Bo te liście mi nie dają spokoju. Tak nagle stały się takie matowe jakby życie z nich uciekło,ale tylko stare, nowe są już ok. Pryskałam je i liczę,że zastopowałam paskudztwo.
Cytrusy dostają jedzonko co jakiś czas jak podkarmiam inne,więc sama nie wiem czy mogą być aż tak niedożywione. Może faktycznie ziemia się skiepściła, sprawdzę ją tak jak piszesz.
Tu jeszcze moje pomelo ( tak, to to co niedawno pokazywałam takie zieleniutkie).

