Raport
Dzisiaj też byłem w lesie

Nazbierałem grzybów sąsiadom, bo im obiecałem
Na ogrodzie wykarczowałem jabłoń - gdy 14 lat temu zajęliśmy ogród to już była wielkim drzewem więc datuję ją na 33 lata, bo tyle lat ROD ma.
No i normalne jesienne prace - trochę wykopków, trochę nasadzeń a i czas na integrację z sąsiadami na zakończenie sezonu się znalazł

I róże - róże dostałem

działkowiczka zlikwidowała róże i to na mnie przypadło przejąć jej inwentarz.
Najgorsze, że niemal wszystkie, były już wykopane, poobcinane i na kupie złożone
Jedną zidentyfikowałem '
dama serca', drugą miałem nazwaną (biała pnąca), trzecią podejrzewam, że będzie żółtoczerwona, bo ma pączek - te są już wkopane. Czwarta chyba będzie pnącą taka jaką mamy co niby miała być '
new dawn' a jest różową - tę wsadziłem do donicy, bo nie dam sobie ręki odciąć, że na pewno trafiłem.
Pozostałych chyba z 8 - 10 rozdałem sąsiadom, bo to w większości były okrywowe w trzech kolorach, a takie mam, bo kiedyś od niej pobrałem patyczki i ukorzeniłem.
Nie spodziewałem się, ze kiedyś będę narzekał na nadmiar róż
A do tego wszystkie patyczki przywiezione od
Beatki - Bazyli żyją (pięć rodzajów - nawet dla dwóch już mam miejsce, dla pozostałych muszę dopiero poszukać )
Elu, od dziecka chodzę po lesie, to i kleszcze się przyniesie. Nawet nie kilka, a kilkanaście razy we mnie się wpijały

i nie ustrzegłem się też tego roku - przegapiłem i na drugi dzień wgryzał się we mnie
Ale oprócz przykrych, są też pozytywy spacerów po lesie - np. spotyka się takie wielkie drzewo i przyglądając się, można zauważyć ciekawostkę
Jadziu, chociaż w sklepie byliśmy, to nic nie kupiliśmy - kolejki do kasy były jak w marketach na wyprzedaży (a ceny tu hohoho

) a niemal każdy miał pełne wózki, bo z koszami mało kto chodził. Odpuściliśmy
Nic dziwnego
Aniu, że nie byłaś u Kapiasa, ty masz daleko, a ja blisko
Pasikonik się podobał więc i młody

'paź królowej' też się spodoba. dzisiaj w koperku zauważyłem.
Na zakończenie pokażę co dzisiaj zauważyłem na sadzonce bukszpanu variegata. Mała doniczka z małą sadzonką, schowana w kącie ogrodu a ta
*!#?& tam ją odnalazła

Na szczęście w dwóch doniczkach sadzonki są przykryte butelkami i ładnie rosną
Sadzonki też przywiozłem od wspomnianej już
Beatki
