
Skromny ogród Joli - 2009r cz.1
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Pysznogłówka
podobna i to bardzo , chciałabym aby to ona była
A dowiedziałam się o niej to, że jest to roślina jadalna hi hi posłuchajcie co pisze pewna pani :
Mam ten kwiatek na działce od kilku lat, ale oprócz tego, że cieszy oczy służy mi też jako przyprawa. Liście wrzucam do podłoże, fasolki po bretońsku, surówki z kapusty pekińskiej, zapiekanki i pizzy. A suszone liście kruszę i dosypuję do panierki na kotlety. Pysznie pachnie i smakuje. Polecam


A dowiedziałam się o niej to, że jest to roślina jadalna hi hi posłuchajcie co pisze pewna pani :
Mam ten kwiatek na działce od kilku lat, ale oprócz tego, że cieszy oczy służy mi też jako przyprawa. Liście wrzucam do podłoże, fasolki po bretońsku, surówki z kapusty pekińskiej, zapiekanki i pizzy. A suszone liście kruszę i dosypuję do panierki na kotlety. Pysznie pachnie i smakuje. Polecam
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Dziękuję GrzesiuGrzesiu pisze:A co to są pampuchy???![]()
![]()
![]()
A monarde-pysznogłówke mam czerwoną mogę Ci wiosną wysłać kawałek i gdzięś sobie upchniesz na działeczce

Oczywiście ja też będę chciała się odwdzięczyć, ale to pozostawiam Tobie

Pampuchy to takie jakby bułki na parze, pamiętam jak często je serwowali w przedszkolu z jakimś sosem .Nie jadłeś nigdy ? nawet w sklepach są , one są takie jasne prawie białe

Dziecię moję poszło się uczyć więc wpadłam na chwilę na forum:)
Joleczko kluski na parze tak się u mnei nazywają robię tak:
5 dag drożdży
1 łyżka cukru
4 łyżki mleka
2 łyżki mąki
to jest rozczyn... wymieszać i dać mu wyrosnąć (niech podwoi objętość):)
2/3 szkl mleka
2 jaja
0,5 kg mąki
0,5 łyżeczki soli
dodać do rozczynu, wyrobić i dąc mu wyrosnąć 2 razy
Czyli rośnie sobie raz z pół godziny, zamieszam i jeszcze raz (nie wiem czemu ale na słowacji tak mi kucharz kazał robić )
Potem wałkuję i wykrawam krązki szklanką... niech z 15 minut sobie porosną i "gotuję" na parze 6 minut
Są ogromne, dlatego dla sibie wykrawam węższą szkalnką
Podaję z gulaszem wołowym, lub cebulką lub masłem z bułką tartą (w zależności co mam w domu i ile mam czasu) a synkowi polewam czekoladą (tak lubi)
Mam nadzieję, że pomogłam?
Joleczko kluski na parze tak się u mnei nazywają robię tak:
5 dag drożdży
1 łyżka cukru
4 łyżki mleka
2 łyżki mąki
to jest rozczyn... wymieszać i dać mu wyrosnąć (niech podwoi objętość):)
2/3 szkl mleka
2 jaja
0,5 kg mąki
0,5 łyżeczki soli
dodać do rozczynu, wyrobić i dąc mu wyrosnąć 2 razy
Czyli rośnie sobie raz z pół godziny, zamieszam i jeszcze raz (nie wiem czemu ale na słowacji tak mi kucharz kazał robić )
Potem wałkuję i wykrawam krązki szklanką... niech z 15 minut sobie porosną i "gotuję" na parze 6 minut

Są ogromne, dlatego dla sibie wykrawam węższą szkalnką

Podaję z gulaszem wołowym, lub cebulką lub masłem z bułką tartą (w zależności co mam w domu i ile mam czasu) a synkowi polewam czekoladą (tak lubi)
Mam nadzieję, że pomogłam?
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
Jolunia ja tez lubię coś dla kogoś robićjollla500 pisze:Jutro to chyba przesiedzę cały dzień w kuchni bo synkowi zachciało się też racuchów a M pampuchów

A jeszcze jak potem komuś smakuje... to już sama radość

wrzuć przepis na racuchy... ja mam tylko na takie z serem (od śp babci)
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
No nie..... Kluchy na parze...
ja uwielbiam z jogurtem!
ja uwielbiam z jogurtem!
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę