Narine pisze:Pędy moich phalaenopsisów wciąż rosną i rosną...
Za to mój chorągiewkowiec podupadł na zdrowiu... Najpierw pięknie wyprowadził pączki i nawet zaczął je otwierać.
![]()
Jednocześnie zaczęły mu żółknąć 2 liście,które szybko odpadły. Reszta zaś pomarszczyła się niemiłosiernie. Do tego jeszcze biedaczek został zrzucony z parapetu i na liściach, które mu zostały nosi ślady poturbowania...
Zajrzałam w korzonki i oto , co zastałam - jedyne 2 korzenie całkiem zgniłe
W efekcie mój chorągiewkowiec został na 2 korzonkach powietrznych.
Z wielkim bólem, ale odcięłam mu odrosty z pąkami na konto wzmocnienia się .![]()
Teraz jednego korzonka wepchnęłam w podłoże, drugiego napoiłam za pomocą "fiolki kwiatowej" i mam nadzieję, że przetrwa. Liście obłożyłam na kilka godzin mokrymi wacikami.
Czy jeszcze można zrobić coś dla tego nieboraka?
Narine ja mam podobny problem , mojemu zaczęły żółknąc listki



