
Mój kawałek ziemi ,Wisienka 2009
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Oj, Krzysiu, Krzysiu! Ty prześmiewco! ;:78
Moniko - biedną sowę trzymali na postronku.
Ale to byli jacyś ekolodzy, którzy walczyli o prawa zwierząt.
Elu - dzięki ślicznie za bukiecik!
Cieszę się, że podobały Ci się zdjęcia.
Muszę pogrzebać w moim archiwum fotograficznym - może jeszcze coś się znajdzie?
No ale potrzebuję na to trochę czasu.
U nas jakoś tej odwilży nie widać. Faktem jest, że w dzień, jak zaświeci słońce,
trochę kapie z dachów, ale mróz dalej trzyma. Zwłaszcza w nocy.
Beatko - dzisiaj widziałam dzwońca i dzięcioła! Ale nie miałam aparatu fotograficznego.
Próbowałam zrobić zdjęcia komórką, ale chyba nie bardzo wyszły.
Muszę nauczyć się, jak się je zrzuca na komputer i wtedy zobaczę jak wyglądają.
Okna z mojej pracy wychodzą na mały zagajnik, więc zza szyby niekiedy uda mi się
coś "upolować".
A to fioletowe to jak najbardziej lawenda. Ładny szpaler, prawda?
Zosiu - no kto wie! Może jakaś "marycha" tam rośnie i dlatego jest taki strzeżony?
Oj, Izuś! Dobrze, że na forum nie ma żadnego Szkota, bo pewnie by nam się oberwało!
Ja niestety widzę w nocy i wczesnym rankiem mój termometr i niekiedy zawału chcę dostać,
jak spoglądam na słupek rtęci.
Ty już za dużo lepiej nie myśl, bo wiesz, że nie bardzo mam gdzie trzymać kwiatki.
Mario - jak to miło, że do mnie zajrzałaś!
Ale mi zrobiłaś niespodziankę!
Dziękuję ślicznie za ptaki.
Mam nadzieję, że wkrótce założysz swój ogrodowy wątek.
Grażynko - jesteś kochana. Dziękuję Ci bardzo, ale jak widać, nie mam gdzie kliwii przezimować.
A wiem, że potrzebuje ona niskich temperatur w miesiącach zimowych, by móc pięknie zakwitnąć.
Trochę "słońca" dla wszystkich moich miłych Gości



Moniko - biedną sowę trzymali na postronku.
Ale to byli jacyś ekolodzy, którzy walczyli o prawa zwierząt.

Elu - dzięki ślicznie za bukiecik!

Muszę pogrzebać w moim archiwum fotograficznym - może jeszcze coś się znajdzie?
No ale potrzebuję na to trochę czasu.
U nas jakoś tej odwilży nie widać. Faktem jest, że w dzień, jak zaświeci słońce,
trochę kapie z dachów, ale mróz dalej trzyma. Zwłaszcza w nocy.
Beatko - dzisiaj widziałam dzwońca i dzięcioła! Ale nie miałam aparatu fotograficznego.

Próbowałam zrobić zdjęcia komórką, ale chyba nie bardzo wyszły.
Muszę nauczyć się, jak się je zrzuca na komputer i wtedy zobaczę jak wyglądają.
Okna z mojej pracy wychodzą na mały zagajnik, więc zza szyby niekiedy uda mi się
coś "upolować".
A to fioletowe to jak najbardziej lawenda. Ładny szpaler, prawda?
Zosiu - no kto wie! Może jakaś "marycha" tam rośnie i dlatego jest taki strzeżony?

Oj, Izuś! Dobrze, że na forum nie ma żadnego Szkota, bo pewnie by nam się oberwało!

Ja niestety widzę w nocy i wczesnym rankiem mój termometr i niekiedy zawału chcę dostać,
jak spoglądam na słupek rtęci.

- kochaniutka!Trzeba pomysleć nad czymś, co może spokojnie zimować w mieszkaniu
Ty już za dużo lepiej nie myśl, bo wiesz, że nie bardzo mam gdzie trzymać kwiatki.

