Tą działką opiekuję się z doskoku, podjeżdzam na chwile,sądzę, jadę. Te rośliny same regulują swój żywot. Ja tylko dokładam ziemi i rzucam nasiona.
Docelowo te grządki miały być ogarnięte, a dziki pas kwiatowy miał być gdzie indziej ale wyszło jak wyszło i tak też jest.






To jest bardziej skarpa w klimacie wiejskim. Z głupia powtykane najróżniejsze rośliny, które tworzą taki klimatyczny misz-masz. I które bardzo zadowalają pszczoły w okolicy ;)