
https://images92.fotosik.pl/242/52730bbc8a076621med.jpg
Zdjęcie zamienione na link - nie wklejamy zdjęć nie swojego autorstwa/N.
norbert76norbert76 pisze:Zacznij od lektury wątku do którego przeniosłem Twój post. Znajdziesz wszystkie odpowiedzi na temat prawidłowego podlewania, podłoża oraz stanowiska.
Zostały popełnione podstawowe błędy uprawowe - one zgniły wskutek nieprawidłowego podłoża, podlewania i zapewne stanowiska.
Wyciągnięcie wszystkich z doniczek to podstawa. Następnie odcięcie wszystkich zgniłych fragmentów aż do zdrowej tkanki i po obeschnięciu miejsca cięcia ponowne ich ukorzenienie w mieszance ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji ok. 1:2.
Nie podlewać dopóki się nie ukorzenią, a jedynie co jakiś czas spryskiwać podłoże.
Wyjełam je z donic i po obsypaniu ziemi zostały zwarte korzenie w ziemi z kwiaciarni. Niestety zwykła bez żwirku. Na razie będą 2-3 dni obsychać i jak dostanę paczkę ze żwirkiem to posadzę je w mieszance.norbert76 pisze:Nie ma czegoś takiego jak gotowe podłoże do sukulentów. Kupujesz ziemię do sukulentów i mieszasz ją ze żwirkiem w proporcji 1:1 - 1:2, a nie 2:1. Ziemi ma być najwyżej tyle samo co żwirku, nie więcej.
Reszta zależy od tego w jakim stanie są korzenie i same rośliny.