Kolano dalej doskwiera ale daję radę - smaruję i uważam.
Przed chłodami zdążyłem wszystko porobić - nawet posiałem sałatę i rzodkiewkę. Został tylko do wyczyszczenia zagon z malinami ale to pikuś - robota na 1 godzinkę.
Nawet ustawiłem nową ławkę - super wygodną i już dwa razy biesiadowaliśmy siedząc na niej wygodnie
Posprzątałem też na tarasie i ... kot już przesiaduje pod dachem na ławkach, a nawet na stole co widać dokładnie bo łap z błota nie wyciera
Porządki na pięterku odłożone bo ta drabina jednak odstrasza
Za to dalie i kalie już w doniczkach
Zdjęcia z piątku, bo sobota była już zimowa, tak jak dzisiejszy mroźny i śnieżny dzień
A gdy tak siedziałem na ogrodzie na ławeczce pod czereśnią (tam przeniosłem starą ławkę spod wiśni) to za płotem zobaczyłem ...
" W Pacanowie kozy kują
więc Koziołek, mądra głowa,
błąka się po całym świecie,
aby dojść do Pacanowa.
Właśnie nową zaczął podróż,
by ją skończyć w Pacanowie.
A co przeżył i co widział
obrazek ten wam opowie."
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających życząc przede wszystkim bezpieczeństwa i zdrowia
