Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

[Bassttek]

Rozumiem, a mogę jeszcze się zapytać z czego to wynika? To jest jakaś bariera między gatunkowa? Bo np: hormony roślinne działają na wszystkie rośliny, niezależnie z której będą wyekstrahowane? Czy tak.

Chciałbym się zagłębić trochę w tą tematykę, może jakąś publikacje albo podręcznik polecisz?

[--julian--]

Przy szczepieniu roślin niespokrewnionych ze sobą występuje niezgodność, czyli odrzucanie zraza przez podkładkę. Tutaj masz wątek o szczepieniu roślin, akurat owocowych, ale o szczepieniu wierzb też jest taki wątek:
viewtopic.php?f=34&t=105117

[kubryn84]

Około 2, 3 tygodni temu szczepiłem grusze i śliwkę różnymi metodami. Póki co nie ma oznak życia na zaszczepionych zrazach. Jest jeszcze szansa, że się przyjmą?

[miczu007]

u mnie podobnie na śliwach, dodam ze robie to pierwszy raz
a na czereśni widać ze ruszyły

[massur]

Rok temu przerabiałem pierwsze szczepienia, czereśnia ruszyła od razu a potem 1 na 5, jabłoń spała a potem 5 na 5

[kamil_kluczbork]

Witajcie, proszę o pomoc, temat szczepień drzew owocowych to dla mnie temat jeszcze nieznany - mimo iż zobczyłem już ciekawe filmy z cyklu Pogotowie Ogrodnicze na yt które zapewne większość z Was zna, miły sympatyczny Pan opowiada o wszystkim.


Do rzeczy....

Przez zimę w doniczce znajdywało się x ziarenek wyjętych z jabłek, i teraz część z nich puściła kiełki. Zatem ... pora by trafiły do ziemi. OK. Ale jak już będą miały kilkanaście centymetrow, to co dalej...

O co chodzi z tym szczepianiem. Powinienem tą sadzonkę jak będzie miała wysokość (no własnie jaką ??) połączyć z istniejącym drzewkiem jabłoni ?. Co jeżeli nie mam jabłoni a ta ma być moją pierwszą? Tak na prawdę nie mam do czego jej szczepić. Proszę o poradę jak się zachować z siewkami by wyrosły z nich drzewa, które za kilka lat dadzą owoce.

Z góry dziękuję za pomoc

[massur]

Trzeba zacząć od tego co to za odmiana jabłoni? Bo moim zdaniem najlepsze wyjście to zrobić z tych sadzonek podkładki i doszczepić na nich odmiany właściwe.

[kurakao]

A moim zdaniem to taka podkładka może się nie nadawać.
A najlepiej zacząć od tego zeby obejrzeć filmy na YouTube, tam jest pięknie pokazane jak się szczepi i poczytać np na forum temat o szczepieniu.
Potem zadawać pytania.

[kamil_kluczbork]

Ale ja wiem jak szczepić, nie rozumiem jedynie dlaczego z pestki nie wyrośnie mi drzewo z jabłkami skoro wykiełkowało i rośnie.. tylko muszę szczepiać z innym drzewem, którego de facto nie mam....

[KamilK02]

kamil_kluczbork A jakiej odmiany były jabłka z których pobrałeś nasiona? Przypuszczam, że jakiś Jonagold, albo Shampion. Te siewki które wykiełkowały oczywiście nie powtórzą cech odmiany z której pobrałeś nasiona, po za tym trzeba będzie czekać z 10 lat nim zdecydują się zakwitnąć. Dodatkowo nie masz gwarancji, że owoce, które wydadzą będą Ci odpowiadać w jakikolwiek sposób. Trzecią sprawą jest to, że siewki wyrosną na olbrzymie drzewa. Tutaj na zdjęciu poniżej przykład 65 letnich jabłoni szczepionych na siewkach antonówki. Drzewa mają 8 metrów wzwyż.


Natomiast odpowiadając na pytanie. Po co się szczepi? Otóż po to, żeby mieć Koksę pomarańczową, albo Shampiona, a nie ich siewki, które to nie wiadomo czym będą. Owszem każda odmiana była kiedyś siewką, ale tutaj wchodzi już selekcja. Po drugie zrazy pobiera się z drzew, które okres juwenilny mają za sobą i owocują, dlatego nawet po zaszczepieniu na siewce mamy żądaną odmianę owocującą w znacznie krótszym czasie(od 1 roku na podkładkach karłowych, do 5,6 lat na podkładkach silnie rosnących jakimi są drzewa wyhodowane z pestek, kosztela tutaj się nie liczy bo ona bardzo późno wchodzi w owocowanie), niż siewka kończy swój własny rozwój juwenilny.
Natomiast Twoje sieweczki potrzebują co najmniej rok, żeby można było zastosować szczepienie, bo powinny być mniej więcej grubości ołówka.

[kamil_kluczbork]

Bardzo dziękuję za odpowiedź, moja siewka? Red Delicious ;)
Czyli, dołączyć moją siewkę muszę do innej jabłoni.. jak będzie grubości ołówka, tylko że ja jej nie mam

[KamilK02]

Jak już to na niej zaszczepić, żeby robiła za podkładkę Twoja siewka. Bo na pewno nie powtórzy cech red delicious, po za tym trzeba będzie długo czekać aż zacznie kwitnąć.

[kamil_kluczbork]

Na niej zaszczepić... ale co, kolejną red delicious ?

[massur]

Paradoksalnie to ma sens. Tylko zraz nie z siewki.

[KamilK02]

kamil_kluczbork Te jabłonki z nasion to nie red delicious, tylko jej siewki. Oczywiście to zależny od Ciebie możesz zaszczepić reddelicious, albo cokolwiek innego, Oliwke Kronselska, albo Koksę, albo Papierówkę itd