Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18

[zbyszek50]

Piękna ta twoja Ballerina. Powiedz mi czy ją formujesz bo jest ona moim jednym z pomysłów na niski żywopłot.

[cyma2704]

Wandziu słoneczne róże piękne, od razu nastrój się poprawia.
Jednak bukszpany wypadły z Twojego ogrodu. Gdyby wszyscy byli świadomi zagrożenia, jakim jest ćma, to można by walczyć z nią. Każdy w swoim ogrodzie zniszczyłby gąsienice i pewnie znikoma liczba osiągnęła by postać dorosłą. Niestety obie nie wierzymy w takie cuda.

Rododendrony dołączą do pokaźnej kolekcji. Oprócz zimozielonych liści jeszcze będą pięknie kwitnąć.
Sypię siarkę pod rododendrony, ponieważ dowieziona na działkę glina podniosła pH. Daję 2 łyżki pod krzew i mieszam z ziemią. Siarka obniża pH w długim okresie czasu, dopiero po około 6 miesiącach, ale za to długo działa. U siebie co trzy lata sypię. Siarczan prawie natychmiast obniża, niestety trzeba z nim ostrożnie, ponieważ zasala podłoże i rododendrony mogą mieć problemy z pobieraniem składników z gleby.

Nie martwisz się, że wypadnie kilka dalii w czasie przechowywania, a ja przeciwnie. Dostałam kilka malutkich karp, siedzą w zaprzyjaźnionej piwnicy, na razie w dobrej kondycji. Gdzie ja je wsadzę i kto będzie podlewał.

Pozdrawiam słonecznie.

[tulipanka]

Witaj Wanda
Już kilka dni temu odbyłam spacer po twoim magicznym ogrodzie. Już wiem dlaczego pisałaś u mnie że pozbyłaś się bukszpanów. Podziwiam za "zdrowe" podejście. Masz rację, twój dojrzały ogród nie dawał już wielu możliwości na jakieś nowe założenia a tu pojawiło się pole do popisu. Bardzo jestem ciekawa co wymyślisz. Przyznaję że z żalem oglądałam te ostatnie zdjęcia z pięknie przystrzyżonymi krzakami.
Do mnie jeszcze to paskudztwo nie dotarło, ale zdaję sobie sprawę że kiedyś to się stanie i już wiem, że podobnie jak ty nie będę walczyć chemią lecz się pozbędę bukszpanów. Nie myślę jeszcze, co zamiast, może nic .... czas pokarze .
Nacieszyłam oczy bardzo, zwłaszcza pięknymi hortensjami, daliami i trawami.

[Wanda7]

Zbyszku, Ballerina jest wspaniała, oryginalna i wdzięczna, ale moim zdaniem na żywopłot się raczej nie nadaje. Jest bardzo ażurowa i miotlasta. Ja formuję ją jak wszystkie inne róże, to znaczy przycinam końcówki, okręcam niektóre pędy wokół podpory, ale mocnego cięcia nie robię. Może lepiej byś zrobił, wybierając hortensje na żywopłot. Też nie są zimozielone, ale przynajmniej gęściejsze. A jak chcesz koniecznie róże, to może jakieś rugosy by się nadały?

cymciu, bardzo Ci dziękuję za cenne wskazówki co do różnicy między siarką i siarczanem. Tego mi było trzeba. W tym roku podsypię jeszcze siarczanem, bo chcę go do końca zuźyć, ale w późniejszych latach zrobię tak jak Ty.
jeśli chodzi o dalie, to też nie mam pojęcia, gdzie je wszystkie wsadzę. Gdy leżą w piwnicy, człowiek o nich zapomina i planuje sobie różne nasadzenia, a potem gdy się wiosną wyjmie karpy, długo trzeba szukać miejsc na rabatach, żeby to wszystko pomieścić.

Wiolu, na pewno z biegiem czasu wymyślisz jakieś zamienniki i umieścisz je w swoim pięknym kolorowym ogrodzie. Ważne, że mamy wolne miejsce na rabatach, gdzie można coś nowego posadzić i znów cieszyć się innymi kształtami i barwami. Bardzo się cieszę, że znowu się odezwałaś na forum, bo brakowało mi Twoich wpisów.

[nena08]

Wandziu, może zamiast bukszpanów sosna Varella, jest kulista, albo prawie kulista
Mam dwie i bardzo je lubię.

[Blueberry]

O tak, takie widoki to jak najbardziej wspaniałe kwitnienie, takie na bogato

[Ignis05]

Witaj Wandeczko
Wszystkiego najlepszego w nowym roku
Musiałaś podjąć "męską decyzję" w sprawie bukszpanów. Trudno ale chyba dobrze.
U nas jeszcze ćmy nie zauważyłam. Mam dwie kulki bukszpanowe , które sama wyhodowałam.
Mam jeszcze kilka sadzonek, już też ukorzenionych. Marzyła mi się taka obwódka na rabatach, jak u Ciebie.
Ale w tej sytuacji nie będę jej zakładać.
Balerina świetnie się prezentuje. Bardzo pięknie uchwyciłaś jej delikatność koloru i kształtu na fotkach.
I pomyśleć, że kiedy miałam wybór Balerina czy Mozart wybrałam "faceta".

