości otworów.
Położone w miejscu suchym, zabezpieczonym przed deszczem.
Trzeba też pamiętać żeby ich nie ruszać.
Trzcina i tp można rozłupać jesienią i wybrać prawidłowe kokony a zarażone zutylizować.
Położone w miejscu suchym, zabezpieczonym przed deszczem.
Trzeba też pamiętać żeby ich nie ruszać.
Trzcina i tp można rozłupać jesienią i wybrać prawidłowe kokony a zarażone zutylizować.
Pozdrawiam Paweł
Re: Domek dla owadów
Najlepsze miejsce, w takim razie, będzie pod schodami.
Czy konieczny jest przegląd "miejscówek"?
Czy konieczny jest przegląd "miejscówek"?
- alette
- 100p
- Posty: 179
- Od: 11 kwie 2013, o 17:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie& Niemcy
Re: Domek dla owadów
gienia1230 Super masz sąsiada. Jak Twoje pszczołki? Coś już zalepiły?gienia1230 pisze:W sobotę dałam trzcinę sąsiadowi, pytałam się go czy wie o co chodzi, odpowiedział, ze wie. Dziś przyjeżdżam na działkę a trzcina już na polce. Nie wiem czy sąsiad to dobrze zrobił, kierunek na wschód , pod dachem ale nad drzwiami do kibelka. Tak wysoko może być? Ciężko mi będzie cokolwiek zobaczyć. Ale teraz nic już nie będę poprawiać. Nic tam jeszcze nie lata, nie brzęczy , nie widziałam ani jednej pszczółki. Chyba na drugi rok dopiero coś się zacznie dziać.








Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
Marcin Luter
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8131
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Domek dla owadów
Fajnie jest zabezpieczony Twój domek, tata to złota rączka?
Zdecydowanie za późno się za to zabrałam, i za trzcinę i za domki dla trzmieli.
Wlazłam na drabinkę i zobaczyłam, ze jest zalepionych tylko trzy dziurki. I tak się cieszę, bo myślałam , ze nic nie będzie.
Kupiłam dwa domki dla trzmieli, wyposażyłam je w różne miękkości, łącznie z poszarpaną na malutkie kawałeczki wymoczoną i wysuszoną tekturę falistą, nici bawełniane poszarpane, jakieś sianko z koszenia. Planowałam je wystawić w marcu ale mi domownicy bez przerwy przedstawiali domki z kąta w kąt, więc je wbiłam w zacisznych miejscach przy siatce. Nie widziałam ani jednego trzmiela dopóki nie zakwitły maliny. Teraz lata ich sporo, aż strach obok malin przechodzić.
Ale i tak tego lata domki chyba nie będą wykorzystane bo za późno. Na trzcinie umieściłam jeszcze z tektury falistej, też wymoczonej i wysuszonej, zmiętej , związanej w małe wiązki kryjówki dla np biedronek. Zobaczymy co to z tego będzie.

Zdecydowanie za późno się za to zabrałam, i za trzcinę i za domki dla trzmieli.
Wlazłam na drabinkę i zobaczyłam, ze jest zalepionych tylko trzy dziurki. I tak się cieszę, bo myślałam , ze nic nie będzie.
Kupiłam dwa domki dla trzmieli, wyposażyłam je w różne miękkości, łącznie z poszarpaną na malutkie kawałeczki wymoczoną i wysuszoną tekturę falistą, nici bawełniane poszarpane, jakieś sianko z koszenia. Planowałam je wystawić w marcu ale mi domownicy bez przerwy przedstawiali domki z kąta w kąt, więc je wbiłam w zacisznych miejscach przy siatce. Nie widziałam ani jednego trzmiela dopóki nie zakwitły maliny. Teraz lata ich sporo, aż strach obok malin przechodzić.
Ale i tak tego lata domki chyba nie będą wykorzystane bo za późno. Na trzcinie umieściłam jeszcze z tektury falistej, też wymoczonej i wysuszonej, zmiętej , związanej w małe wiązki kryjówki dla np biedronek. Zobaczymy co to z tego będzie.

