
dzisiaj postanowiłam trochę ogarnąć moją monsterę, i niestety, ale po krótkim poszperaniu w internecie znalazłam informację, że korzenie powietrzne można przyciąć, więc to zrobiłam...

Nie wiem, ile roślina ma lat, zastaliśmy ją po przeprowadzce. Ma nieco ponad metr wysokości, 16 liści (plus ucięłam jedną rozsadę, z trzema kolejnymi liśćmi), i generalnie jest w dobrej kondycji, ładnie rośnie i przez cały okres wiosenno-letni puszczała nowe liście.
Czy to bardzo jej zaszkodzi? Czy jest coś, co mogę teraz zrobić, żeby jakoś jej pomóc?