[Margo2]

A ja tu chciałam napisać, jak bukszpany pięknie uporządkowały Ci rabaty
Czasem ciężko być ogrodnikiem.
Co roku jakas plaga się pojawia,
Ja muszę koniecznie sprawdzić swoje bukszpany. Jak na razie niczego nie zauważyłam, ale kto wie, czy już do mnie nie dotarło to badziewie

[Wanda7]

nena, Twój pomysl byłby wart rozważenia Aneczko, gdybym w swoim ogródku nie miała za dużo iglaków. Ta sosenka jest rzeczywiście ładna, ale tak jak mówię, iglaczki mam w nadmiarze. Dzięki

Blueberry, trzeba sobie tearz powspominać, od razu humor się poprawia.

Ignis, Mozart jest bardzo podobny do Balleriny. Też ma małe urocze kwiatuszki, tylko jest bardziej różowy. Moja różyczka przez pierwsze lata była ot, taka sobie, dopiero gdy podrosła - jest na co popatrzyć. I nazwa faktycznie oddaje jej formę, bo wygląda, jakby tańczyła lub lekko unosiła się w powietrzu. No i jest w ogóle "inna". Moi znajomi czasem pytają: "To też róża?".

Margo, ech, tam - było, minęło. Nie czas żałować... bukszpanów, gdy płoną lasy! Dobrze Gosiu, że jeszcze cokolwiek chce u nas rosnąć.

Kawałek maja:

[Ignis05]

Bardzo mi się podoba Twoje stadko bergenii.
W jakich warunkach one tak pięknie kwitną u Ciebie?
Też mam kilka kępek bergenii ale daleko im do Twoich.
Czasami myślę, że to wina naszych suchych wiosen.
Pewnie powinnam je solidnie podlewać ale jest tyle wiosennych prac, że o nich zapominam.
Miłego weekendu

[JagiS]

Cześć, Wandeczko!
Krysia ubiegła mnie z pytaniem o kwitnącą bergenię. Napisz, proszę, w jakich warunkach u Ciebie rośnie i czy ją jakoś specjalnie traktujesz, że tak wygląda .
Na moich bujnie występują tylko ślimaki .

Buziaki - Jagi

[Wanda7]

Krysiu, Jagulko, akurat bergenia należy u mnie do roślin, których ja w ogóle nie zauważam, nie mówiąc już o jakiejś szczególnej trosce. Ani nie podlewam, ani nie nawożę,a ona rośnie chyba zgodnie z zasadą, że im gorzej, tym lepiej. Mam ją w kilku miejscach i wszędzie jej dobrze. Ta na pierwszym zdjęciu rośnie pod wierzbą, która przecież wyciąga całą wodę, ale bergenii to nie przeszkadza. Mam jeszcze jakieś tam inne odmiany, ale właśnie ta najpopularniejsza zachowuje się najlepiej.

[Iwonka1]

Maj jest chyba najbardziej magicznym miesiącem w roku Raptem wybucha kolorem, zachwyca soczystą zielenią. W następnych miesiącach już nas to tak nie porusza, uważamy to za coś oczywistego. U mnie w maju jeszcze nie jest tak kolorowo, troszkę później wszystko budzi się do życia, ale też jest już pięknie.
Zawsze podobały mi się bergenie, dlatego na Twoje patrzę z przyjemnością. Nie mam dla nich miejsca, ale żeby chociaż mieć namiastkę, w zeszłym roku kupiłam sobie miniaturową, ale jeszcze nie kwitła.
Dzisiaj nareszcie mam słoneczny dzień, dlatego i pozdrowienia ślę słoneczne

[Beaby]

Wanda, powtórzę się - ale na prawdę nadal jestem oczarowana Twoimi bergeniami. Nie myślałam, że można z nich wydobyć aż tyle piękna. Ta "zwykła" co piszesz to z jakiej nazwy mam jej szukać? Po prostu rewelacja!

[Wanda7]

Iwonko, teraz klimat tak się zmienił, że i miesiące nam się jakoś poplątały. Być może tak jak kiedyś było w maju, tak teraz będzie w kwietniu, czy jeszcze jakoś inaczej. Trudno to naprawdę przewidzieć. Do tej pory maj był moim ulubionym miesiącem, a potem to już jesienne widoki mnie zachwycały. Ale z biegiem lat stopniowo zaczyna być inaczej. Musimy się dostosować.

Beaby, ta moja pospolita bergenia to jest z nazwy sercolistna i jestem pewna , że można ją znaleźć w każdym ogrodniczym sklepie. A odmianowych nie warto kupować, bo kwitną słabiutko.