Pradziadkowe grusze

[Karol64]

Pomóżcie proszę uratować pradziadkowe grusze. Nie wiem jak się nazywają (może przy okazji ktoś zidentyfikuje).
Jedna - bliżej domu - ma problemy z próchnicą i pęknięcia mrozowe na gałęzi (chyba), drugiej odpada kora, wyłazi za to żółty, płaski grzyb (spod kory i na poprzednich cięciach).
Będę bardzo wdzięczny za sugestie i porady (dla amatora).

https://imagizer.imageshack.com/img923/931/Ry1Yue.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img921/4210/B3mvpo.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img924/7963/hfF9iP.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/7296/0qeji9.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/6781/0L0yEd.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/2466/OQwNq7.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img923/6484/es0idu.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/1170/zoDTEj.jpg

[Darko52]

Poproś kogoś, kto się zna na szczepieniu, aby to właśnie zrobił. Pobrać zrazy
w odpowiednim czasie i wiosną przeszczepić na podkładki wysoko rosnące. Może
jeszcze teraz da radę zaoczkować?

[Jarzab]

Jedna puszcza fajne odrosty od dołu. Nie wiem czy kiedyś sie szczepiło i moze ta jedna przetrwa z tego odrostu. Reszte oczkować. Kupić jakąś gruszę w szkółce i działać bo nie fajnie to wygląda.
Jakby była podana lokalizacja to może ktos by pomógł i do siebie przeniósł by potem się podzielić jak mu się przyjmie.

[Karol64]

Czyli już w żaden sposób nie przedłużę im życia?
Zmartwiliście mnie.

PS1 Obie mają odrosty. Na nich szczepić?

PS2 Okolice przejscia granicznego z Ukrainą w Zosinie.

[KamilK02]

Chirurga drzew by się przydało, ale lepiej właśnie przeszczepić, bo któregoś dnia przyjdzie burza i wywróci tą wypróchniałą. Na okulizacje chyba trochę późno.... ale próbować trzeba. A ten " jeż" pod liściem to owocnik rdzy jałowcowo gruszowej.

[Jarzab]

Ratować pewnie można, ale patrząc po zdjęciach to dość mocno brakuje kory miejscami. Wejdzie jakiś szkodnik i się złamie.
Dobrze, że jest podparte.
Napisz w temacie ''Ochrona starych drzew owocowych''. Tam jest ekspert. Powie ci czy to było szczepione czy wystarczy wyprowadzić z odrostu. Czy może na jesieni skrócić by odciążyć i ewentualnie na wiosnę zaszczepić. Lub kolejnego lata jak odrost się wzmocni po jesiennym przycięciu.

[Karol64]

Bardzo dziękuję za sugestie i podpowiedzi.
Działam
Darek