Szałwia błyszcząca (Salvia splendens )
Re: Szałwia błyszcząca (Salvia splendens )
A to moje bardzo spóźnione szałwie wysiane z nasion z wymiany. Pierwszy raz wysiewałam szałwię błyszczącą, mam nadzieję, że nasiona zdążą dojrzeć i będę mogła powtórzyć w następnym roku.
Agnieszka
Akcja Wymiany Nasion 2019/2020
Akcja Wymiany Nasion 2019/2020
Re: Szałwia błyszcząca (Salvia splendens )
Ja też! Właśnie parę minut temu skończyłam je pikować. U mnie szałwie będą po raz pierwszy.
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szałwia błyszcząca (Salvia splendens )
Jakie Wasze już duże! Moje jeszcze nawet wykiełkować nie raczyły. Wysiałam szałwię olbrzymią, ale jak tak będzie zwlekać, to wyrośnie co najwyżej na średnią .
Pozdrawiam słonecznie, Ika
Re: Szałwia błyszcząca (Salvia splendens )
Czy uszczykujemy nad trzecią parą liści, czy nad drugą? (czytałam też gdzieś, że nad czwartą) - już zgłupiałam.
Moje zaczynają puszczać trzecią parę i nie wiem czy ją można już uszczknąć, żeby dwie zostały.
Moje zaczynają puszczać trzecią parę i nie wiem czy ją można już uszczknąć, żeby dwie zostały.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Szałwia błyszcząca (Salvia splendens )
Ja zawsze uszczykuję trzecią parę liści właściwych.
Pozdrawiam Irena
Pozdrawiam Irena
Re: Szałwia błyszcząca (Salvia splendens )
Dzięki, czyli dziś przycinam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Szałwia błyszcząca (Salvia splendens )
Jakie dorodne już Teraz się zastanawiam, czy w ogóle moja da radę ładnie się rozrosnąć do jesieni, bo taka malutka jeszcze
Re: Szałwia błyszcząca (Salvia splendens )
Na pewno da radę. Te moje były siane 2 i 4 lutego, czyli dwa miesiące temu, 9 marca uszczknięte czubki dla rozkrzewienia, nie doświetlane - stały po prostu na południowym parapecie, i jestem w szoku, że już kwitną. Moje dzisiaj pierwszą nockę spędzają na nieogrzewanym poddaszu, aż się boję co jutro tam zastanę.