Deszcz pada, fajnie podlewa, choć rankiem biegałam z konewkami i pomidorki pod folią podlałam. Po wczorajszym ich doprowadzeniu do porządku super wyglądają, wilczy gąszcz usunięty od razu pomidory dostały więcej światła.
Dziękuję wszystkim gościom, którzy przyjęli zaproszenie i przyjechali na biesiadę ogrodową. Było bardzo miło nam Was gościć, atmosferę jak zawsze stworzyliście niezapomnianą, śmiechu, fajnych rozmów ogrom. Mój M dawno nie był tak uśmiechnięty, swobodny

i za to Wam szczególnie dziękuję

oczywiście za piękne dary również wielkie dzięki
Irenko dziękuję za miłe słowa, takiej pochwały mi potrzeba

Cieszy nas, że wszyscy biesiadnicy zadowoleni, na pewno kolejne spotkania będą podobne.
Brzuch mnie bolał z tych emocji nie spałam pół nocy. Bzinka nie pomogłaby, a tak jeżeli o nią chodzi to ktoś zostawił rozpoczętą flaszeczkę, schowałam ją do lodówki teraz będę szukała właściciela.
Beatko dzięki za pochwały, jak będziecie tak mnie pieścili miłymi słowami to spuchnę z dumy i obrosnę w piórka

Mam to szczęście, że poświęcam ogrodowi większość czasu, cieszę się goście nie chcieli zauważyć wyrastających co kawałek chwastów
Stół dzięki Wam tak pięknie się zapełnił, Twój tort jak zawsze mistrzostwo świata

dopiero na zdjęciu przypatrzyłam się dokładnie jego misternej dekoracji.
Też nie mam żadnego zdjęcia z Waszej wizyty, mój syn dostał aparat do ręki, ale stwierdził, że naszym nie będzie focił, taki z niego filozof

dobrze, że inni zdjęcia powstawiali.
Mirek czy to przypadkiem nie Wasza bzinka została. Pisz to ją przywiozę.
Nie martw się, ja też dietę teraz trzymam. Dziękujemy za pyszne bułgarskie danie, mogliśmy dzięki temu posmakować kuchnię innego kraju.
Trochę głupio mi za truskawki, mój syn jak je zobaczył to tylko miseczkę przyniósł na stół, resztę sam skonsumował wieczorem nie było już żadnej, cały czas mówił, że były wyjątkowe

on pochłonie każdą ilość. Papryki posadziłam w poniedziałek, na pewno będzie im dobrze wśród moich maleństw.
Dobrze, że wywieźliście coś ode mnie, teraz ja powiem, że jakaś część mojego ogrodu zagości w końcu u Was
Ty nie miej żadnych kompleksów, nawet nie wiesz jaka ja wróciłam zachwycona od Was, takich widoków tylko zazdrościć. Każdy ogród jest inny, dopasowany do właściciela, a Wasz jest wyjątkowy i smaczny.
Kasiu dziękuję bardzo i nam było miło Was wszystkich gościć. O medal się upomnę
Dzięki za pochwałę kwiecia. Na kwitnienie róż zapraszam, masz tak blisko więc przyjeżdżaj kiedy chcesz. A mam dwie piękne nowości różane dzięki Wam to będzie jeszcze ładniej do tego pięknie pachnąco.
Też czekam na kolejne spotkanie, będzie się działo
Za zdjęcia dziękuję, jak to dobrze, że Ty pomyślałaś.
Mirek19 my też bardzo dziękujemy, że z tak daleka do nas przyjechałeś, trzeba było zostać na dłużej, odpocząć. Co do roślin to Ty w czasie kopania nie za bardzo chciałeś je brać, rozumiem bez konsultacji swojej połówki miałeś obawy, na drugi raz proszę zabierz żonę, ona na pewno nie protestowałaby, bo tak jak piszesz, chłop to chłop.....
Za zdjęcia dziękuję, nawet nie widziałam kiedy je robiłeś, myślałam, że tylko pole ziemniaków fotografowałeś
Mam nadzieję, że zupa gościom bardzo smakowała, tradycja grzebania w garach musi być zachowana.
Nadrobiłam zaległości w odpisywaniu, wkleję kilka zdjęć i zmykam do zaprzyjaźnionych wątków.
maki niby podobne, a jednak jest różnica
Tak się zapisałam, że tylko grzmoty usłyszałam, przechodzi burza.