Witam ,i dziękuję za dobre słowo i za to,że czekaliście na mnie cierpliwie ,aż chce się wracać ,kwiatuszki kwitną i pomidorki zaczynają dojrzewać ,aparat mi się zepsuł ,ale pan fotograf naprawił ,może jeszcze na chwilę mi posłuży ,więc i zdjęcia będą ,ja załatwiam mnóstwo zaległych spraw ,jakie się nagromadziły w czasie mojej nieobecności ,ale w pomidorkach buszuję ,żeby je oberwać ,owinąć na sznurku i podlać .
Krysiu,ja też się cieszę ,że mogłam wyjechać i zregenerować mój organizm ,do pracy nie za bardzo sie zrywam ,bo tak naraz nie mogę ,ale pomału coś robię ,na razie w pomidorkach ,pozdrawiam
Iguś, brzmię tak jak się czuję

odkryłaś mnie

,pozdrawiam
Iwonko1, pomidorki już zajadamy ,chociaż jeszcze wszystkie nie dojrzewają ,Ałtajskiego jeszcze w tym roku nie jadłam ,ale rosną i ja ich uwielbiam ,wróciłam z nowymi siłami ,ale nie mogę jakoś za bardzo ruszyć do pracy w ogrodzie bo zepsuję co mi naprawili ,pozdrawiam
Mireczku,witaj i do zobaczenia w niedzielę ,dobrze,że tak pielęgnujemy te forumowe spotkania ,gratuluję wygranej
Tereniu,ja też już nie muszę kupować pomidorków ,zresztą takich pysznych nigdzie nie kupimy,ja też bardzo się cieszę ,że mogłam wyjechać i szczęśliwie wróciłam ,pozdrawiam
Iwonko0042,ja chyba bardziej tęskniłam za ogrodem ,niż on za mną ,ale taka była potrzeba ,teraz spaceruję ścieżkami i jestem dumna,że mam taki ogród ,bo on przecież mój jest ,pozdrawiam
Martusiu,wiem i nie forsuję się za bardzo ,dużo po nim spaceruję zdjęcia dopiero zrobię ,bo aparat mi wczoraj naprawili ,dzisiaj zrobiłam zdjęcia moim pomidorkom ,pozdrawiam
Wandziu,bo jestem jak nowa ,duża ilość zabiegów i wody siarkowe dały efekt ,pozdrawiam
