MARZEC w ogrodzie różanym
Re: Róże w marcu ?
Otóż to! Przyznam otwarcie, że nie rozumiem tej procedury szkółkarzy. Z tego wynika, że jesienią wykopują absolutnie wszystko i jeśli wszystkiego nie sprzedadzą to dołują lub przechowują w chłodniach do wiosny. Nie rozumiem tylko po co jesienią wszystko wykopywać skoro nie wiadomo ile się sprzeda? Powinni wykopać tyle ile jest zamówień. Jeśli się zamawia sadzonki w drugiej połowie marca, nie ma mrozu i śniegu, ziemia jest miękka to co stoi na przeszkodzie aby dopiero wtedy, na świeżo je wykopać i wysłać kupującym?? Niemniej ponawiam pytanie: czy są jednak szkółki, które realizując wiosenne zamówienia wykopują krzaki na bieżąco, bezpośrednio przed wysyłką?
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Mam pytanie odnośnie nasienników,czy trzeba je obrywać czy zostawić?Jak to się ma na wiosnę gdy roślina budzi się do wzrostu?
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Ja obcinam, zwykle na bieżąco, w miarę przekwitania.
Pozdrawiam słonecznie, Ika
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1644
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
U mnie na początku tygodnia temperatura ma spaść do -5C, temperatura odczuwalna do -9C. Czy takie temperatury mocną uszkodzą róże? Niektóre mają już zielone pąki liściaste. A ja niestety nie będę miała możliwości odwiedzenia działki w najbliższych dniach, dopiero po fali mrozów. 

Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
U nas chyba z tydzień temu spadało nocą do -5, żadnego śladu po tym spadku nie widać. Prawie wszystkie moje róże mają już liście w różnym stadium rozwoju, przez całą zimę nie były zabezpieczone.
Pozdrawiam słonecznie, Ika
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Nie ma mądrego na te wiosenne przymrozki. Loteria. Nie tylko wartość mrozu się liczy.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1644
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Dziękuję! Trochę mnie ten film uspokoił. Że nawet jak zmarzną, to raczej odbiją. Pamiętam w tamtym roku była jedna bardzo mroźna noc 16 kwietnia, gdy wszystko było już na bardziej zaawansowanym etapie wegetacji i róże to przeżyły.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1310
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Kiedyś mróz wykończył mi kilka róż na początku maja. Było -7* i krzewy już praktycznie w liściach.
Dzisiaj u nas było -8*.
Dzisiaj u nas było -8*.
Pozdrawiam. Sławka
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Jak tam Wasze róże po przymrozkach? Ja swoje zobaczę dopiero w sobotę. W przyszłym tygodniu w moich rejonach spodziewamy się jeszcze przymrozków w nocy.
- elja
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 3 maja 2012, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
U mnie we Wrocławiu zaskoczenie, nie spodziewałam się takiej reakcji roślin na "jedyne" - 5. Rośliny niestety już bardzo zaawansowane we wzroście i rozwoju zostały w dużej części przypalone. Sądziłam, że takie temperatury nie wyrządzą szkody ale sporo róż zwyczajnie zczerniało i wisi
a niektóre hortensje, jak np. Grafin Cosel - przypaliło, a mogłam narzucić agrowłókninę
. Jestem w szoku
, a najbardziej dlatego że zbagatelizowałam sprawę, trochę też z powodu ogólnej nerwowej sytuacji. No chyba, że zdarzy się cud i rośliny są mocniejsze niż myślałam i przeżyją, na razie wygląda to dość smętnie. Dobrze, że glicynie nie zdążyły ruszyć, bo chyba bym się rozpłakała 





Pozdrawiam serdecznie
Ela
Ela
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
U mnie (Mazowsze) bez problemu, róże mrozu nie zauważyły. Za to jedna hortensja owszem, niestety...
. Mogę się w tym roku pożegnać z kwiatami.

Pozdrawiam słonecznie, Ika
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Idzie kolejna fala przymrozków, choć bardziej adekwatne byłoby wprost: mrozu.
Od zapowiadanej temperatury odejmijcie jakieś 4 stopnie, w zagłębieniach terenu 5 stopni i będzie ,,ile przy gruncie". Jeśli rośliny mają przyrosty, to nie wiem, jak biedactwa to zniosą.
Do tego trzeba dodać wysuszający, mroźny wiatr
Bieszczady już dostały ostrzeżenie I stopnia, po niedzieli przy gruncie będzie -15°, to u mnie pewnie z -9°.
Moja podbalkonowa Lavaglut i sąsiada NN (obie okryłam agrowłókniną) mają się dobrze, teraz tylko przypilnować tej kolejnej fali zimna i podlewania.
Od zapowiadanej temperatury odejmijcie jakieś 4 stopnie, w zagłębieniach terenu 5 stopni i będzie ,,ile przy gruncie". Jeśli rośliny mają przyrosty, to nie wiem, jak biedactwa to zniosą.
Do tego trzeba dodać wysuszający, mroźny wiatr

Bieszczady już dostały ostrzeżenie I stopnia, po niedzieli przy gruncie będzie -15°, to u mnie pewnie z -9°.
Moja podbalkonowa Lavaglut i sąsiada NN (obie okryłam agrowłókniną) mają się dobrze, teraz tylko przypilnować tej kolejnej fali zimna i podlewania.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
No to już wiem jak moje róże zniosły ostatnie przymrozki - bez uszczerbku. Nadchodzący tydzień szykuje znowu przymrozki. Jak długo zniosą to moje róże? 

- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1644
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: MARZEC w ogrodzie różanym
Moje też sobie poradziły. Niewielkie uszkodzenia zauważyłam tylko na najwyżej położonych pędach Alchymist. Na wysokości czterech metrów. Te u dołu nietknięte. A myślałam, że przy gruncie większy mróz. Wczoraj podlałam wszystkie róże. Sucho strasznie.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.