
Pod folią wysadziłam: Chernomorskiy Gigant, Krasnyi Krupnyi, Monastirskaya Trapesa, Persimmon, Sprint Timer.
W doniczkach mam Czereshenkę i currant gold russian (jako jedyny już wypróbowany, bo to porzeczkowe maleństwo).
Chętnie podzielę się opinią, jak mi się ich uda wreszcie skosztować...
Pozdrawiam wszystkich miłośników zachodnich smaków