Mario - jak to miło, że do mnie zajrzałaś!

Dziękuję ślicznie za ptaki.
Mam nadzieję, że wkrótce założysz swój ogrodowy wątek.
Grażynko - jesteś kochana. Dziękuję Ci bardzo, ale jak widać, nie mam gdzie kliwii przezimować.
A wiem, że potrzebuje ona niskich temperatur w miesiącach zimowych, by móc pięknie zakwitnąć.
Trochę "słońca" dla wszystkich moich miłych Gości


Pozdrawiam serdecznie
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Grażynko - coraz bliżej!
Jadwiniu - witaj!
Uprzejmie donoszę, że w końcu mam to urządzenie i przed sezonem ogrodniczym
wzmocnę swoje mięśnie. Tylko że dołączona płytka jest po angielsku (od razu
mogę język ćwiczyć, hehe). Ale jakoś sobie poradzę.
Tylko trochę duże to urządzenie jest. Czy ono jakoś się składa?

Tija - całe szczęście, że można na trochę oderwać się od tej zimy na naszym forum.
A ja z przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia w Twoim wątku.

Jadwiniu - witaj!

Uprzejmie donoszę, że w końcu mam to urządzenie i przed sezonem ogrodniczym
wzmocnę swoje mięśnie. Tylko że dołączona płytka jest po angielsku (od razu
mogę język ćwiczyć, hehe). Ale jakoś sobie poradzę.
Tylko trochę duże to urządzenie jest. Czy ono jakoś się składa?


Tija - całe szczęście, że można na trochę oderwać się od tej zimy na naszym forum.
A ja z przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia w Twoim wątku.

Pozdrawiam serdecznie
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Ja jak to widzę to też wymiękam - strasznie bolesne te ćwiczenia.
Ja tam wolę lżejszy kaliber.

Ja tam wolę lżejszy kaliber.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
No dziewczyny! Nie wygłupiajcie się!
Agness - trzeba tylko pogonić trochę tego lenia! (hihi... ale mój rowerek stacjonarny
to powoli zakrywa się pajęczyną
)
Grażynko - te ćwiczenia będą bardzo przyjemne (chyba
) - ćwiczysz brzuszki,
masują Ci się plecki i latem przy pieleniu krzyż nie będzie tak dokuczał.
Gabi - wszyscy gdzieś mamy zaległości.
Tak że rozumiem Cię, ale i ... cieszę
się, że wpadłaś
Agness - trzeba tylko pogonić trochę tego lenia! (hihi... ale mój rowerek stacjonarny
to powoli zakrywa się pajęczyną

Grażynko - te ćwiczenia będą bardzo przyjemne (chyba

masują Ci się plecki i latem przy pieleniu krzyż nie będzie tak dokuczał.

Gabi - wszyscy gdzieś mamy zaległości.

się, że wpadłaś

Pozdrawiam serdecznie
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
A tu macie kolejny urządzenie - bardzo przyjemne. 
Jak za długo siedzę na forum i zaczynają boleć mnie cztery litery, to wskakuję sobie
na te "pedały" i idę sobie hen, hen! Do Grażynki do Cieszyna, do Karolka do Wrocławia,
do Ani Amlos do Poznania, i do innych ...
Tylko jeszcze do nikogo nie dałam rady dojść,
bo kondycja nie ta!

A mój Dinuś ma swoją porę na spanko i żadne pani wygibasy nie robią na nim wrażenia.
Słodko pochrapuje sobie, a i ja już dzisiaj uciekam i Wam życzę słodkich snów!


Jak za długo siedzę na forum i zaczynają boleć mnie cztery litery, to wskakuję sobie
na te "pedały" i idę sobie hen, hen! Do Grażynki do Cieszyna, do Karolka do Wrocławia,
do Ani Amlos do Poznania, i do innych ...

bo kondycja nie ta!


A mój Dinuś ma swoją porę na spanko i żadne pani wygibasy nie robią na nim wrażenia.
Słodko pochrapuje sobie, a i ja już dzisiaj uciekam i Wam życzę słodkich snów!

Pozdrawiam serdecznie