Pozdrawiam! Gienia.
- alette
- 100p
- Posty: 179
- Od: 11 kwie 2013, o 17:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie& Niemcy
Re: Domek dla owadów
gienia1230 prawda, tato potrafi z drewna i metalu wyczarować cuda, ma 76 lat, i całe życie praktyki, odkąd był nastolatkiem. Najlepiej czuje się np... w Castoramie
Ja tak samo, zaczęło się od pomysłu na ogród prawie tylko ekologiczny, już jakiś czas temu, w tym roku zaciekawiły mnie te budki z allegro, później trafiłam tutaj i okazało się, że te małe budki, no, ok. na pewno troszkę sie przydadzą, ale nie można ich porównać do takich hoteli dla dzikich owadów zapylających ( moje marzenie
):

Trzmiele warto mieć, i nie warto się bać
Dobry pomysł, dokupię jeszcze jedną budkę
Z budkami dla trzmieli aż tak się nie spóźniłyśmy, ale z tymi domkami dla murarek
lipa, nie liczę na wiele zamurowanych rurek, szczególnie, że domek od strony wschodniej stoi, i nie wiem jak są poukładane rurki, a połowa z nich nawet nie jest ścięta przy wlocie pod kątem 45st, za późno powiedziałam tacie. Trzy dziurki, to lepiej niż nic
No właśnie, co do biedronek, to też się zastanawiam już ze trzy miesiące,bo nie chcę przepłacić, wiec poczytałam, szukałam, Waszym zdaniem, który z tych domków jest najlepszy dla biedronek? I czy w ogóle warto kupować, czy lepiej samemu zrobić? ( domki z doniczkami zawieszonymi na gałęziach, to u nas w ogrodzie już było, mocniej powiało, i było po domkach):

Dzięki za pomoc przy wyborze

Nie korzystamy z opcji cytatu odpowiadając bezpośrednio pod postem do którego się odnosimy.
bab...




Trzmiele warto mieć, i nie warto się bać








Dzięki za pomoc przy wyborze


Nie korzystamy z opcji cytatu odpowiadając bezpośrednio pod postem do którego się odnosimy.

bab...
Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
Marcin Luter
- alette
- 100p
- Posty: 179
- Od: 11 kwie 2013, o 17:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie& Niemcy
Re: Domek dla owadów
Witajcie, jestem w Polsce, no i niestety nie mogę o tych małych domkach z allegro nic dobrego powiedzieć, ale może to akurat u mnie się ten domek nie sprawdził? Może był w złym miejscu? Nie wiem. Niestety grad i długie ulewy poczyniły szkody, było zimno, i z tego co wiem głównie trzmieli było mnóstwo. Teraz już mam doświadczenie, i nie kupię nigdy więcej domków dla zapylaczy takich za 100zł z allegro, które chyba tylko ładnie wyglądają, nie wiem czy sa w tym domku biedronki,złotooki, nie zauważyłam, w szyszkach też nic, co do pozostałych domków typowo dla biedronek, czy złotooków się nie wypowiem, bo jeszcze ich nie kupiłam
Wciąż się waham czy nie lepiej zrobić samemu.... No a domek zrobiony przez tatę spodobał mi się ale z jakichś powodów, ( stoi w cieniu od strony wschodniej), kilka rurek jest zamurowanych
Tzn,że w przyszłym roku domek musi stać gdzie indziej i rurki (od Was
mam nadzieję muszą być inaczej ułożone?
A jak Wasze domki, macie dużo zamurowanych rurek? Gienia, jak u Ciebie ?Pozostaje mi liczyć na Waszą pomoc na przyszły rok, tzn mogę zapłacić nawet, ale ufam Wam, że kupione od Was rurki trzciny będą dobrej jakości i kokony też będą mi potrzebne






A jak Wasze domki, macie dużo zamurowanych rurek? Gienia, jak u Ciebie ?Pozostaje mi liczyć na Waszą pomoc na przyszły rok, tzn mogę zapłacić nawet, ale ufam Wam, że kupione od Was rurki trzciny będą dobrej jakości i kokony też będą mi potrzebne







Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
Marcin Luter
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8131
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Domek dla owadów
Nie pamiętam kiedy to wdrapałam się na drabinkę, chyba w czerwcu i było zamurowane 3 rurki. Zaglądnęłam w sobotę i o dziwo znalazłam sześć zamurowanych. Nie spodziewałam się, że cokolwiek zamurują ! Więcej już ich nie będzie w tym roku. Jutro ma przyjść przesyłka z 6 paczkami rurek, dołożę na półce pod sam dach, założę siatkę i zapomnę.... do kwietnia. Powtykałam w szpary między wiązkami rurek wymoczoną tekturę falistą, powiązaną w pęczki. Może jakieś owady, może biedronki znajdą schronienie.
Muszę jednak te nowe rurki posprawdzać i poukładać prawidłowo, kolankami do tyłu. Tych pierwszych nie sprawdzałam i to był błąd, parę kolanek jest z przodu. Ktoś, kto wiązał w pęczki raczej nie zwracał na to uwagi a i sąsiad mocując na półeczce też nie popatrzył. A od tyłu pszczółki nie mają dostępu. Teraz nie będę ruszać, poprawię wiosną.
Muszę jednak te nowe rurki posprawdzać i poukładać prawidłowo, kolankami do tyłu. Tych pierwszych nie sprawdzałam i to był błąd, parę kolanek jest z przodu. Ktoś, kto wiązał w pęczki raczej nie zwracał na to uwagi a i sąsiad mocując na półeczce też nie popatrzył. A od tyłu pszczółki nie mają dostępu. Teraz nie będę ruszać, poprawię wiosną.
Pozdrawiam! Gienia.
- alette
- 100p
- Posty: 179
- Od: 11 kwie 2013, o 17:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie& Niemcy
Re: Domek dla owadów
gienia1230
Zamurownych tych dla samic? Bo ja jestem ciekawa co to za murarki zamurowały tak małe otwory w tym moim domku z allegro
Za to te duże otwory zostały puste....
Tych większych otworów, dla samic, mam zamurowanych max 10 chyba z tych wszystkich trzcin
, to porażka i widać, że jakby wcześniej były zamurowane, ale są zniszczone? Nie wiem co w nich siedzi. Z tego co przeczytałam, to raem z pokarmem, do środka rury dostał się pasożyt, chyba. W tym roku już murarki nie przylecą niestety, a Ty już zamówiłaś rurki?
Będziesz miała problem z głowy, a tutaj proponowali Forumowicze że mogą rurki nam dać
Mili i doświadczeni z murarkami:) Przeniosę się na wątek, który tu jest podany, i popytam kiedy i Kto mógłby mi rurki i kokony sprzedać. Mam dużo pytań i sporo do poczytania . Skąd taki pomysł, ż tą tekturą namoczoną dla biedronek? To wiedza, czy taki eksperyment ?
Luck teraz nie wiadomo k iedy jest zima, bo zimą jest na plusie w opolskim ;) Kiedy te kokony można bezpiecznie wyciągać, tzn, temperatura musi być ujemna? Bardzo wdzięczna będę za odpowiedź
A ta sprawa z wyciąganie kokonów jej wydaje mi sie mega skomplikowana
jak w tym artykule https://www.sumiagro.pl/przechowywanie- ... rzez-zime/
Na pewno rozice nie bedą trzymać kokonów w lodówce

Zamurownych tych dla samic? Bo ja jestem ciekawa co to za murarki zamurowały tak małe otwory w tym moim domku z allegro






To jest super domek dla murarek tylko bez siatki zabezpieczającej?regent pisze:T
Luck teraz nie wiadomo k iedy jest zima, bo zimą jest na plusie w opolskim ;) Kiedy te kokony można bezpiecznie wyciągać, tzn, temperatura musi być ujemna? Bardzo wdzięczna będę za odpowiedź


Na pewno rozice nie bedą trzymać kokonów w lodówce




Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
Marcin Luter
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8131
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Domek dla owadów

Nie mam pojęcia co się tam zamurowało, nie zamierzam też ingerować, wydłubywać i przechowywać. Zostawiam to naturze. Dołożę rurek trzcinowych i pszczółki same sobie poradzą, muszą, robią to wieki całe. Nie zamierzam prowadzić hodowli w celu odsprzedaży/odstąpienia kokonów, nie znam się na tym a i warunków nie mam. Po prostu pomagam naturze zapewniając siedlisko i nic więcej. Co nie znaczy, że nie będę podglądać. Będę, ciekawi mnie to.
O tekturze falistej gdzieś czytałam, ale za nic nie mogę tego znowu znaleźć. Chyba coś było na YT. Tekturę można wykorzystać ale trzeba ją wymoczyć i wysuszyć, pewnie po to by kleju się pozbyć. Pocięłam na pasy , wymoczyłam, ona się oczywiście rozwarstwia, wysuszoną powiązałam w pęczki. Poutykałam pod dachem pomiędzy wiązkami z trzciną dla biedronek i innych pożytecznych stworków.
Miała iść na podpałkę to przyda się w innym celu, o ile rzeczywiście się przyda. Poeksperymentuję, być może popełniam błąd i sama o tym nie wiem.


Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8131
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Domek dla owadów
Nie mogę już edytować. Dotarły rurki, są od innego dostawcy i trochę inne. Dłuższe i o rożnym przekroju, pobieżnie sprawdziłam, kolankami są ułożone w jedna stronę. Rurki , które już mam umocowane pod zadaszeniem na działce, maja wszystkie jednakowo mały przekrój, około 7 mm, a te dzisiaj dostarczone maja od 10 do nawet 12 mm. Te i tamte , które kupiłam w maju lekko czuć stęchlizną . Chyba ten zapaszek wywietrzeje. Te dzisiejsze będą zdecydowanie lepiej przydatne, przynajmniej tak mi się wydaje. Zreszta nie wiem , może się mylę .


Pozdrawiam! Gienia.
- alette
- 100p
- Posty: 179
- Od: 11 kwie 2013, o 17:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie& Niemcy
Re: Domek dla owadów
Postanowiłam zainwestować w takie dwa domki recznie robione, trochę kosztowały, zakupiłam nóż myśliwski i każdą rurkę z osobna obcinałam pod katem, bo większość była długa na 30 cm i więcej... no zobaczymy, co będzie. Zamierzam posiać dodatkowo dużo facelii 
Taką łączkę miododajną ok 20m2, przy tylu roślinach miododajnych, i dwóch domkach dla trzmieli w kolorze niebieskim powinno być ok, o ile pogoda będzie dobra...


Taką łączkę miododajną ok 20m2, przy tylu roślinach miododajnych, i dwóch domkach dla trzmieli w kolorze niebieskim powinno być ok, o ile pogoda będzie dobra...

Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
Marcin Luter
- Baltazar
- 500p
- Posty: 900
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Domek dla owadów
Ja miałem stare deski, grube, suche ale zbutwiałe, niektóre lekko podgnite, niektóre rozpadające się. Były też stare pnie bo jakimś grubym iglaku. Pnie ułożone zostały w rząd jako "izolacja" od podłoża a na nie ułożony został stos tych dech spięty długimi wkrętami. Wysokość całości to około 120-140 cm. Przykryłem lekkim daszkiem i tak to zostawiłem po prostu. Gdzieś tam w szczelinę jakiś styropian, jakaś burta od wozu też oparta, trawą zarosło.. jest taki pierdylnik ale coś się tam dzieje bo widzę że otwory powygryzane przeróżne, ziarna poznoszone przez kogoś w różne miejsca, jakieś pajęczyny, biedronki, skorki, prosionki, ślimaki, jaszczurki.. tak to jest tam zostawione tylko dla nich. Dużo ptasich odchodów więc tam podlatują, pewnie jedzą te owady.
W tym roku jeszcze zrobię wielki komin z szyszkami z desek kompozytowych. Będą tam miały pełno zakamarków i skrytek. Biedronki lubią takie szyszkowe schrony.
Jest tez domek dla jeży wypełniony bukowymi liśćmi.. na pewno nie zimowały tam tylko jeże.
Jest też wychodek.. zimowały tam przynajmniej dwie rusałki - już wyleciały.
Oczywiście jest też kompostownik.. w nim jest masa życia przez cały rok.
Wbrew pozorom im większe zamieszanie tym sobie lepiej znajdzie tam każdy coś dla siebie. Wiem że to może nie wyglądać za ciekawie ale mam na tyłach działki miejsce na sad to i w tym sadzie mam takie ciekawe różności - a tak naprawdę eksperymentalne domki z ogromną ilością różnych zakamarków.
W tym roku jeszcze zrobię wielki komin z szyszkami z desek kompozytowych. Będą tam miały pełno zakamarków i skrytek. Biedronki lubią takie szyszkowe schrony.
Jest tez domek dla jeży wypełniony bukowymi liśćmi.. na pewno nie zimowały tam tylko jeże.
Jest też wychodek.. zimowały tam przynajmniej dwie rusałki - już wyleciały.
Oczywiście jest też kompostownik.. w nim jest masa życia przez cały rok.
Wbrew pozorom im większe zamieszanie tym sobie lepiej znajdzie tam każdy coś dla siebie. Wiem że to może nie wyglądać za ciekawie ale mam na tyłach działki miejsce na sad to i w tym sadzie mam takie ciekawe różności - a tak naprawdę eksperymentalne domki z ogromną ilością różnych zakamarków.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7441
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Domek dla owadów

Ale jak się ma 2,5 ara działkę to już trzeba coś zorganizować, żeby jako tako to wyglądało

Asia