
Bratki,choroby i szkodniki cz.1
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Bratek (Viola x wittrockiana) Cz.2
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12625
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Bratek (Viola x wittrockiana) Cz.2
Uwielbiam je. Żadna inna roślina ogrodowa (no, może oprócz irysów bródkowych) nie ma takiego bogactwa kolorów:





Pozdrawiam!
LOKI





Pozdrawiam!
LOKI
Re: Bratek (Viola x wittrockiana) Cz.2
Czołem. Mam bratki pierwszy raz (wysiałam jesienią). Kwitną dalej przepięknie, utworzyły takie fajne krzaczory. Czy po przekwitnięciu je zostawić, jest szansa że odbiją w przyszłym roku? Czy na kompost i wysiać nowe?
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12625
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Bratek (Viola x wittrockiana) Cz.2
Możesz spróbować zostawić. Niektórzy piszą, że bratki, choć uprawiane jako dwuletnie, w rzeczywistości są krótkotrwałymi bylinami? Mnie się już zdarzyło, że kwitły więcej niż jeden sezon z rzędu (choć powyżej dwóch - nigdy)?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12625
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Bratek (Viola x wittrockiana) Cz.2
Ciągle kwitną.


Pozdrawiam!
LOKI


Pozdrawiam!
LOKI
- Świnka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 444
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Bratek (Viola x wittrockiana) Cz.2
Mam pytanie nieśmiałe: zasialiście już swoje tegoroczne bratki?
Podczytuję wątki bratkowe od dawna, ale nie chwalę się swoimi, bo zawsze kupowałam rozsady. Samosiejki miewałam dawniej, zanim masowo pokazały się wielkie nagie ślimaki - znani tępiciele siewek.
teraz jak coś nie jest od małego włochate i zdrewniałe, to nie przeżyje...
Znalazłam przeterminowane nasiona, których nigdy nie miałam czasu wysiać i robię próbę. Nic nie wzeszło, zupełnie nic.
Podczytuję wątki bratkowe od dawna, ale nie chwalę się swoimi, bo zawsze kupowałam rozsady. Samosiejki miewałam dawniej, zanim masowo pokazały się wielkie nagie ślimaki - znani tępiciele siewek.

Znalazłam przeterminowane nasiona, których nigdy nie miałam czasu wysiać i robię próbę. Nic nie wzeszło, zupełnie nic.
Pozdrawiam, Ilona