Witajcie!
Sobota minęła jak z bicza strzelił, pełna ciekawych wydarzeń i emocji dzięki temu, co mądrzy ludzie mówią.
Działka poszła w odstawkę, tym bardziej że jakoś chłodnawo się zrobiło, a i lenistwo dało o sobie znać.
Nic w tym dziwnego, w końcu określenie 'wolna sobota' coś oznacza.
Już dawno miałam zamiar pochwalić się różanym skwerem przed moim blokiem, ale zawsze brakowało mi albo czasu, albo aparatu pod ręką. To pochwalę się dzisiaj. Po kawałku, bo rabata jest długa naokoło 40m.
Martusiu - doskonale rozumiem Twój niedoczas i tym bardziej cieszy mnie Twoja obecność u mnie.
Cieszą mnie również Twoje pochwały pod adresem moich kwiatków.
A za dobre fluidy i dobre życzenia pięknie dziękuję i pozdrawiam cieplutko.
Irenko - dziękuję serdecznie, również w imieniu Miśki.
Marysiu - piwniczka będzie nad ziemią, ale zostanie ocieplona, więc jest nadzieja na temperaturę dodatnią, tym bardziej że ostatnio zimy mamy jakie mamy.
Ziemniaki ktoś inny będzie dla mnie przechowywał i w każdą sobotę przywiezie przed dom.
Kwitnienia jakieś takie mdłe się już robią, ale nasion wydają mnóstwo i na wyścigi.
Z dziećmi wypoczywać nie będę. Płockie od wczoraj w Rumunii, warszawskie w piątek wpadły jak z fajerką po ogień, posiedziały, skonsumowały uwielbiane leczo, zepsuły sprezentowaną nam wcześniej huśtawkę, napstrykały sobie kwiatowych fotek i wypadły.
Zdrówko wszystkim nam się przyda, tak więc z serca Ci dziękuję i również z całego serca odwzajemniam.
Danusiu - a! Nie podlizujesz się!
Skoro tak, to piękne dzięki za miłe słowa.
Paczki będę wyglądała z radością, tylko napisz mi, proszę na pw, gdy wyślesz, bym mogła przypilnować poczty, która pod względem doręczania przesyłek mocno u mnie ostatnio szwankuje.
Miłe dni bardzo by mi odpowiadały, za co serdecznie Ci dziękuję
, a jakie będą, to się dowiem podczas jutrzejszej wizyty u mamy.
Basiu - prawdopodobnie fotosik cosik zaszwankował, na szczęście na krótko i wszystko wróciło do normy. Przykro mi, że miałaś pecha.
U mnie jutro ma być zimno i deszczowo. Zapowiedź deszczu mnie cieszy, zimne powietrze niekoniecznie.
Niech do Was zawita taka aura, jakiej sobie życzycie.
Ja Wam dobrej niedzieli życzę. 
Ta sama różyczka w innym świetle.
, ale cóż... 
Widocznie tak musi być.
Pamiętam, że wiosną narzekałyśmy że wszystko się spieszy ...no to teraz to widzimy.
Nie wiem dlaczego...
Troszkę jest przestraszona ale powinna dać radę! 
