Witam Was serdecznie!
Mam cytrynę skierniewicką już 2 lata i przyznaje bez bicia, że nie dbałam o nią w ogóle 

Na początek przesadzę ją w podłoże do cytrusów i chciałabym przyciąć, zostawić najdłuższy pęd, naprostować go i koronka na nim jako tako już się tworzy. 
Roślina ma zalążki kwiatków, czy to odpowiedni moment na cięcie? A może zostawić ja w takiej formie do wiosny? 
Pytanie drugie, czy z odciętych gałęzi mogę utworzyć dość duże sadzonki wyłamując razem z piętką? 
Nie mniej byłabym wdzięczna gdyby któryś z bardziej doświadczonych użytkowników zaznaczył na zdjęciu gdzie ciąć. 
Tu ?korona", czy ją też poprzycinać? 
Z tej zdrewniałej gałęzi po lewej i prawej chciałabym stworzyć sadzonki. 
Dodam, że przeczytałam kalendarz opieki i wszystkie artykuły z naszych cytrusów. Teraz z jakąś wiedzą teoretyczną obiecuje swojej cytrynce zadbać o nią najlepiej jak to możliwe.