Prześliczny słoneczny dzień, miał być bez ogrodu. Czekałam 2 miesiące na wizytę u okulistki, pojechałam, pocałowałam klamkę, pani doktor się rozchorowała

Termin wizyty przesunięty na koniec miesiąca.
Pościnałam suche trawy, M zmielił gałązki.
Wystawiłam dziś kokony murarek.
Natalio rozszalała się ta trawa bardzo, dzisiaj po ścięciu suchych badyli zobaczyłam jak poszła w szerz. Ona jest tylko ładna na wiosnę, bardzo szybko startuje. Decyzja zapadła dostaje aut.
Już dla kilku róż znalazłam miejsce, mam nadzieję, że fajne zdrowe odmiany wybrałam.
Marysiu kolejny fajny dzień na prace ogrodowe się kończy. Odwaliłam kawał roboty, do tego mój M dzielnie mi pomagał, mielił gałązki na siedząco, jestem z Niego bardzo dumna
Dłonie i ja czuję, ale jak je rozruszam to od razu zapominam i szybko pracują
Tak mnie róże zauroczyły, zaszalałam miałam zamówić tylko 4 sztuki, a w koszyku finał 9 sztuk
Wiolu zamówiłam rabatowe Pastella, Stephanie Baronin zu Guttenberg, Perfume Flower Cirkus, Bailando, Bengali
i krzaczaste Charlotte, Roald Dahl, Versigny, Schloss Eutin
Mam nadzieję, że są ok.