Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Witam Was najserdeczniej jak tylko mogę ;:196
No cóż są chwile w życiu ważne i ważniejsze ,trochę się w nim działo przez ostatni rok ale jest już ok. Niestety roślinki moje zostały zaniedbane i i sporo zamiast mnie poszło do kosza :D .Fiołki prawie wszystkie padły ;:145 ostał się tylko jeden i jest w trakcie reanimacji. Musiałam je zastąpić czyś nowym i innego gatunku aby parapety nie były puste i bym mogła się pochwalić nowymi doświadczeniami.Bardzo pięknie rozrosło się reo meksykańskie

Emilia figus przezimował rewelacyjnie ,i to doskonała wiadomość bo okażało się że nie trzeba aż tak dokładnie usuwać ziemi , Dlatego bez obawy przesadzaj figusa do hydro.Mój zmarniał przez lato bo przez mojego M :) został wystawiony na południowy balkon w czasie największych upałów ,woda w doniczce chyba się zagotowała :;230 . Oskubałam przypalone liście i teraz wygląda przyzwoicie.

Lupus288 jezeli ktoś będzie chciał tu zaglądać nie zamknę wątku i będę służyć radą. Eksperyment się udał jak pisałam wyżej. Dlatego przesadzając nowe kwiatki nie przykładałam sie aż tak mocno. Jutro postaram sie wstawić zdjęcia nowych kwiatków , przesadzanych z ziemi do hydro. Dzisiaj udało mi sie zrobić tylko jukę i padła mi bateria w aparacie :(
Nawozu Astvit nie używałam i nie znam

A teraz mała prośba co to jest? na juce pojawiło się całe mnóstwo czegoś białego liście zaczynają nagminnie opadać. Wymyłam cały pień letnią wodą i zastanawiam się czym należy ja spryskać (Preparatem na mszyce?)
Obrazek



Obrazek

Obrazek

Obrazek a tak wygląda to paskudztwo na wilgotnym waciku
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Witam. Cieszę się że już jest dobrze. U mnie też ostatni rok to było kiwanie się nad przepaścią i również wygląda że zagrożenie zostało odroczone. Teraz bardzo podejrzliwie patrzę na wszelką chemię i staram się używać raczej przyjaznych substytutów. Do zwalczania mszyc, przędziorków i innego drobnego robactwa z pozytywnym skutkiem stosują oprysk z sody oczyszczonej (ze sklepu spożywczego). Na litr wody daję łyżeczkę sody i kropelkę płynu do mycia naczyń. Oprysk czasem trzeba powtarzać ale przynajmniej domownikom nie szkodzi. Kiedy zależy mi żeby użyte środki nie wysychały zbyt szybko i skuteczniej rozprawiły się z intruzami, do mieszanki można dodać też żel do badań USG (można kupić w aptece) To ciekawa neutralna kwasowo substancja która nie wchodzi w reakcje chemiczne i długo utrzymuje wilgoć. Podczas przemywania liści łatwo rozpuszcza się w wodzie.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Małe sprostowanie nie reo meksykańskie a stromanhte trikcolor pięknie się rozrosło , reo niestety padło.

Obrazek stromanthe tricolor

Obrazek figus , eksperyment z niedokładnym usuwaniem ziemi
Teraz nowości

Obrazek malutki asparagus

[URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/3426968439b742e9

Obrazek[
Obrazek na drugi dzień zobaczyłam duży i..... :;230

Obrazek miniatura figusa

Obrazek kroton

Obrazek paprotka
Dostałam 2 miesiące temu sadzonkę ,jak się okazało jest to taka sama paprotka którą parę lat temu straciłam i pokazywałam na samym początku mojego wątku.

Obrazek juka

Obrazek

Obrazek miniatura figusa

Jeszcze jeden eksperyment z białym grudnikiem ,jeden w ziemi drugi w hydroponice , ciekawa jestem który będzie obficiej kwitł.
szczepki dostałam od sąsiadki , liście były zieloniutkie ,teraz zblakły i nabrały odcień czerwony.

