Cześć!
Dzisiaj rano zauważyłem nowego lokatora w doniczce z moją areką, taki o:
Wyciągnąłem cały fragment ziemi plus keramzytu, w miejscu w którym był na chwilę obecną ... ale nie za bardzo wiem, co dalej.
Traktować jakimś środkiem grzybobójczym ? Przesadzać do świeżej ziemi?
Proszę o poradę.
Z góry dziękuję!
---
Trochę historii:
Roślina przyjechała do mnie dorosła w połowie lipca, po przesadzeniu nie było żadnych problemów (poza jednym liściem, który chyba był zbyt długo wyeksponowany na bezpośrednie słońce - widać go na zdjęciach poniżej, ma przycięte końcówki).
Jest podlewana +- raz w tygodniu, starałem się do tej pory podlewać z metodą na 'palec' - wsadzić palec w ziemię głęboko, jak nie czuć wilgoci, to podlewam tak, żeby woda przelała się na podstawkę, a po kilkunastu minutach usunąć nadmiar z podstawki.
Tu zdjęcia rośliny w większej rozdzielczości (stan obecny):
https://cdn.discordapp.com/attachments/ ... 5343_1.jpg
https://cdn.discordapp.com/attachments/ ... 115519.jpg
https://cdn.discordapp.com/attachments/ ... 115403.jpg
Tu spieszę z wyjaśnieniem - jeden z moich kotów upodobał sobie ostatnio obgryzanie liści, stąd ten młody liść wygląda tak, a nie inaczej (a niektóre z większych mają prześwity i ślady zębów):
https://cdn.discordapp.com/attachments/ ... 115356.jpg