Witam poświątecznie .
Annes 77 No niestety inne sasanki się u mnie nie pokazały.Czyli przepadły. Mam tylko białą.
O masz a ty masz inne.Takie niespodzianki nam ogród sam serwuje. Mi nigdy się nie rozsiały .
I ja bardzo lubię te puchate kwiatuszki. Twarz i z nasiennikami.
Owadów przybywa.A raczej było sporo.Bo dziś mam znowu po ładnych ciepłych dniach zimnicę.W ciuciubabkę ta wiosna z nami się bawi.
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko
JAKUCH-Jadziu
Dziękuję za nazwę tego żółtego kwiatka .Sprawdziłam, faktycznie to Złoć żółta [Gagea lutea].Dzięki.Ty chyba wszystkie roślinki znasz.
boćki widzę codziennie.Już od rana pracują przy uszczelnianiu swojego gniazdka.
I ten ich klekot i przeloty nad moją działką , głową.Aż słychać łopot skrzydeł.
Jakoś Święta zleciały z córcią i teściową.
Trochę smutno bez synków. Po raz pierwszy też samotnie na obczyźnie spędzali święta.
Ale taki czas, i musimy to zaakceptować i przetrwać. Aby w zdrowiu.Czego i tobie życzę.
Dekoracje świąteczne jeszcze sobie w różnych miejscach stoją.


-
clem3-Małgosiu Dziękuję bardzo
Któż-by się spodziewał,że taki czas koronowirusa będziemy tak masowo przezywać. Oby tylko w zdrowiu.
Bardzo cieszę się,że mamy te swoje ogrody i teren gdzie można pochodzić, po odpoczywać, popracować, przemyśleć i głowę i ręce zająć.
Nawet w wolnym czasie. Mą sprawdzał już jakie to rybki nam urosły w naszym stawie. Oczywiście po złowieniu z powrotem wróciła do stawu.niech rośnie na drugie święta. Daj Boże aby były już w pełni normalne i pełną rodziną.

Bardzo dziękuję za pochwały iu cieszę się,że moje ozdoby i wiosna też się komuś podoba.
cyma2704-Soniu. ewita44-Ewuś Biała sasanka dzielnie kwitnie.
Wiosna kapryśna, raz zimna , raz ciepła, znowu zimna jest. Ale jest
Rudziki też odwiedzają mój ogród. I inne ptaszki też

Dzisiaj bardzo płochliwe.A za zimno aby siedzieć na tarasie, to tylko z domku je obserwowałam.

Dziękuję za informacje o tym żółtym kwiatku - złoć żółta. dokładnie tak , nad stawem nie będzie żadnym roślinom przeszkadzał.
A i tak rośnie dalej w trawie, to niech sobie rośnie.
Trochę smutne te święta były,Ale życie niesie różne scenariusze. Aby przetrwać je w zdrowiu , czego i tobie życzę.
Danusiu z Wiosna jest.Chociaż dzisiaj zimna.
Bocianki są na gnieździe. To latają na głową. Cudowne widoki.A żurawie też często słyszę i widzę, bo gdzieś w pobliżu maja jakieś swoje miejsce. I nad zalew czy laki sobie latają.
Ja jestem taka sroka różne ozdóbki lubię. Dziękuję , i cieszę się,że zdjęcie kwiatka z kulą i ze mną się spodobało.
Pozdrawiam cieplutko.
Margo2-Gosiu To prawda święta odbyły się po raz pierwszy w mniejszym gronie bez synów.
Dobrze,że chociaż internet jest i można sobie inaczej pogadać trochę. I miejmy nadzieję ,na jak najszybszy czas normalny.
Może w maju na jakieś urlopy przyjadą.Albo później , zobaczymy.
Oj te nasze ogrody i roślinki to dla nas zbawienne.
Maska-Marysiu Och ja bardzo się cieszę,że mieszkam w takim miejscu spokojnym i mam na co dzień mnóstwo owadów czy ptaków do oglądania .Czy też czasami i innych zwierząt. Ja też lubię obserwować ptaki. Zwłaszcza boćki.
męczarnią byłoby dla mnie teraz mieszkanie w bloku.
A jeszcze w tym czasie koronawirusa..tutaj mam jak raju. cicho , spokój i swoje prace.
Wiosna nam się rozkręca, chociaż znowu mam zimnice.Kiedy to ciepło będzie na dłużej ?
plocczanka-Lucynko Och jak ja się cieszę z tego mojego sielskiego miejsca i widoków z boćkami.
Od kiedy mam działkę, to one już tu są.Czyli już ze 14 lat. I jakoś mi nic więcej nie przyniosły jak możność ich obserwowania.I niech tak zostanie. Niech moje dzieci o czymś innym myślą.
O jejku to też masz smutki.I ze zdrowiem syna.Mam nadzieję,że już wszystko u niego ok ??
Na tą zarazę też nie mam chojraków.
Dziękuję i ty się trzymaj dzielnie i w zdrowiu
Olu2310 Trzeba sobie umilać ten trudny czas nawet i ozdobami.
Dekoracjami. Ale i natura nam teraz dostarcza sporo kwitnących roślin.
Boćki mam bardzo blisko, dwie działki dalej.W linii prostej ze 100 m. Widzę je i sypialny na górze i tarasu i chodząc po działce widzę i gniazdo i latające .
Często potem na ten mój większy pusty areał przylatują i sobie tam chodża.Albo jak kosze trawę to z tyły dalej chodzą i coś wybierają z ziemi.
Zaczynają kwitnąc drzewa.Cudny to czas.Uwielbiam go.
W prawdzie u mnie dopiero pojedyncze drzewa kwitną ale widok już z całkiem przyjemny.

Moja Śliwa wiśniowa Pissardii młoda posadzona w pobliżu stawu - w tym roku ma pierwsze kwiatki.

Ciągle jeszcze kawałek siatki stoi między starą a nową działką.I czasu brak na rozebranie i przeniesienie ogrodzenia.
Może w maju nam to się uda. Dereń jeszcze kwitnie. I taki mój element dekoracyjny.
Locutus-LOKI Ty mieszkasz bardziej na zachodzie to i wiosną masz wcześniejszą i ładniejszą niż moja wschodnia Polska .I zimy łagodniejsze.
Ale jaka by niebyła to mnie cieszy.Potem wszystko nadrabia.
Aczkolwiek ta wiosna co parę dni w krateczkę, raz ciepło i lato , a potem zimno, znowu ciepło i znowu mam zimnice.
miałam dziś dokończyć prace warzywniku ..ale za zimno i mi się nie chciało.
A co do mądrości życiowych czy narodowościowych,,,to nadzieje zawsze warto mieć .To ona dodaje optymizmu.
Dziękuję.I pozdrawiam serdecznie.
Moja magnolia Ann przesadzana nie dawno rozwija paki kwiatowe.Czyżby była oznaka że się przyjęła ??

Pomidorki rosną w domku .W sumie na każdym parapecie coś tam rośnie, to bakłażany, to papryczki, to inne roślinki.Jak to u ogrodnika.
Hiacynty kwitną

A ciemiernik kwitnący od listopada przekwita
