Gonitwa okropna w ostatnich dniach mną ogarnęła, wszystko na już wykonywałam. Dobrze, że wracamy do normalności.
Koniec października przyniósł mrozy -7 st zmroziło wszystko, po chryzantemach zostało wspomnienie.
Wczoraj dostałam dość dużą porcję nasion z irlandzkich gratisów doklejanych do gazet. Co z nich wyrośnie to jak zawsze jest dla mnie ruletka. Dostałam też piękną figurkę baranka z irlandzkich pastwisk, już myślę gdzie go na wiosnę umieszczę.
Aniu od dziecka taka jestem, wszędzie mnie pełno, wszyscy mnie zapamiętują

dzisiaj fachowcy zdiagnozowaliby u mnie ADHD, na szczęście nie muszę się badać
A wygląd rabatek to co mi w duszy gra
Na chryzantemy będę czekała do przyszłego roku, wszystkie kwiaty ostatnie przymrozki załatwiły.
Iwonko jak to dobrze, że więcej z nas wizjonerek, jesteśmy normalne

Moja kostka na razie leży, czeka na wkopanie, nie wiem czy w tym sezonie się uda. Takie obrzeże ułatwia koszenie, nie jeździ się kołem po rabatce, i nie ścinam nią tak często kwiatów, co mi się bardzo często przy pokładających roślinach się zdarzało. Po to są ogrody, aby w nich coś podglądnąć i później zrealizować u siebie. Ileż ja tu na forum ciekawostek wypatrzyłam.
Zaproś chryzantemy do siebie, jak chcesz to ja na wiosnę mogę Ci to ułatwić, napisz tylko, a sadzonki dostaniesz.
Marysiu tę białą, o której piszesz i ja mam

dostałam od Ciebie w zeszłym roku, jest śliczna z żółtym pełnym środeczkiem. Masz rację te od Zibiego jak przetrwają zimę są wyższe i już nie tworzą takiej kopuły kwiatów.
Te dni były bardzo szczególne dla nas, czwartek przyniósł ogrom radości, to na co czekaliśmy tak długo ziściło się

daleko jeszcze do doskonałości, wiele nauki i determinacji przed M, ale jest dzielny i ambitny więc da radę
Piątek od godz 6.30 już na krakowskich cmentarzach, po południu w Bol..., dobrze że syn mi pomógł bo sama nie ogarnęłabym wszystkiego.
Marysiu czyżby jakaś przesyłka z nasionami zaginęła, ja jednego roku wysyłałam dziewczynie aż trzykrotnie nasionka, dwa razy listy wsiąkały, dopiero polecony doszedł. Głupio mi było, bo chyba dziewczyna zaczynała we mnie wątpić. W Twoje strony w najbliższym czasie nie pojadę. Doniczki z macierzanką dla Ciebie zadołowałam.
Te różowe chryzantemy masz rację to Czechowski, pisałam że najładniejsze, ale później stwierdziłam, że te od Ciebie ciemno różowe ładniejsze

i jak tu wybrać tę naj....., jak każda odmiana, każdy kwiat jest dla mnie najpiękniejszy
Chryzantemy bylinowe odmładzam co trzy lata, bo jak się je zostawi to zaczynają marnieć, słabiej kwitną. Może Twoje tego potrzebują.
Lucynko witaj, jak dobrze że ten świąteczny czas jest już za nami. Miałam tak napięty czas ostatnio, że wczoraj po wyjeździe gości normalnie padłam ze zmęczenia
Przymrozki załatwiły nam wszystkie kwiaty, -7 st od razu tak mocno przymroziło

a ja myślałam, że tylko tak w naszych stronach poszło. Ten sezon był tak długi, kwiaty cieszyły oczy, jeszcze jakby deszczyk latem padał co drugi dzień to byłoby super.
Na pewno sezon jeszcze nie zamknęłyśmy na dobre, będzie co robić w ogródkach. Niech nam kompostowniki rosną w pryzmę
Marto napisałam u Ciebie jak chcesz chryzantemy to pisz, marcinkami też się z chęcią podzielę. Wiosną przypomnij, braki uzupełnimy

U mnie one się rozsiewają, a ja je wyrywam bez skrupułów, nawet nie chcę widzieć jakie kwiaty będą, a wiem że mogą być bardzo oryginalne. Trudno, kompost coś musi zasilić
Oglądaj masz teraz sprzyjający czas, wybieraj, a wiosną będziemy kopać i wysyłać.
Taki ładny gołąbek kiedyś mnie odwiedził, szkoda że po sobie na parapecie zostawił nieporządek. Nie chciał odlecieć, spoglądał na ogród.
Ostatnie widoki na chryzantemy od Zibiego
siewki miniaturowych bratków
nagietki z gazetowych nasion dopiero jesienią zakwitły
