![Obrazek](https://i.imgur.com/vy2CKfil.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/EhnzNdzl.jpg)
Całkowicie się zgadzam, rzecz w stracie czasu. Ale dlatego właśnie może lepiej kupić od razu parę więcej i upchnąć gęściej - brzoskwinia i tak cięta będzie - i już za parę lat się okaże co i jak. Bo co że naczyta się człek opisów, starannie wybierze 'te właściwe' dwa drzewka, a one się pochorują jednak... albo i zmarzną w syberyjski podmuch. Odmiany odmianami, lecz to przecież samo drzewko może być nieudane, albo z wirusem, albo i przyślą nie to co być miało. Nie ma lekko.toolpusher pisze:Tu nie chodzi o pieniądze tylko o czas. Na owocowanie niektórych drzewek musisz czekać klika lat. Wycinasz i czekasz kolejne 6 lat na owoce np. śliwy. Tu jest problem a siwych włosów coraz więcej na głowie. A nie każdy ma sady po kilkanaście lub kilkadzisiąt drzewek że wycięcie kilku nie robi różnicy.
Dziurki byłyby na liściach a są na owocach po usuniętej kropli mazistej cieczy.anulab pisze:grafi26 , a może to dziurkowatość liści drzew pestkowych ?