Mam kilka, ale takie bardziej rozmyte i jakoś za nimi nie przepadam, ale muszę dać im jeszcze z rok szansy, bo one jeszcze młodziutkie.Rutewki są piękne, jak mgiełki, teraz brylują na rabacie. Twoje wyjątkowo porosły w pierwszym roku, moje aż tak nie poszalały. Ładnie je pokazujesz, a to też sztuka, bo te maleńkie kwiatuszki nie chcą się wyostrzyć w obiektywie, a przynajmniej ja nie potrafię zrobić im zdjęcia.
Jakie masz smakowite pomidorki, krzaczki wprost oblepione owocami
Widzę, że chyba swoim zostawiłam zbyt dużo liści i pewnie dlatego wolniej dojrzewają, ale też już zjadam. Pycha.Całe szczęście, że ja lubię wszystkie kolory, nie mam wtedy problemu, że coś mi pasuje, a inne nie. I mogę spędzić wiele miłych chwil, w Twoim tak bajecznie kolorowym ogrodzie. Miłego weekendu, Aniu
.Ostatnio byłam w kilku szkółkach na zwiadach i widziałam sporo odmian o których nie miałam pojęcia. Z jeżówkami jest tak,że co widzę nową odmianę od razu chcę ją mieć. Ostatnio w markecie budowlanym kupiłam za pól ceny Meringue 
. Pozdrawiam 
.
polecam na pewno nasiona będą na kolejnej AWN ( a jak coś to ja na pewno będę z tych pomidorków nasiona wybierała, także daj znać).
