Agnieszko
dziękuję za pochwałę dalii.
Czy Levana będzie miała białe kwiaty, to nie wiem. Zobaczymy.
Na początku pewnie tak a później może się przebarwi.
Udają się w uprawie hortensje bukietowe , gorzej z ogrodowymi.
Aniu Anabuko 1
Opóźnienie w przebarwieniach moich hortensji wynika chyba z tego, że u nas latem jest jednak chłodniej
niż na południu kraju. W końcu i moje też się przebarwiły ale o dziwo, te w bardziej słonecznych miejscach
miały lekko przypalone kwiatki.
Stasiu
Hibiskus owszem rozbujał się ale kwiatki w końcu nie wszystkie się rozwinęły.
Przy okazji przemian w ogrodzie przesadziłam go , może w lepsze miejsce. Zobaczymy w przyszłym sezonie.
Jesień nawet chwilami była piękna, złocista i dzięki temu udało mi się sporo zrobić w ogrodzie.
Teraz już jest zimniej i bardziej wilgotno. Ale też nie najgorzej.
Dorotko
o zmianach już pisałam co nieco. Właściwie wszystko wzięło się stąd, że drzewa porosły i chorowały.
Zwłaszcza dotyczyło to świerków. Może to dlatego, że w okolicy rośnie też sporo modrzewi.
Wycięłam też trochę starych jałowców, porażonych przez rdzę gruszy a także dwie czereśnie.
Jak rosły przez 20 lat , to może dwa razy miałam z nich pożytek. Tak zawsze coś im przeszkadzało zaowocować.
Po co trzymać takie wielkie drzewa , skoro tylko z nimi kłopot i zajmują miejsce.
Z małych dalii mam tylko bordową "Top Mix Purple". Chyba taka nazywa się anemonowa z żółtym oczkiem.
W tym sezonie pięknie kwitła i długo na przodzie rabaty.
Narine
obserwowanie życia w oczku to wielka frajda. Kiedyś mieliśmy też rybki ale teraz z nich zrezygnowaliśmy.
Kłopot był z ich zimowaniem a i okoliczne koty na nie polowały skutecznie.
Mój Zebrinus też słabo rośnie i jeszcze nie zdarzyło mi się zobaczyć jego kwiatostanów.
Może mu za sucho , tam , gdzie rośnie albo i za zimno w moim klimacie.
Wandeczko
sama wiesz, że w ogrodzie nigdy nie jest po robocie. Zawsze jest coś do zrobienia.
Jeszcze liście opadają i trzeba zgrabiać je z trawnika. A już za chwilę będzie kopczykowanie róż.
Już zaczęłam układać na ziemi swoje róże pnące, oczywiście te, które się położyć pozwolą.
A trawy jeszcze się kołyszą... tylko bardziej są złociste.
Kasiu
Moja Vanilka zdążyła się pięknie przebarwić. Podobnie i inne bukietowe.
Trochę muszę też poprzesadzać te hortensje i trawy.
Te miały stanowić dla hortensji tło a jednak czasami je zagłuszają.
Ale trawy lepiej przesadzać wiosną podobno, więc tylko dwie przesadziłam a pozostałych nie ruszałam.
Miłego dnia