Obrazek
Obrazek wyraźniejsze zdjęcie paskudztwa które pojawiło sie na juce

Obrazek

Proszę wybaczcie mi , nie wiem dlaczego niektóre zdjęcia są przekręcone ,w oryginale są w poziomie ;:202
Diodas ,na pewno będzie dobrze ,kto by się zajmował naszymi roślinkami.
Dzięki za przepis na mszyce. Ile dodać żelu do USG ?
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Witam. Na litr mikstury wystarczy łyżka lub dwie żelu. Jest on dość kisielowaty więc trzeba chwilę pomieszać żeby równomiernie rozszedł się w roztworze. Najlepiej dodać go jako ostatni składnik, czyli kolejno woda, potem soda, następnie kropla lub dwie płynu i na końcu żel. Podobnie robię też inne mieszanki kiedy zamiast sody trzeba dać coś mocniejszego na szkodniki lub środek grzybobójczy. Żel jest tani i nie psuje się po otwarciu więc warto mieć go w składziku.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
basia_styk
500p
500p
Posty: 712
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Na moje oko zmasowany atak wełnowców. Pewnie zdążyły się już też przenieść na inne rośliny :(

B.
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

basia_styk dziękuję za podpowiedź. Od razu sprawdziłam wszystkie kwiaty , nic nie zauważyłam. Jukę przemyłam letnią wodą ,na kilka godzin całą doniczkę wsadziłam do wody ,licząc na to że to co było w kamykach utopi się ;:218 , spryskałam preparatem na mszyce i mączlika OBSYDIAN PLUS bo taki miałam w domu . Za tydzień zdobię płyn w/g przepisu diodas1 i ponownie zrobię oprysk . A ty co byś poradziła na oprysk .
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
basia_styk
500p
500p
Posty: 712
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Na wełnowce u mnie podziałał tylko Bi58, wyjątkowo "ciężka" chemia. Niemniej przy dużej systematyczności może dałby radę Mospilan (mnie tej systematyczności brakuje).

Dzisiaj będę wsadzać w keramzyt sansewierię (drugą już), trzymaj kciuki :)

B.
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Basiu dzięki za radę .wczoraj spryskałam preparatem diodasa , jeżeli jeszcze coś się pojawi uzyję przez ciebie poleconego preparatu . Sansewieria to żelazny kwiat , bądź spokojna uda się , na kciuki zawsze możesz liczyć :)
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Witam Teresa. Cieszę się że skorzystałaś z drobnej porady a przy okazji od razu powiem że to zastosowanie sody nie jest moim pomysłem bo w internecie wiele osób o tym już pisało i eksperymentowało z różnymi stężeniami https://www.youtube.com/watch?v=UT2HWeoLpFw Także dodatek kropelki płynu do naczyń lub mydła w płynie do zawartości opryskiwacza jest często stosowany. Mój jest tylko pomysł dodania do roztworu żelu do USG który powoduje że roztwór długo pozostaje na roślinie w postaci ciekłej i z tego powodu skuteczniej zwalcza sublokatorów. Od kiedy stwierdziłem w swoim ogrodzie korzystne działanie żelu i płynu do mycia naczyń, stosuję je zawsze do wszelkich oprysków, nie tylko przeciw szkodnikom ale także na choroby grzybowe czy wirusowe. Uratowałem w ten sposób na przykład ginące jałowce. Normalnie należałoby powtarzać opryski. Żel spowodował że wystarczył jeden zabieg bo krzewy przez kilka dni były wilgotne a substancja czynna nie wyschła, tylko wsiąkła w korę
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

