Ależ ja zaniedbałam swój wątek
Ale praca, wakacje, wnuki i działeczka pochłonęły mnie bez reszty, stwierdziłam, że siedzieć w domu będę jesienią i zimą jeśli pogoda będzie marna i wtedy nadrobię zaległości.
Tak, miałam cudowne wakacje, byłam z wnukami trochę nad morzem, a trochę w górach, Góry Stołowe, to było moje marzenie od dawna, udało się, uwielbiam kamienie, a tam miałam tego pod dostatkiem i mogłam się napatrzeć do woli. Zdobyłam oczywiście kilka szczytów, oczywiście Szczeliniec również, chociaż w połowie drogi miałam obawy czy dojdę na szczyt, to jednak wnusia mi pomogła i razem go zdobyłyśmy, dumne z siebie jak nic
W między czasie również działeczki doglądałam, bo susza u nas straszna, jak ta pogoda nie równo dzieli, nawet u nas w Szczecinie, połowa Szczecina zalewana, a część zupełnie omijana przez chmury i deszcz, temperatury dochodziły do 40 st. w cieniu, więc rośliny mdlały, choroby też je nie omijały. Pomidorki mi padły, ale robiłam opryski naturalne oczywiście i jakoś kilka krzaczków odratowałam, teraz jeszcze jakieś rosną, ale to tylko na przekąskę, bo na żadne wielkie zbiory nie ma co liczyć. Ogórki szybko padły, choroba też je dopadła, jakieś pojedyncze sztuki tylko na smaka zbieram jeszcze do teraz. Aronię podlewałam bo sucha bardzo była, nie było co zbierać, ale jak do zbiorów przyszło, to ptaki były szybsze i niestety nie zebrałam ani sztuki. Ogólnie to ciężki rok dla nad działkowiczów, ale i tak bardzo lubię to grzebanie w ziemi.
Kochane dziewczyny
Lucynko, Jadziu, Aniu, Marysiu, Iglo, Małgosiu, Ewuniu, Małgosiu Margo pięknie dziękuję za odwiedziny, ja postaram się odwiedzić Wasze ogrody jak tylko trochę przystopuję z tym szaleństwem wakacyjno- ogrodowym
Małgosiu, zapraszam na prysznic

, ja często z niego korzystam właśnie w te upały, chociaż i basen stoi i w nim też się pluskamy
Ewciu sama nie wiem jak udaje mi się to wszystko upchać, ale wiesz, robię często cięcia roślin, krzewy staram się prowadzić na drzewka i jakoś jeszcze miejsce znajduję
Iglo to roślinka wieloletnia, olbrzymia, wysoka na 2-3 m, to Makleja.
Aniu to szczaw olbrzymi, ciekawa roślina i wielkie liście ma.
Zdjęć nie dawałam dawno i są zaległości, więc będę dodawać po kolei, i dzisiaj będą jeszcze z połowy lipca
