Nowy sezon w ogrodzie na Jurze

[ewita44]

Witaj Jadziu
Ogródek dopiero po szpitalu zaczęłam plewić wcześniej na pewno nie chciałabyś go widzieć.
Tak było zarośnięte, że chwasty na jednej rabacie wyższe były niż młode róże a i pogoda (upał) nie dawała zachęty aby pracować w ogródku.
U mnie od około 4 dni trochę więcej popadało. Wcześniej zapowiadali deszcze wszędzie ale u mnie jakoś chmury omijały te moje tereny i tylko błyskawice były i trochę wiatru.
U mnie przy drugim kwitnieniu na niektórych różach czarna plamistość się pojawiła no ale cóż .
Pozdrawiam

[anabuko1]

Podziwiam piękne róże i hibiskusy .
widziałam tam też paczkę tulipanów.Czy juz je sadzisz do ziemi ??

[ewita44]

Witam Aniu
Tak posadziłam cebule tulipanów , które kupiłam w obi , w biedronce i na dożynkach.
Wg informacji od sprzedawców cebule tulipanów sadzi się od początku września do połowy października.
Tak więc to już zrobiłam.

[anabuko1]

Ok. To chyba i ja swoje posadzę

[JAKUCH]

Też już kupiłam tulipanowe cebulki w B, jednak jeszcze nie sadziłam zbyt mokro i nawet sie zastanawiam czy nie wsadzić ich do donic zamiast do gruntu i zostawić w altance na zimę

[ewita44]

Jadziu nigdy tak nie robiłam bo zawsze wsadzałam do gruntu, ale teoretycznie też będą w ziemi i w chłodnym miejscu to powinny się tak samo zachowywać.

[JAKUCH]

Muszę poczytać na ten temat ,bo szkoda gdyby mi i tak zgniły, ale jeszcze mam trochę czasu do namysłu

[ewita44]

Witam wszystkich

Zakwitła mi następna ketmia syryjska


A ta ma kolejne kwaitki


Wsadziłam do gruntu żółtą magnolię Yellow Bird , hibiskusa bylinowego Midnight Marvel, różę Mushimarę i Chandos Beauty a czeka mnie wsadzenie do gruntu róży Ascot i NN bordowej i żółtej.

A to różyczka , która miała być Mount Shastą a jest inną

Przestałam już kupować Mount Shastę w 3 marketach bo za każdym razem jest inna tylko nie biała.

a to pachnąca cudownie różyczka z serii niebieskej z auchan


a to new dawn


a tak w górę przy drugim kwitnieniu wspięła się Queen Elizabeth


Pozdrawiam pa, pa

[kasik 69]

Ewuniu róże czy z nazwą, czy bez i tak są cudne. Hibiskusów troszkę zazdroszczę, i kombinuje gdzie by tu je wcisnąć?

[JAKUCH]

Ewuniu masz fajne ketmie jak fajnie móc zagospodarowywać ogród U mnie raczej już nic nie wchodzi w grę chyba że wykopywanie i dzielenie Queen Elisabeth lubi tak pod jesień poszybować w górę ,ale to niezawodna róża.Szkoda ,ze nie udało Ci sie spełnić życzenia ,żeby mieć białą różę te niby białe też są ładne

[anabuko1]

Piękny ten hibiskus i kwiat pełny i ten kolorek
Róże, zdrowe i piękne

[ewita44]

Witajcie moje drogie
Kasiu
Te hibiskusy były kupione w zeszłym roku jako malusie sadzonki kwitnące bałam się , że nie przetrwają zimy.
Ale z tego jasnego hibiskusa udało mi się zebrać parę nasionek (po pierwszych przymrozkach) i w tym roku posiałam i wyrosły mi 7 małych roślinek.
3 podaruję koleżance a pozostałe wkopię do gruntu , może przetrwają zimę i zakwitną w przyszłym roku.
Ciekawe jakiego koloru mogą mieć kwiaty bo podobno z nasion nie powtarzają cech matecznych.
Jadziu
W tym roku kupiłam hibiskusa bylinowego, musiałam wykopać jedną dużą yukkę , żeby zrobić miejsce dla hibka.
Yukkę podarowałam sąsiadce a ona miała sobie podzielić ją na 4 części i posadzić przy tarasie.
Z białych róż mam 5 odmian , które na razie muszą wystarczyć.
Teraz u mnie trochę mocniej pada i muszę chwilowo poczekać z pracami w ogródku.
Mam do wsadzenia jeszcze lilie , które zakupiłam na dożynkach i czekam na trochę słoneczka .
Pozdrawiam koleżanki z forum i idę oglądać drugą połowę meczu Polska -Austria.
Pa, pa

[ewita44]

O przepraszam Aniu, że pominęłam Ciebie w odpowiedziach.
Ten hibiskus kupiony o nazwie Sanchoyo jest ciemnofioletowy i ten pełny kwiat swoje robi , róże po deszczu nieciekawie teraz wyglądają choć jeszcze pączki zawiązują.
Myślę , że jak przestanie padać deszcz to pokażą swoje wdzięki.
Pozdrawiam pa, pa.

[any57]

I ty Ewo napisałaś u mnie "Na piękny widok Twoich róż dostaję choroby różanej"
Toż ty już dawno chora na tę kolczastą chorobę
Pozdrawiam serdecznie.

[ewita44]

Witaj Andrzeju
Niestety jak widzę Wasze ogrody i w nich cudne róże to wpadam w jakiś amok i jestem jak w transie.
No ale cóż to nieszkodliwe upodobania.
Lubię przebywać w otoczeniu kwiatów bo wtedy świat wydaje się piękniejszy, zresztą w zagonionym trybie życia daje mi to psychiczny wypoczynek i ładują się moje akumulatory.
Na tę różyczkową chorobę zaczęłam chorować gdy zaczęłam zaglądać na te forum i jak widać chyba jest ona nieuleczalna.
Ale pocieszam się tym , że nie tylko ja jestem tą chorobą zarażona.
Pozdrawiam