Sabinko, cały czas człowiek się uczy. A ja tak prędko nie rezygnuję z roślin, które u mnie słabo rosną. Próbuję i próbuję aż w końcu nie ma z nimi problemu. Może nie rosną rewelacyjnie, ale jednak sobie radzą i to mi wystarcza. Niestety z naparstnicami jest trudno, bo trzeba je długo trzymać po przekwitnięciu, co niezbyt ładnie wygląda. Ja zostawiam tylko kilka, bo z jednej rośliny wysiewa się dużo siewek.
Ewelinko, właśnie futerko leży mi na kolanach i grzeje,
Faktycznie, nie masz wyjścia musisz czekać
Ale one naprawdę szybko rosną. Zobaczysz jak szybko zleci.
Najważniejsze, że masz niesamowity potencjał.
Kasiu, trzeba mieć marzenia, żeby mieć do czego dązyć.
Zobaczysz, że za rok już będziesz miała problem z sadzeniem nowych zdobyczy
Futrzak jest super. Właśnie o takim przytulasie marzyłam
Ciekawe co będzie jak podrośnie. Czy też będzie taki.
Iwonko, takie tam kobiece sprawy. Tak, kociak jest kochany. Łazi za mną jak pies. Właśnie leży mi na kolanach.
Tak właśnie myślę. Nie chciałabym mieć urządzonego ogrodu od ręki. Ale po tylu latach chciałabym już poświęcić czas przede wszystkim na pielęgnację. I to ograniczoną. Mam coraz więcej zajęć i coraz mniej czasu na ogród. Denerwuje mnie, że ciągle nade mną wisi to co mam do zrobienia. I dlatego też zmieniam ogród w tym kierunku.
Tylko słabo mi to wychodzi, bo ciągle coś przytargam do sadzenia
Nadal nie mam komputera. Może jutro go odzyskam