Szczepionka endo-mikoryzowa do pomidorów
Szczepionka endo-mikoryzowa do pomidorów
Czy ktoś stosował szczepionkę endo-mikoryzową do pomidorów? Zastanawiam się nad jej zakupem, ale najpierw wolałabym poznać opinie na jej temat. Nie zawsze opisy i obietnice producentów są prawdziwe...
Pozdrówka - Aga
Mój ogród
Mój ogród
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale
Bardzo dużo o Mikoryzie dowiesz się na http://www.mykoflor.pl/index.php można tam też ją kupić ja nigdy tam nic nie kupiłem ale opinie są dobre
Ja zastosowałam w zeszłym roku.Dałam pod wszystkie krzewy,a więc nie mogę powiedzieć że te ze szczepionką były dorodniejsze,a te bez gorzej rosły.
Pomidory (mam tylko w szklarni) w ogóle nie chorowały i wszystkie dojrzały.Ostatnie oczywiście w domu. Nic nie mogłam zrobić z zielonych pomidorów,bo ich po prostu nie miałam.
Nie wiem,czy przyczyniła się do tego szczepionka,czy pogoda i pielęgnacja.
W tym roku na pewno też zastosuję i to nie tylko pod pomidory.
Pomidory (mam tylko w szklarni) w ogóle nie chorowały i wszystkie dojrzały.Ostatnie oczywiście w domu. Nic nie mogłam zrobić z zielonych pomidorów,bo ich po prostu nie miałam.
Nie wiem,czy przyczyniła się do tego szczepionka,czy pogoda i pielęgnacja.
W tym roku na pewno też zastosuję i to nie tylko pod pomidory.
Moja była firmy Zielony Dom i nazywała się Waxi-Root.Taką zastosowałam,bo tylko tej firmy mieli w "moim" sklepie. Pani która sprzedaje w tym sklepie mówi,że klienci uważają,że efekty stosowania szczepionki są widoczne. Chyba nie oszukuje,bo ja zaopatruję się u niej od kilkunastu lat.W tym roku chcę zastosować także do roślin doniczkowych,ponieważ jak wyczytałam stosuje się ją jednorazowo,a nie przy każdym przesadzaniu.
tadeusz48 pisze:...sadząc sadzonki pomidorów do gruntu - na miejsce stałe jeżeli jest sadzonka "wyciągnięta" to można ją sadzić głębiej , niż rosła w doniczce. Jeżeli sadzonka jest zbytnio "wyciągnięta" a chcemy ja by była niższa o więcej jak 5 cm, sadzimy ją w dołku. Pomidor w ziemi, bezpośrednio pod ziemią, do 5 cm , od razu zaczyna wytwarzać korzonki, po tygodniu,l nie dalej jak dwa tygodnie są już ładne korzonki, i wtedy możemy stopniowo zasypywać dołek by te korzonki sukcesywnie wyrastały w części łodygi, dopiero co zasypanej. Jeżeli od razu posadzimy sadzonkę głębiej ( 10,czy 15 cm), to wtedy z łodygi będą tuż pod ziemią wyrastać korzonki, a głębiej nie .
Czytając powyższy tekst nasunęło się mi pytanie, w jaki sposób podać pomidorowi mikoryzę?
Do tej poty sądziłam, że wstrzyknę 20 ml "szczepionki" do korzenia przy sadzeniu...jednak pomidorki, które posadzę dzisiaj (ew.jutro) będę musiała wsadzić w ziemię dużo niżej niż 5 cm z pewnością będzie to 15 cm
I co teraz? Pomidor wytworzy nowe korzonki na łodydze i chyba one teraz będą najważniejsze?? Czy wstrzymać się z podaniem mikoryzy przy sadzeniu i podać ją po wykształceniu się korzeni? Czy też od razu podać? A może nie ma to żądnego znaczenia?

Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Kozulo dzisiaj sadząc pomidory podałam wszystkim (pomijając dwa krzaczki) mikoryzę. I tak się zastanawiam czy faktycznie będę miała porównanie z tych dwóch krzaczków pomidorów?? hmm...
chyba nic mi z tego nie wyjdzie, ponieważ posadziłam je w sąsiedztwie zaszczepionych i grzyb rozrośnie się również pod te dwa. No, ale trudno..
Jutro zrobię to samo z mniejszymi sadzonkami pomidora i papryki, które są jeszcze w wielodoniczkach, a planuję wsadzić je na miejsca stałe po 20-25 kwietnia.
Dziękuję Kozulo

Jutro zrobię to samo z mniejszymi sadzonkami pomidora i papryki, które są jeszcze w wielodoniczkach, a planuję wsadzić je na miejsca stałe po 20-25 kwietnia.
Dziękuję Kozulo

Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Zastosowałam szczepionkę mikoryzowaną pierwszy raz i muszę przyznać ,że już teraz widzę jej efekty. Co roku mam praktycznie te same odmiany pomidora , ale nigdy grona pomidora nie były tak duże i ciężkie. Moje krzki nie wytrzymują już ich wagi i łamią się po prostu.
Pomidory są słodkie jak nigdy przedtem. Każdy kto je smakuje wprost nie może tego zrozumieć. Dojrzewają też całkiem inaczej.
Mimo brzydkiej pogody i ciągłych deszczów przez miesiąc , pomidory jak na razie są bardziej udane niż w zeszłym roku.
To tyle co na chwilę obecną zauważyłam
Wstawiam zdjęcie z gronami gdzie pierwsze zostało już zebrane.

pozdrawiam serdecznie
Pomidory są słodkie jak nigdy przedtem. Każdy kto je smakuje wprost nie może tego zrozumieć. Dojrzewają też całkiem inaczej.
Mimo brzydkiej pogody i ciągłych deszczów przez miesiąc , pomidory jak na razie są bardziej udane niż w zeszłym roku.
To tyle co na chwilę obecną zauważyłam
Wstawiam zdjęcie z gronami gdzie pierwsze zostało już zebrane.



pozdrawiam serdecznie
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...