
Jadziu u mnie rano nawet było przez chwilę słońce ale wiatr niczym halny toteż nie narażam się na grypsko bo zaraz wszyscy byliby chorzy.Mój eM to taki model , który biadoli ale jak przemyśli sprawę to sam dojdzie do logicznego wniosku, że lepiej żonę wysłać do ogródka a wtedy ma ciszę i spokój a jak żona się napracuje to jest zmęczona i nie ma siły gonić do porządków

A tak poważnie to rozumie moje hobby bo sam kiedyś bawił się w uprawę lilii teraz to porzeczki , maliny , jeżyny , borówki i winogrona wraz z warzywkami to jego bzik.
Lubię z nim pracować w ogródku, każdy ma swój kącik do roboty a potem razem wypoczywamy i wymieniamy się swoimi spostrzeżeniami. A jakieś 20 lat temu jakby mi ktoś powiedział , że będę grzebać w ziemi to popukałabym się po glowie.

Wiolu Jasne, że wiedzą jak nam sprawić przyjemność tylko udają ,że się nie domyślają.