Hej, hej dziewczyny
Widzę, że znowu zdjęcia z fotosika niewidoczne

Trochę mija się z celem prowadzenie wątku skoro już w połowie miesiąca limit się wyczerpuje. Nic, próbuję z Garnkiem,mam nadzieję , że widzicie dzisiejsze zdjęcia?
Na marginesie - gdzie hostingujecie swoje zdjęcia?
Miałam nadzieję na piękny, słoneczny wrzesień. Niestety za oknem zimno, szaro, buro i mokro. Koty pchają się pod kocyk - jesień jak nic...
Patrzę tylko, czy którejś nocy nie wypadnie przymrozek, bo będzie po daliach. Sporo odmian jeszcze nie zakwitło i pewnie większość z nich już nie zdąży.
anabuko1
Kuszę, kuszę, może się skusisz na więcej dalii w ogrodzie
Ignis05 ja nadal niektóre podpędzam w salonie

Domownicy narzekają, tylko koty zadowolone... Chwila nieuwagi i urządzają zawody pt "Kto wykopie głębszy dołek"...
Co do tych doniczek z daliami w gruncie, to znam osoby, które właśnie tak zawsze uprawiają swoje dalie. Kusząca perspektywa, bo odpada wkopywanie i wykopywanie, ale gdzie trzymać te wielkie donice w zimie jeśli ma się więcej niż kilka odmian?
vimen
Gardaia mówisz

Trzeba zapisać
Koleusom obrywam kwiaty. Już nie zbieram nasion. Wysiewałam tylko przez dwa lata i raczej już nie będę. Choć kto wie, co za chwilę wymyślę...
Też tak mam z niektórymi - ledwo podrosną, już chcą kwitnąć. Z moich obserwacji wynika, że im bardziej wyszukana odmiana, tym tendencja do kwitnienia mniejsza.
Dziękuję za spełnienie mojego marzenia
Annes 77
Pinelands Princess to jedna z moich ulubionych

Zawsze mnie fascynuje jak odmiennie ludzie oceniają to, co im się podoba. Mój siostrzeniec lat 9 ostatnio oświadczył, że z moich dalii najładniejsza jest Kazusa Shiranami. Za to jedna z najbrzydszych to .. Pinelands Princess właśnie..., bo "jakaś taka dziwna"...
Większość moich dalii pochodzi od Pana S. Zajrzyj do daliowych wątków. Więcej nie mogę napisać, bo regulamin.
Witam Cię serdecznie
karolamba
Dziękuję, ale z tą kompozycją to ja mam dokładnie tak samo. Zawsze coś jest nie tak. W tym roku na przodzie mam same pomyłki i znów jest nie tak
RenataC witaj i dziękuję
Iwonka1 Colorado C. jest u mnie pierwszy rok i też mnie zauroczyła
Co do pędzenia to te, na których mi zależy wsadzam w marcu, czasem już w lutym. Kiedy sadziłam w kwietniu (trzymając w domu oczywiście) i tak zostały ostatecznie dogonione przez te, które sadziłam w maju od razu do gruntu. Bynajmniej u mnie tak to wygląda. W tym roku moje dalie marudne. Większość zakwitła pod koniec sierpnia. W tamtym roku te same odmiany kwitły już w czerwcu. Tyle, że 2018 był wyjątkowo dobrym rokiem dla nich.
Annes 77 i Vimen Cubana wyjątkowo wdzięczna róża. Na żywo dużo ładniejsza. (Mam bardzo starą cyfrówkę i niestety nie da się zrobić dobrych zdjęć)
Aniu jeśli kupisz, na pewno nie będziesz żałowała. U mnie róże nie chcą zbytnio rosnąć. Dopiero się ich uczę. Ta daje radę i kwitnie nadal.
Zapraszam do Olsztyna na wystawę dalii 
Miejmy nadzieję, że przymrozek nas ominie.
