Joasiu
Siemanko
Hortensję mam w donicy bo w gruncie rosną bardzo słabo , albo od razu mróz załatwia.
Jedną sztukę mam w gruncie i okrywam , ale nie kwitnie i słaba jest.
U nas ostry klimat i przymrozki bardzo późno grasują.
Nie zawsze człowiek zdąży skumać i wszystko okryć.
Z mrówami to jestem już wkurzona na maksa ,nawet w mieście na balkonie są
Seler naciowy chyba nam zakwitnie i będzie po ptokoch
Muszę wysiać świeży ,choć tamten ładnie wygląda.
Jak tam stalowy rumak ,już wyciągnięty po zimie
Jadziu
Na mrówki dobry jest proszek Substral ,kupiłam w takich dużych saszetkach.
To jest cena za ładną pogodę i suszę.
Mrówy wszędzie, do domu się pchają i trzeba od razu reagować.
W Sopocie się wkurzyłam i z braku laku użyłam spray na mszyce w czerwonej butelce ,8 lat przeterminowany
I tu nauka ,nie wyrzucać bo działa
Ostatnio przez suszę mam dość i często pisać nie mam już siły.
Wczoraj piekłam chlebuś
Maaaryyysiuuu
Jeszcze nie ozonowaliśmy
Ciągle jest co robić i człowiek pada.
Czekaliśmy na deszcz i dipa . Tak ,jak u większości parę kropel spadło i schluss.
Ja też lubię ten specyficzny mikroklimat po burzy.
Ozon jest potrzebny , ale i też szkodliwy.
Tak ,Maryś Twoje hiacyntki wyjątkowo piękne.
Polecam te ze Stonki z serii ekskluzywnej z kobietą na opakowaniu - wiesz o jakie cebule chodzi
Na sztuki bywają bardzo drogie.
Ja mam jeszcze w pamięci czasy ,kiedy ten kwiat był ekskluzywny i jak się cieszyło z takiego w doniczce a potem do ogrodu się sadziło ,bo nie można było cebul tak kupić.
Dzięks

Facelia jakoś się graśka .
Kwitnące pole jest faktycznie zjawiskowe ,kiedyś cudne zdjęcie zrobiła Marysia Kaszubska ,jak u nas była.
Susza niestety afrykańska ,wczoraj bardzo wiało na dodatek , chmur było dużo i zaledwie parę kropelek spadło
A tyle czasu już czekamy. Deszczówkę zbierałam całą zimę , ale teraz do włosów tylko używam.