![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Moje Albicje po przesadzeniu, mają się całkiem dobrze, jedną popryskałem stymulatorem wzrostu, tak na próbę żeby zobaczyć czy coś to zmieni ale na razie zmian nie widać.
![Obrazek](https://images81.fotosik.pl/1120/52de386d1c47123bm.jpg)
![Obrazek](https://images84.fotosik.pl/1120/b3a5d0f61aec7d19m.jpg)
![Obrazek](https://images84.fotosik.pl/1120/5b22aae83f60f2d0m.jpg)
Śląsk, okolice Katowic. Na razie wstrzymałem jej wzrost przed podcięcie końcówek gałęzi - póki co nie puszcza nowych. W ogóle już powinna chyba gubić liście - u mnie może ze 3 odpadły. Reszta sie trzyma. Okrywam ja co roku białą agrowłokniną, ale nic to nie daje.WojtekS pisze:Hej,
z jakiego regionu Polskie jesteś? Albicja faktycznie jest w stanie przetrwać nasze zimy, ale i tak w razie mocniejszego mrozu przemarza. Na szczęście jak zauważyłeś bardzo szybko odrasta, jeśli jeszcze nie zdążyły porządnie zdrewnieć możesz okryć biała agrowłokniną i trochę dodatkowo okryć np. workami z liśćmi. Powiem szczerze, że nawet jak zima jest dosyć łagodna to zawsze część przemarznie : )
Ja przetrzymałem ja do czerwca ale nie było oznak rozpoczęcia nowego cyklu. Dopiero po ścięciu starych gałęzi momentalnie ruszyła - może to był zbieg okoliczności i niepotrzebnie je ściąłem.Locutus pisze:Albicja zaczyna sezon wegetacyjny niesamowicie późno. W moim klimacie ? gdzie w zimie najniższą temperaturą jaką widziałem było -11°C, a przymrozki zazwyczaj kończą się już w marcu (piszę zazwyczaj, bo przez dwa ostatnie lata niestety przymroziło mi pod koniec kwietnia) pierwsze oznaki życia widać na niej dopiero w połowie maja?
Pozdrawiam!
LOKI