![;:4](./images/smiles/grouphug.gif)
Nadrobiłam zaległości w Waszych fantastycznych wątkach, więc czas coś naskrobać (biorąc pod uwagę sposób, to chyba bardziej pasuje określenie naklikać) i u siebie.
W poprzedniej edycji Wszystkim Odwiedzającym podziękowałam za odwiedziny i złożyłam przeprosiny za swoją opieszałość w formie graficznej, a teraz pozwólcie, że odpowiem na konkretne pytania i bieżące wpisy.
Iwonko ślub i wesele się udały wybornie, ale żeby nie było tak słodko to zawsze w słoiku miodu musi być łyżka dziegciu.
Fryzurka zrobiona, makijaż, nawet pazurki (co u mnie jest wyjątkiem, bo z reguły nie maluję i nie noszę sztucznych paznokci), suknia, but - no ogólnie lifting wyjściowy.
Zbliża się godzina ślubu, goście zjeżdżają się planowo, wszystko idzie jak po maśle. Aż do czasu... Do czasu wejścia mojego do kościoła. Wchodzę i co widzę ......
Widzę, widzę, widzę i nie dowierzam - taką samą drugą sukienkę. Nie ważne, że czekałam z kupnem do ostatnich dni, do nowych dostaw, żeby nie było, bo tak sobie wydedukowałam, że pewnie na kilka dni przed weselem to już wszystkie panie będą miały kreacje gotowe - i co, i się wzięło i ze.....o.
A do tego pan mąż owej cioci "bliźniaczki" nie omieszkał być tak miłym i uznał, że jest to wyśmienity i konieczny temat do omówienia, o czym mi kilkakrotnie uprzejmie przypomniał no tak, jakbym ja sama tego nie zauważyła
![o-ścianę ;:223](./images/smiles/wallbash.gif)
Miałam co prawda drugą sukienkę, ale podeszłam do sprawy na luzie i nie zepsuło mi to humoru i zabawy, jedynie troszkę skwasiło nosek
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
Dziękuję za życzenia zdrowia, jutro po trzech tygodniach wracam do pacy i z jednej strony fajnie, ale z drugiej nie, bo czeka na mnie duuużoooo pracy w pracy takiej nie planowej, tylko związanej z obecną sytuacją w moim zakładzie.
Pozdrawiam
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Marysiu no to się z tą gorczycą nie popisałam
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
Saszetki używałam i różowe i profesjonalne niebieskie i szkutnik wydawało się, że ma, jak to teraz młodzież mówi, na nie wywalone.
Dźwiękowe odstraszacze podziemne tak skutecznie umieściłam w korytarzach, że je pogubiłam i tyle z nich korzyści. Pewnie przy okazji je odkopię.
Dzięki za życzenia zdrówka, które z całego serca odwzajemniam i pozdrawiam serdecznie
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Max1232 dzięki za pochwałę mojej jedynej skrzyni warzywnej. Jestem z niej dumna, chociaż słowa uznania należą się mojemu Panu eMowi, to jego robota. Oj nie wiem ile mnie ona wyniosła, zrobiona jest z 6 desek 2metrowych i (wymiary 2mx1m) i kwadratowego kołka podzielonego na kawałki. Dopytam męża, może pamięta ile te deski kosztowały. Z zewnetrznej strony zaimpregnowane i tyle. Na tę chwilę połowa jest zajęta przez cebulki tulipanów i kilka korzeni pietruszki.
Pozdrawiam
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Seba dzięki za miłe słowa i życzenia zdrówka i wzajemnie dla Ciebie, bo czytałam, że też ostatnio dopadła Cię jakaś infekcja, a wyrywny jesteś do tego ogrodu że ho,ho (ale jestem w stanie to zrozumieć i rozumiem) Sama wczoraj i dzisiaj poleciałam już na działkę żeby chociaż troszkę, chociaż tak w ramach relaksu odrobinę popielić, poskubać, popodcinać.
Pozdrawiam
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Natalko jakże się cieszę, że mnie odwiedziłaś. Także nadrobiłam zaległości w Twoich wątkach i z niecierpliwością czekam na kolejne relacje i przepiękne fotki.
Przede wszystkim życzę zdrówka i wiosennej pogody
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
Jadzinko dzięki, dzięki za miłe słowa, a na jabłuszka już dziś zapraszam jak tylko Bozia pozwoli, że jabłoneczki mnie nimi obdarzą.
Serdeczności i moc
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Damianie dzięki za odwiedzinki i miłe słowa. Lubię zaglądać do Twojego wątku
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Ten czerwono-biały kwiatek to mniemam że chodzi Ci o Mak lekarski Danish Flag - dostałam nasionka od Lucynki - plocczanki, za co jej serdecznie dziękuję (jak i za pozostałe nasionka, którymi mnie obdarowała).
Pozdrowionka
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Aniu Annes przede wszystkim życzę zdrówka, bo piszesz, że Cię też coś męczy. A zatoki to wredny przeciwnik w leczeniu.
P.S. Wyobraziłam sobie kulejące zatoki
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Pytasz, czy 8 zł za sporą cebulę to drogo? Nie jestem aż takim znawcą cen. Ale sprawdziłam w swoim spisie i ja kupowałam tańsze, co prawda w promocji, po 2-6 złotych w zależności od odmiany, ale obok jest cena wyjściowa i żadna nie przekroczyła 8 zł.
Pytanie co to za lilia i ile byś ich chciała. Bo jak kilka a są takie, jakie Ci się podobają, a do tego duże i zdrowe to może warto. Bo jak zamówisz przesyłką to jeszcze trzeba doliczyć koszt dostarczenia. Ale jak większą ilość to bym się pokusiła na szukanie niższych cen. Ja większość kupiłam z Lilypolu, może i Ty tam zajrzyj.
Życzę trafnego wyboru i serdecznie pozdrawiam
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
A tak wyglądała dostawa na wiosnę zeszłego roku:
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/331/6d9a459828a51143med.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/330/9eece0b273a0c39emed.jpg)
Tak, jak już wspomniałam Sebie wczoraj i dzisiaj w końcu dorwałam się do swojej kochanej działeczki. Co prawda nie jak dziki dzik, lecz może bardziej jak stateczna lama, ale jednak. Popieliłam, poskubałam, ale przede wszystkim popodcinałam powojniki, bo już czas najwyższy. Gdzie nie zerknę to jakiś kiełek wygląda, jakieś pąki liściowe nabrzmiewają, a na różyczkach niektórych to i listeczki się pokazują.
Wiosna w blokach startowych już przebiera nóżkami żeby wbiec do naszych ogrodów.
Ile mi te harce sprawiły przyjemności
![taniec :tan](./images/smiles/taniec.gif)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/331/e38fe1d78e76ab94med.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/331/d170947829c22f38med.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/331/d1bdfd2625142544med.jpg)
Dobrej nocy Wszystkim