![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Wyleczyłem się, gdy 4 razy kupowałem pnącą mającą być tzw. niebieską.
Pierwsza nawet była w kartoniku opisana "veilchenblau' - okazała się białą rabatową,
następna była choć pnącą, to okazała się zwykłą różową nie powtarzającą kwitnienia,
kolejna wyrosła jakaś dzika z malutkimi kwiatami, a czwarta ... by nie robić mi nadziei - wcale nie rosła i padła.
To były ostatnie róże jakie kupowałem. Teraz zbieram patyczki i sobie sam hoduję.