diodas zmodyfikowałeś czyjś pomysł i to się liczy ,Ja przez przypadek tego samego dnia zanim przeczytałam twój post znalazłam ten przepis na yutube :) ,ja poszłam na skróty :oops: zapytałam na forum .
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Teresko witaj po długiej przerwie ;:196
W pewnym wieku przydałoby się wymienić w nas co nieco ale "na części zamienne spora kolejka" więc trzeba sobie radzić po swojemu.
Ważne, że wciąż wracamy, wciąż nasze hobby sprawia nam przyjemność i tego się trzymajmy.
Powodzenia w walce z wełnowcami. Ja przy ratowaniu fiołków poległam ...
diodas1 Ja do oprysków eko dodaję świeży krochmal i dzięki temu środek dłużej jest na liściach. Każda porcja wilgoci w powietrzu rozpulchnia warstwę oprysku na liściu i zaczyna się wchłanianie. Jest tez stosowany w formie warstwy ochronnej przez osiadaniem zarodników ( oczywiście w połączeniu innymi składnikami).
Żel do USG bardzo mnie zainteresował i pomyślałam, że można go dodawać przy dokarmianiu dolistnym np ASTVIT-em. Dłużej utrzymująca się wilgotność sprzyjałaby lepszemu pobieraniu składników.
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Krochmal to też ciekawa koncepcja:) Kiedyś (bardzo kiedyś) używałem go do bardzo skutecznego uszczelniania mocno przewiewnych drewnianych okien Tapetowałem wszystkie szczeliny paskami papieru moczonymi w krochmalu. Na wiosnę wystarczyło zwilżyć gąbką i wszystko pięknie odchodziło. Jeżeli chodzi o konkretne spowolnienie wysychania mikstury do oprysków, można też dodać do mieszanki gliceryny. Jest do kupienia w aptekach a dużo taniej można ją nabyć na aukcjach w alle... Też bardzo dobrze miesza się z wodą, nie szkodzi roślinom bo zresztą jest też wytwarzana z roślin. Świetnie nawilża skórę na przykład na wysuszonych dłoniach. Nie podam proporcji do oprysków bo stosuję akurat żel. Wydał mi się ciekawszy bo oprócz innych cech, ma własności tiksotropowe czyli nie spływa tak szybko po roślinie. Na początku oczywiście płynie . ale kiedy wyparuje z mieszanki woda to ruch płynu ustaje.
Z ciekawostek chemicznych na deser zapodam jeszcze jedno "odkrycie" Ogrodnicy dodają często do podłoża różne substancje buforujące wodę jak na przykład perlit. Podobne własności ma zawartość pampersów dla dzieci. Żeby nie było- nie chodzi o to co pociecha w nim zostawiła tylko o to co znajduje się wewnątrz pampersa po jego rozpruciu. Jest to jakaś mocno nasiąkliwa substancja w postaci drobnej sieczki. Też z pewnością nie uszkodzi to rośliny skoro dzieci nie marudzą :)
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Krysiu to prawda że przerwa była długa ale opłacało się .Miałam wyjątkowe szczęście bo na wymianę czekałam tylko niecałe 3miesiace :tan .Miłe zaskoczenie ,ponieważ sądziłam że wątek został zamknięty . Musiałam odbudować zniszczenia w moich kwiatach .Troszkę nowości i znów obserwacja jak sobie poradzą w hydro .Odwiedzającym wątek postaram się dalej służyć radą. Przyznam się iż nie sądziłam że uda mi się zachęcić do hydro tak wiele osób.Teraz ja mogę korzystać z waszych obserwacji i rad i spokojnie dalej się rehabilitować .
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16288
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Bardzo mnie ostatnio zafascynowała forma uprawy w hydroponice, tak więc wielkie dzięki za ten wątek i wszystkie zawarte w nim informacje.
Strasznie dawno nie było tu gospodyni, ale może jeszcze kiedyś zajrzysz tu Tereso i podzielisz się swoimi aktualnymi sukcesami i porażkami hydroponicznymi?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”